Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 30.07.2020 07:53

Kolejne 5 dni spędziliśmy w jednym miejscu.

Większość czasu przesiedzieliśmy na plaży.

Popołudniami jeździliśmy do pobliskich miast.

Byliśmy w Primosten.

543.jpg


544.jpg


545.jpg


W porcie mieliśmy okazję zobaczyć jak miejscowi łapią ośmiornicę.

Siedzieliśmy na ławce a dwóch starszych panów żywo dyskutowało nad brzegiem coś pokazując na dnie.

Nie byliśmy w stanie niczego tam dostrzec.

Jeden z nich wrócił do miasta i przyszedł ze sprzętem – tj. linką z białą kulka na końcu.

Zarzucił to coś do wody i w tym momencie kawałek dna ruszył i przykrył kulkę – a mężczyzna energicznie wyciągnął z wody jak się okazało ośmiornicę.

555.jpg


Innego popołudnia wpadliśmy do Szybenika.

546.jpg


547.jpg


Penetrowaliśmy również najbliższe wybrzeże – m.in. plażę Bilo.

548.jpg


549.jpg


550.jpg


551.jpg


552.jpg


553.jpg


554.jpg


Ja jako osoba niepływająca wpław całe dnie wylegiwałam się na kąpielowym wielkim materacu w naszej przykempingowej zatoce.

Byłam na tyle leniwa, że znalazłam jakąś bojkę niedaleko brzegu do której przywiązywałam się kawałkiem sznurka aby morze i wiatr nie znosiły mnie zbytnio.

Na tym materacu przeżyłam przygodę która mogła się kiepsko skończyć.

Środkiem zatoki przepłynęła duża motorówka i podniosła falę.

Pytałam męża czy mam zejść – usłyszałam: nie, leż spokojnie.

Po czym po chwili usłyszałam: a może jednak zejdź.

Podpłynęłam do brzegu, mąż pomógł mi zejść z materaca (woda na brzegu była głęboka – nie dało się stanąć na dnie) i w tym momencie nadeszła fala....

Ogromna fala.

Jestem pewna że nie utrzymałabym się na niej na swoim materacu a przecież bardzo kiepsko pływam....
wikol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 19.07.2013
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) wikol » 30.07.2020 08:51

Podziwiam że nawet po tylu latach pamiętasz dialogi, rozmowy oraz tyle szczegółów :), chyba że to improwizacja ;)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 30.07.2020 10:08

wikol napisał(a):Podziwiam że nawet po tylu latach pamiętasz dialogi, rozmowy oraz tyle szczegółów :), chyba że to improwizacja ;)


Cześć wikol, witam w starociach :papa:

Hmmm... chyba mam po prostu dobrą pamięć :smo: Gwarantuję - to o czym piszę, wszystkie rozmowy - to nie jest improwizacja :idea: :oczko_usmiech:

Pamiętam wiele szczegółów z intensywnych dni - zwróć uwagę że dziś w jednym krótkim wpisie opisałam ich..... pięć 8O Tylko dlatego ze siedzieliśmy w jednym miejscu i nic poza tą falą od motorówki nie pamiętam :oops: Im wyjazd bardziej intensywny - tym więcej szczegółów zostało mi w przepastnych czeluściach pamięci :mrgreen:

Zwróć uwagę na wspomnienia z naszego kolejnego wyjazdu - one już za chwileczkę tutaj będą, nie chce zdradzać - ale będą...inne :roll:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 31.07.2020 07:51

Zbliżał się nieuchronnie dzień powrotu do domu.

Po tygodniu spędzonym na jednym kempingu tylko z popołudniowymi wyjazdami czuliśmy się bardzo znużeni.

Zgodnie stwierdziliśmy, że bardziej pasuje nam częste przemieszczanie się pomimo niewygody i zmęczenia z tym związanych.

Nie umiemy siedzieć z jednym miejscu tak długo.

Cieszyliśmy się że znowu ruszmy w drogę.

skanowanie0001.jpg


5 września 2001r o świcie wyruszyliśmy w drogę powrotną.

Z jeszcze jednym przystankiem.

Cel na dojazd dziś – Jeziora Plitwickie.

Za Szybenikiem skierowaliśmy się na Benkovac Obrovac drogą nr 27 przez Velebit i przełęcz Prezid na wysokości 767 m npm.

Widoki z drogi były wspaniałe a i sama droga niczego sobie.

Jednak jak tylko opuściliśmy Jadrankę – wjechaliśmy w morze ruin.

W okolicy Szybenika wszystkie wioski były zrównane z ziemią.

Tylko droga była odgarnięta z gruzu.

Tu widać było pozostałości wojny – straszliwie przygnębiające wrażenie.

Dojechaliśmy w okolice Plitwic.

Tam nie rozbijaliśmy już namiotu – było bardzo zimno i siąpił deszcz.

Szybko udało nam się wyszukać jakąś kwaterę na jedną noc.

Zwiedzanie jezior zaplanowaliśmy na jutro.

Dziś siedzimy w garażu przerobionym na pokój trzęsąc się z zimna.

Po klimacie śródziemnomorskim trzynaście stopni to Antarktyda!!!

Deszcz i wiatr dokładały swojego złego.

Ugotowaliśmy jakiś obiad – resztkami które nam zostały chcieliśmy nakarmić psa.

Dom na wsi – pies musi być.

Szukamy go, szukamy – no nigdzie nie ma.

Więc pytamy Gospodarza: masz psa?

A on wzrusza ramionami, wytrzeszcza oczy i nie rozumie.

To może po angielsku?

Nic z tego...

Po niemiecku???

Absolutnie...

Po rosyjsku???

Efekt ten sam....

No to na migi i psie odgłosy w stylu imatie hau hała?

Na co gospodarz: a....pasa!

Noż...pies a pas...też mi różnica.....

Tak czy owak psa nie było, resztki obiadu poszły w śmieci.

A my poszliśmy do siebie i cały wieczór przesiedzieliśmy w łóżku w grubych ubraniach opatuleni kołdrami szczękając zębami z zimna.
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 31.07.2020 10:33

Kapitańska Baba napisał(a):
Zgodnie stwierdziliśmy, że bardziej pasuje nam częste przemieszczanie się pomimo niewygody i zmęczenia z tym związanych.

Nie umiemy siedzieć z jednym miejscu tak długo.



Jeszcze wtedy nie wiedzieliście, że za parę lat tylko tak będziecie spędzać wakacje, tylko sposób przemieszczania trochę Wam się zmieni :lol:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 31.07.2020 12:22

Magda O. napisał(a):Jeszcze wtedy nie wiedzieliście, że za parę lat tylko tak będziecie spędzać wakacje, tylko sposób przemieszczania trochę Wam się zmieni :lol:



Nie mieliśmy pojęcia w co się za jakiś czas wpakujemy :mrgreen: ale symptomatyczne było to że nie umieliśmy siedzieć...to było straszne i musieliśmy wymyśleć coś aby się ruszać, cały czas :roll: :mrgreen:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18962
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 02.08.2020 11:32

Kapitańska Baba napisał(a):
Magda O. napisał(a):Jeszcze wtedy nie wiedzieliście, że za parę lat tylko tak będziecie spędzać wakacje, tylko sposób przemieszczania trochę Wam się zmieni :lol:



Nie mieliśmy pojęcia w co się za jakiś czas wpakujemy :mrgreen: ale symptomatyczne było to że nie umieliśmy siedzieć...to było straszne i musieliśmy wymyśleć coś aby się ruszać, cały czas :roll: :mrgreen:


Skąd ja to znam :oczko_usmiech:
Relacja zwolniła , więc chyba jakieś żagle w użyciu :?: :papa:


Pozdrawiam
Piotr
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.08.2020 19:36

piotrf napisał(a):Skąd ja to znam :oczko_usmiech:
Relacja zwolniła , więc chyba jakieś żagle w użyciu :?: :papa:


Pozdrawiam
Piotr


Gdzie zwolniła???? Piszę codziennie :smo:
Jutro kolejny - obfity w zdjęcia - odcinek, zapraszam :mrgreen:

Żagle wciąż na nas czekają - jak dotąd to nasze dzieci szaleją - Ania od tygodnia śmiaga na opti, Ewa w roku szkolnym każdy weekend również trenowała na opti - a za tydzień..... podobno pożegna się z optymistem 8O :cry:

PS - Ty też z tych co to mają ADHD na wakacjach? :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 03.08.2020 07:43

Ostatni chorwacki poranek ciepły nie był ale przynajmniej przestało padać.

Szybkie śniadanie i jedziemy pod bramy jezior.

Zero kolejek, kupujemy bilety i wchodzimy.

Mimo braku słońca jeziora nas zachwycają.

Startujemy z dolnej stacji

557.jpg


558.jpg


Przejeżdżamy pociągiem drogowym do górnej części jezior i kierujemy się szlakiem w dół.

559.jpg


560.jpg


561.jpg


562.jpg


563.jpg


564.jpg


565.jpg


566.jpg


567.jpg


Przez największe jezioro płyniemy statkiem.

568.jpg


569.jpg


570.jpg


Zaskakuje nas temperatura wody w jeziorach.

Spodziewaliśmy się jak u nas w Tatrach – lodowatej.

Ona tymczasem jest ciepła, bardzo ciepła.

571.jpg


572.jpg


573.jpg


574.jpg


575.jpg


576.jpg


577.jpg


578.jpg


579.jpg


580.jpg


581.jpg


582.jpg


583.jpg


584.jpg


585.jpg


586.jpg


Spędzamy w parku sporo czasu jednak świadomi tego, że długa droga przed nami - w końcu opuszczamy jego gościnne progi.

587.jpg
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1997
Dołączył(a): 06.10.2017
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 03.08.2020 17:20

Polary rządzą ;) Dobrze się przygotowaliście.
Jak ja nie lubię powrotów gdy wracając z wakacji czeka na nas deszcz i 12 st. C w domu.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 03.08.2020 19:39

"mchrob"]Polary rządzą ;) Dobrze się przygotowaliście.


Nie mieliśmy pojęcia jaka pogoda czeka na nas w Chorwacji więc zabraliśmy wszelkiej maści ciuchy :oczko_usmiech:

Jak ja nie lubię powrotów gdy wracając z wakacji czeka na nas deszcz i 12 st. C w domu


Oj tak :roll: Szok termiczny po wyjściu z auta bezpośrednio za tunelem jest straszny 8O :| :cry:
baunty
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2384
Dołączył(a): 17.10.2013
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) baunty » 03.08.2020 19:53

Beata, a jakim to cudem na Plitvicach nie ma tłumów ludzi 8O :?:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 03.08.2020 20:00

baunty napisał(a):Beata, a jakim to cudem na Plitvicach nie ma tłumów ludzi 8O :?:


Jak to jakim? Ja tam przyszłam i wszystkich wygoniłam :mrgreen:

A tak serio - takie to czasy były - bez tłumów, bez kolejek, właściwie w samotności - to był raj :hearts:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18962
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 03.08.2020 20:22

Plitvice odwiedziliśmy po latach w październiku ubiegłego roku i muszę napisać , że w dalszym ciągu czarują - nie straciły nic ze swej ogromnej mocy 8) . . . i również bez tłumów

Kapitańska Baba napisał(a):Żagle wciąż na nas czekają - jak dotąd to nasze dzieci szaleją - Ania od tygodnia śmiaga na opti, Ewa w roku szkolnym każdy weekend również trenowała na opti - a za tydzień..... podobno pożegna się z optymistem 8O :cry:


Pożegnanie z optymistem :?: 8O . . . chyba po to , żeby się potem witać znów i witać , i witać :oczko_usmiech:
Rozumiem jednak chęć pływania na większych jednostkach pływających , jak rozumiem teraz będzie Laser 8)

Kapitańska Baba napisał(a):PS - Ty też z tych co to mają ADHD na wakacjach? :mrgreen:


No cóż ja na to poradzę , że do jesieni jeszcze szmat czasu , a przecież jeszcze w tym roku w Leżajsku , Sieniawie , Józefowie , Zwierzyńcu , Zamościu , Horyńcu nie byłem , że o szumach na Tanwi i o innych np. śląskich destynacjach nie wspomnę :mrgreen:
Apetyt na życie jest , a Leninem nie jestem , wiecznie żył nie będę :roll: :wink:


Pozdrawiam
Piotr
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 04.08.2020 07:32

"piotrf"]Plitvice odwiedziliśmy po latach w październiku ubiegłego roku i muszę napisać , że w dalszym ciągu czarują - nie straciły nic ze swej ogromnej mocy 8) . . . i również bez tłumów


To znaczy, że po sezonie jest szansa na wizytę bez tłoku? Tylko puste są piękne :hearts:
Może w takim razie kiedyś tam wrócimy :smo:

Pożegnanie z optymistem :?: 8O . . . chyba po to , żeby się potem witać znów i witać , i witać :oczko_usmiech:


Oby tylko gościnnie lub jako pomoc przy maluchach - inaczej już niech nie wraca :mrgreen:

Rozumiem jednak chęć pływania na większych jednostkach pływających , jak rozumiem teraz będzie Laser 8)


Laser nie - ta łódź wywołuje ogromne problemy z kolanami na które nie wyrażamy zgody.
Podobno - bo uwierzę jak zobaczę na własne oczy - za tydzień Ewa rozpoczyna treningi na 420-kach :hearts: Ona chce być tam sternikiem - choć ja nie wiem czy nie wpadnie w sidła bycia załogantem (ja osobiście wolę latać na trapezie niż nudzić się za sterem :mrgreen: )

No cóż ja na to poradzę , że do jesieni jeszcze szmat czasu , a przecież jeszcze w tym roku w Leżajsku , Sieniawie , Józefowie , Zwierzyńcu , Zamościu , Horyńcu nie byłem , że o szumach na Tanwi i o innych np. śląskich destynacjach nie wspomnę :mrgreen:


Roztocze Cię ciągnie :smo: Wschodnie to swego czasu był nasz coroczny urlopowy dom - kwaterka pod Horyńcem - znamy tam prawie każdą dziurę - ale było, minęło :mrgreen:

Apetyt na życie jest


Brawo Wy :hearts: Czerpać garściami ile się da :boss:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji - strona 29
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone