Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
labusm
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3364
Dołączył(a): 11.12.2007
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) labusm » 02.06.2020 11:36

Kapitańska Baba napisał(a):O proszę 8O Kto wie - może minęliśmy się tam gdzieś w jakimś chorwackim miasteczku? :smo:
Nasi znajomi - hmmm...to był nasz ogonek - całkowicie się nam podporządkowali i grzecznie całą drogę jechali...za nami :mrgreen: Byli mocno przestraszeni - w przeciwieństwie do nas, nas kusiło nieznane. :hut:
U Was to była w takim razie podróż poślubna? Cudowny powód wyjazdu :hearts:


Może i się minęliśmy, choć my pierwszy raz wylądowaliśmy w Novi Vinodolski, i tak już prawie co rok spędzamy w Cro ( straciłem rachubę - kilkanaście razy) taka typowa podróż poślubna, ślub braliśmy 11.08, brak dokumentów na to, kiedy dokładnie wyjechaliśmy, ale strzelam, że na następny weekend.
A zaraziłem się przez szefa - Po pierwsze po ślubie dał mi 2 tygodnie urlopu w sezonie ( wtedy jeszcze byliśmy małą firemką i się dało ) , po drugie powiedział mi : Po uja pojedziesz nad Bałtyk, jak tam zimno, brzydko , drogo, deszcz, wilki jakieś! Jedź na południe, do Chorwacji ( sam wtedy wrócił z BV ) - do odważnych świat należy!
No i wtedy jeszcze starą drogą ( nie autostradą ) na przełęczy Vratnik po raz pierwszy zobaczyłem te lazury.

No , a teraz zwiedzajmy z Tobą ;)
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 597
Dołączył(a): 29.10.2017
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 02.06.2020 11:46

Pamiętam jeszcze te długie kolejki na granicy, pieczątki w paszporcie, zielone karty i obowiązkowe naklejki PL. :wink: Patrząc na to z perspektywy czasu, aż dziw bierze, że człowiek potrafi tak utrudniać sobie życie. :roll: Gdy z powodu pandemii zamknęli granice, zaczęłam się zastanawiać, co muszą myśleć o tym nastolatkowie, którzy nie znają świata sprzed Schengen. Pewnie dla wielu był to szok. 8O
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.06.2020 12:36

labusm napisał(a):Może i się minęliśmy, choć my pierwszy raz wylądowaliśmy w Novi Vinodolski, i tak już prawie co rok spędzamy w Cro ( straciłem rachubę - kilkanaście razy) taka typowa podróż poślubna, ślub braliśmy 11.08, brak dokumentów na to, kiedy dokładnie wyjechaliśmy, ale strzelam, że na następny weekend.
A zaraziłem się przez szefa - Po pierwsze po ślubie dał mi 2 tygodnie urlopu w sezonie ( wtedy jeszcze byliśmy małą firemką i się dało ) , po drugie powiedział mi : Po uja pojedziesz nad Bałtyk, jak tam zimno, brzydko , drogo, deszcz, wilki jakieś! Jedź na południe, do Chorwacji ( sam wtedy wrócił z BV ) - do odważnych świat należy!
No i wtedy jeszcze starą drogą ( nie autostradą ) na przełęczy Vratnik po raz pierwszy zobaczyłem te lazury.

No , a teraz zwiedzajmy z Tobą ;)


Dobrego miałeś szefa - nie dość że dał urlop to jeszcze wskazał na niego jedynie słuszny kierunek :mrgreen:

Wspaniała podróż poślubna, pozazdrościć :hearts:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.06.2020 12:38

Epepa napisał(a):Pamiętam jeszcze te długie kolejki na granicy, pieczątki w paszporcie, zielone karty i obowiązkowe naklejki PL. :wink: Patrząc na to z perspektywy czasu, aż dziw bierze, że człowiek potrafi tak utrudniać sobie życie. :roll: Gdy z powodu pandemii zamknęli granice, zaczęłam się zastanawiać, co muszą myśleć o tym nastolatkowie, którzy nie znają świata sprzed Schengen. Pewnie dla wielu był to szok. 8O


Teraz marudzimy że trzeba postać pół godziny :roll: A kiedyś stało sie kilkanaście godzin i nikt nie narzekał :mrgreen:
Opowiadam czasem swoim córom jak jeździło się dawniej, są mocno zdziwione :oczko_usmiech:
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 597
Dołączył(a): 29.10.2017
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 02.06.2020 13:23

Kapitańska Baba napisał(a):Teraz marudzimy że trzeba postać pół godziny :roll: A kiedyś stało sie kilkanaście godzin i nikt nie narzekał :mrgreen:

I to w aucie bez klimy. 8O Pamiętam majówkowe wyjazdy na Słowację i stanie kilka godzin w upale na przejściach w Chyżnem albo Korbielowie. Tego, czy nie narzekałam nie jestem jednak pewna. :roll: :lol:
maxredaktor
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1311
Dołączył(a): 13.08.2010
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) maxredaktor » 02.06.2020 13:37

Lubię takie wspomnienia, więc pakuję się do środka. Zaś autem na południe Europy wybrałem sie po raz pierwszy w 2005, w unijnej już rzeczywistości. Wtedy trzeba było tylko pokazać pogranicznikom w Czechach czy Austrii dowód/paszport na przejściu et voila :)
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1528
Dołączył(a): 18.08.2017
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 02.06.2020 13:47

Hej, można jeszcze pojechać z Wami? :) Moje doświadczenie z przekraczaniem granic w tych zamierzchłych czasach jest niewielkie, ale te czasy pamiętam.
ZAQ_12
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 166
Dołączył(a): 28.06.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) ZAQ_12 » 02.06.2020 15:45

Łoooo matko....moja pierwsza podróż do CRO też była z przewodnikiem Pascala.
Andzik
Croentuzjasta
Posty: 243
Dołączył(a): 28.04.2013
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Andzik » 02.06.2020 15:50

Spóźniona, ale już nadrobiłam i teraz niecierpliwie czekam na więcej :)
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 02.06.2020 16:15

Będą tu widzę takie dziwy, o których większości się nie śniło :mrgreen:
Jak Wy dotarliście wtedy do Cro 8O bez nawigacji czy Google maps :mrgreen:
Skąd wiedzieliście jaką zabrać walutę, gdzie kupić winiety i jakie oraz czy objeżdżaliście autostradę 8O :mrgreen:
A może wtedy nawet autostrady nie było 8O

Wy naklejki nie mieliście a ja miałam a nie powinnam :?:
Otóż jadąc do Cro zdaje się w 2014 r. mieliśmy na tyle przyczepy naklejkę NL, której mieć nie powinniśmy :mrgreen:
Przy jedynej jak dotąd kontroli drogowej, zagrożono nam mandatem :oops:
Trzeba było się więc pozbyć naklejki, ale ona franca zejść nie chciała. Szczęśliwie w przyczepie mieliśmy jakąś zlotową naklejkę z Babą Jagą na miotle więc nią zakleiliśmy tą zakazaną :mrgreen:
Panowie policjanci sprzeciwu nie okazali i też się nam upiekło.
labusm
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3364
Dołączył(a): 11.12.2007
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) labusm » 02.06.2020 16:57

2001, samochód bez klimy, przewodnik Pascala, a nawet dwa, pożyczony atlas Europy na kolanach pilota, opisany karteczkami, z której strony na którą mam przeskoczyć jak drogi braknie, najważniejsze miasta jako azymuty po drodze. O objazdach nikt nie myślał bo Słowenia kosztowała na bramkach niecałe euro . Dalej autostrada tylko kawałek za Zagrzeb. 1000km od domu i na miejscu okazało się że przejechałem pół Europy bez prawa jazdy które zostało w ślubnym garniturze. Za karę nie było zaplanowanych wycieczek, tylko po okolicznych miejscowościach, podczas których prowadziła żona. Droga powrotna to już strategicznie: wieczorem jechała żona, przez przejścia graniczne prowadziła żona, przez miasta typu Wiedeń jechała żona. Ja tylko nocą, po autostradzie i już w Polsce oczywiście .

Już się zamykam ( albo trzeba zmienić tytuł relacji na: Dzikie historie że średniowiecza czyli jak zdobywano onegdaj Południe ;) )
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.06.2020 18:39

Epepa napisał(a):I to w aucie bez klimy. 8O Pamiętam majówkowe wyjazdy na Słowację i stanie kilka godzin w upale na przejściach w Chyżnem albo Korbielowie. Tego, czy nie narzekałam nie jestem jednak pewna. :roll: :lol:


Wyjazd za granicę w tamtych czasach rekompensował wszystkie niedogodności :mrgreen: :roll: :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.06.2020 18:41

maxredaktor napisał(a):Lubię takie wspomnienia, więc pakuję się do środka. Zaś autem na południe Europy wybrałem sie po raz pierwszy w 2005, w unijnej już rzeczywistości. Wtedy trzeba było tylko pokazać pogranicznikom w Czechach czy Austrii dowód/paszport na przejściu et voila :)


Wskakuj wskakuj dopóki jesteśmy blisko :wink:
To Ty w luksusach już pędziłeś na południe :mrgreen: Paszport i tyle? Zero zagladania w bagaże? To żadne granice :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.06.2020 18:43

pomorzanka zachodnia napisał(a):Hej, można jeszcze pojechać z Wami? :) Moje doświadczenie z przekraczaniem granic w tych zamierzchłych czasach jest niewielkie, ale te czasy pamiętam.


Jak to czy można? Dla Ciebie zawsze mamy miejsce :smo:
Takie granice były ciekawe - zawsze stres ile będziemy stać, czy nie wyrzucą misternie zapakowanych bagaży na chodnik - były emocje :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.06.2020 18:44

ZAQ_12 napisał(a):Łoooo matko....moja pierwsza podróż do CRO też była z przewodnikiem Pascala.


Widać było to popularne wydawnictwo :D
A swoją drogą - całkiem przydatny był ten przewodnik, sporo w nim było informacji.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone