Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.08.2020 19:56

"ruzica"]Oprócz amfiteatru, łuku i świątyni pamiętam jeszcze bardzo ładną uliczkę. Na mnie Pula też jakoś wrażenia nie zrobiła.


To jesteś lepsza ode mnie :mrgreen: Ciekawe co to za uliczka :smo:

O, też jestem ciekawa. Ja byłam Grožnjanem oczarowana :hearts:


Młodzi byliśmy, głuptasy - nie pojechaliśmy :oops:
Teraz żałuję :oops:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.08.2020 19:58

pomorzanka zachodnia napisał(a):W nowej części też Wam będę towarzyszyć. No tak, a co Wam jeszcze pozostało jak nie Istria :D (no jeszcze wyspy :wink: )


Za pierwszym razem trochę zaszaleliśmy z jazdą i ilością odwiedzonych miejsc, prawda? :smo:

Fajnie, że wciaż tu jesteś, cieszę się :hearts:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.08.2020 19:59

Bravik napisał(a):
Magda O. napisał(a):Ja takie oświetlone żurawie widziałam właśnie w Rovinj :hearts:


Chyba raczej nie :mrgreen: Tam nie ma takiego portu.


Ja w ogóle nie wiem o czym Wy oboje mówicie :oops: 8O Takie żurawie portowe do wyładunku statków?
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5267
Dołączył(a): 04.01.2018
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 06.08.2020 21:14

Kapitańska Baba napisał(a):Ja w ogóle nie wiem o czym Wy oboje mówicie :oops: 8O Takie żurawie portowe do wyładunku statków?


No właśnie. W nocy podświetlone wyglądają jak dinozaury :oczko_usmiech:
Załączniki:
Pula.jpg
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.08.2020 07:17

Bravik napisał(a):No właśnie. W nocy podświetlone wyglądają jak dinozaury :oczko_usmiech:


Jakie śliczne 8O :hearts:
Z takim podświetleniem te wielkie maszyny są takie cudne :hearts: Nigdy ich w takiej odsłonie nie widziałam 8O
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.08.2020 07:42

Kolejny poranek budzi nas ciepłem ale dużym zachmurzeniem.

Po śniadaniu idziemy na kempingową plażę.

Jak na niej brzydko!!!

Cała pokryta jest jakimiś bardzo ostrymi skałami.

Nie ma jak się rozłożyć, nie ma jak usiąść.

Każdy krok wymaga koncentracji aby się nie poranić.

Woda też paskudna – nie ma normalnego wejścia dla niepływających.

Nie, nie podoba nam się zdecydowanie.

Decyzja jest szybka – wyjeżdżamy stąd.

614.jpg


W oddali widać most na wyspę Krk.

615.jpg


Dobrze – jedziemy – ale dokąd?

Rzucam propozycję że chcę na południe, nie podoba mi się tu na północy.

Mąż absolutnie nie oponuje.

To jedziemy.

Trochę ta droga trwa i ciągle nie mamy pomysłu dokąd.

Nie wiem które z nas rzuciło pomysł: a może Starigrad Paklenica?

Może być.

Wynajdujemy tam mały przydomowy kemping – jakże inny od molocha w Puli, tradycyjnie dobijamy targu i zostajemy.

Jesteśmy na kempingu sami.

Mamy do swojej wyłącznej dyspozycji łazienkę, zmywalnię naczyń, miejsce dla namiotu też możemy wybrać dowolne.

Właściciel bardzo mocno zachęca nas do skorzystania z pokojów na wynajem które posiada ale upieramy się na namiot.

Taka forma zamieszkania zdecydowanie bardziej nam pasuje.

Mieszkanie mamy na co dzień.

Namiot to dla nas synonim wakacji.

Szykujemy obozowisko, jakiś obiad, plaża.

Tegoroczny wyjazd wyglądał inaczej niż ten rok wcześniej.

Zupełnie nieplanowanie wyszło, że do końca już zostaliśmy w jednym miejscu noclegowym.

No – może z taką zmianą że po dwóch nocach....... przenieśliśmy się do apartamentu!!!

Dlaczego???

Noce.....noce były straszne!!!!

Pierwszą jeszcze jakoś wytrzymałam.

Wiało ale znośnie.

W dzień była kompletna cisza.

Nadchodziła noc i rozpętywało się piekło.

Drugiej nocy wyło tak że wiązaliśmy namiot do samochodu.

Bałam się tak bardzo że uciekłam spać do samochodu i wielokrotnie miałam wrażenie że za chwilę razem z tym autem pofrunę gdzieś wysoko, wysoko.....

Noce dostarczały mi zbyt wielu negatywnych emocji.

Z żalem spakowaliśmy namiot i poszliśmy do apartamentu.....

Za chyba 6 marek niemieckich :mrgreen:

Pobyt tym sposobem stracił na uroku ale trudno.

Może innym razem znowu pomieszkamy po swojemu.
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 07.08.2020 07:44

Bravik napisał(a):
Magda O. napisał(a):Ja takie oświetlone żurawie widziałam właśnie w Rovinj :hearts:


Chyba raczej nie :mrgreen: Tam nie ma takiego portu.


Kurcze, teraz muszę poszperać w zdjęciach, bo byłam pewna, że to było w Rovinj... w Puli nie byliśmy po zmroku... :roll:
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 605
Dołączył(a): 29.10.2017
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 07.08.2020 09:16

Właśnie o te żurawie mi chodziło. Niezwykły widok. :D

Istria i Dalmacja to jednak dwa zupełnie inne światy. Każdy rejon piękny na swój sposób, ale trudno je nawet porównywać. Ja na Istrię lubię jeździć wczesną wiosną. Pozwiedzam miasteczka, trochę poplażuję, gdy pogoda na to pozwoli, ale pluskanie się w morzu nie jest wówczas priorytetem. Latem jeszcze nigdy nie byłam, ale wydaje mi się, że tęskniłabym za tą dzikością Dalmacji i odludnymi zatoczkami. :wink: Nie dziwię się więc, że obraliście inny kierunek.

To dlatego później nie żeglowaliście na północy Chorwacji? :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.08.2020 10:44

Magda O. napisał(a):
Kurcze, teraz muszę poszperać w zdjęciach, bo byłam pewna, że to było w Rovinj... w Puli nie byliśmy po zmroku... :roll:

Rovinj to chyba niewielkie miasto - byłby tam taki duży port przeładunkowy? Nigdy tam nie byłam, gdybanie czysto retoryczne - sama jestem ciekawa, sprawdź na swoich zdjęciach poproszę :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.08.2020 10:51

"Epepa"]

Istria i Dalmacja to jednak dwa zupełnie inne światy. Każdy rejon piękny na swój sposób, ale trudno je nawet porównywać. Ja na Istrię lubię jeździć wczesną wiosną. Pozwiedzam miasteczka, trochę poplażuję, gdy pogoda na to pozwoli, ale pluskanie się w morzu nie jest wówczas priorytetem. Latem jeszcze nigdy nie byłam, ale wydaje mi się, że tęskniłabym za tą dzikością Dalmacji i odludnymi zatoczkami. :wink: Nie dziwię się więc, że obraliście inny kierunek.


Ta nasza decyzja była bardzo impulsywna. Nic nie wiedzieliśmy o półwyspie, Pula - miasto jak miasto - ale plaża przy kempingu nas zraziła. My nie jesteśmy plażowymi stworami które leżą na niej po całych dniach ale skoro już byliśmy nad morzem to choć z godzinę wypadało na niej spędzić. A tam ciężko było usiąść - wszędzie ostre skały. Poza tym jak miałam wejść do wody? Ja potrzebuję plaży jak małe dziecki - inaczej nie wejdę do morza :mrgreen:

To dlatego później nie żeglowaliście na północy Chorwacji? :wink:


Próbowaliśmy przecież :mrgreen:
Jakoś ta północ nas zraża do siebie. Choć Kapitan coś znowu o niej przebąkuje - chciałby na Dugi Otok :roll: Zobaczymy co z tego wyjdzie - ja trochę oponuję - a w sumie wszystko będzie zależeć od wiatru i pogody. Na północy nie ma klimatycznych portów miejsckich - a nie ukrywam, to dla mnie ważne by po dniu w całkowitej izolacji popatrzeć na ludzi, posłuchać miejskiego gwaru :wink:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 07.08.2020 11:02

Kapitańska Baba napisał(a):
gusia-s napisał(a):Zazdraszczam Wam tych pustych Plitvic, to były jednak fajne czasy. Dzięki deficytach w dostepie do informacji mieliście szansę na element zaskoczenia, pozytywny szok i fascynację, której nie da się zapomnieć. Mogliście poczuć się odkrywcami. Teraz gdy można wszystko zobaczyć w internecie, poczytać opinie, wskazówki dotarcia to już nie to samo ;)
Dzięki temu te wyjazdy były takie fajne - wszystko nowe, nieznane. Choć powiem Ci że do tej pory wolę nie ogladać miejsc w które jadę w necie - wtedy na miejscu jest ciekawiej :smo:
No tak, ale z drugiej strony bez wcześniejszego rekonesansu z łatwością można ominąć wiele fajnych miejsc i potem żałować, że coś było na wyciągnięcie ręki :(.
Element zaskoczenia jest fajny ale chyba nie dla wszystkich :mrgreen: Przypomniało mi się, jak wysłuchałam narzekań jednej pani, która wykupiła wczasy w biurze turystycznym. Była zaskoczona i rozczarowana, że przyszło jej urlop na wyspie spędzić 8O Ja tego nie pojmuję :mrgreen:

Kapitańska Baba napisał(a): ... Pierwsze zdjęcie już na miejscu – z widokiem na światła Rijeki gdzieś w oddali..
Kapitan jakby zmężniał przez ten rok :oczko_usmiech: zaczyna przypominać obecną postać :mrgreen:

Tygodniowy epizod z Istrią mam za sobą. Nie powiem, podobały mi się miasteczka, plażowo/zatoczkowo to jednak bieda.
Amfiteatr w Puli bardziej mi się podobał niż ten w Weronie, no i oczywiście żurawie w porcie ciemną nocą :hearts:

Kapitańska Baba napisał(a): Nadchodziła noc i rozpętywało się piekło.
No jak się zachciało siedzieć u stóp Velebitu prawie zimą :mrgreen:
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 07.08.2020 11:10

Kapitańska Baba napisał(a):
Magda O. napisał(a):
Kurcze, teraz muszę poszperać w zdjęciach, bo byłam pewna, że to było w Rovinj... w Puli nie byliśmy po zmroku... :roll:

Rovinj to chyba niewielkie miasto - byłby tam taki duży port przeładunkowy? Nigdy tam nie byłam, gdybanie czysto retoryczne - sama jestem ciekawa, sprawdź na swoich zdjęciach poproszę :wink:


Sprawdziłam na razie na zdjęciach google i w marinie rzeczywiście były takie dużo mniejsze żurawie podświetlone na kolorowo. To musiało być to.
A w jednej ze swoich relacji znalazłam zdjęcie, na którym widać je w tle. Poszukam jeszcze na zdjęciach w domu :wink:

DSC02089.JPG


Oczywiście to nie ten kaliber, co w Puli, ale też podświetlone i tak to zapamiętałam :lol:
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 605
Dołączył(a): 29.10.2017
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 07.08.2020 12:38

Kapitańska Baba napisał(a):A tam ciężko było usiąść - wszędzie ostre skały. Poza tym jak miałam wejść do wody? Ja potrzebuję plaży jak małe dziecki - inaczej nie wejdę do morza :mrgreen:


Rozumiem, też nie lubię złazić po skałach. :wink: Spodobałoby Ci się na wyspie Susak, tam jest piaszczyste dno i dłuuugo bardzo płytko. :wink:

Kapitańska Baba napisał(a):Próbowaliśmy przecież :mrgreen:

Pamiętam. Molat. :lol:

Kapitańska Baba napisał(a):Na północy nie ma klimatycznych portów miejsckich - a nie ukrywam, to dla mnie ważne by po dniu w całkowitej izolacji popatrzeć na ludzi, posłuchać miejskiego gwaru :wink:

Mali Losinj jest fajny, ale z tego co pamiętam, to pisałaś coś o tym, że bardzo się tam cenią. :roll: Może w Veli Losinj się da zacumować? Miasteczko niewielkie, ale ma klimat. :D
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9381
Dołączył(a): 20.08.2015
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 08.08.2020 21:07

Po dwutygodniowej nieobecności na Cro, nadrabiam wszystkie relacje, a jest ich tyle, w tym już tegoroczne. 8O
Twoją już nadrobiłam, i będę starać się być na bieżąco. :papa:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.08.2020 07:25

"gusia-s"]
Element zaskoczenia jest fajny ale chyba nie dla wszystkich :mrgreen: Przypomniało mi się, jak wysłuchałam narzekań jednej pani, która wykupiła wczasy w biurze turystycznym. Była zaskoczona i rozczarowana, że przyszło jej urlop na wyspie spędzić 8O Ja tego nie pojmuję :mrgreen:


Cezgo nie rozumiesz? Są ludzie i ....... kiepscy z geografii :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Kapitan jakby zmężniał przez ten rok :oczko_usmiech: zaczyna przypominać obecną postać :mrgreen:


Myślisz? 8O :oczko_usmiech:

Tygodniowy epizod z Istrią mam za sobą. Nie powiem, podobały mi się miasteczka, plażowo/zatoczkowo to jednak bieda.
Amfiteatr w Puli bardziej mi się podobał niż ten w Weronie, no i oczywiście żurawie w porcie ciemną nocą :hearts:


Amfiteatr ładny - bardzo ładny. O plażach to niewiele wiem :oops: Szybko sie zraziłam :oops: Ale żurawie wymiatają :hearts:

No jak się zachciało siedzieć u stóp Velebitu prawie zimą :mrgreen:


Człowiek młody był......i głupi.... :roll: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji - strona 32
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone