Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 14.07.2020 15:55

To są wspomnienia, które są nie do przecenienia.
Całe szczęście, że autorka tych wspomnień miała aparat i go zachowała
wraz z jego cenną zawartością . Kapitańska Babo wielki pokłon dla Ciebie.
Szukaj dalej w swoich kliszach :)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 15.07.2020 07:59

"maslinka"]
Byliśmy 12 lat młodsi niż teraz :P Szliśmy w czwórkę albo w szóstkę, bo wtedy jeździliśmy ze znajomymi pod namioty. Jakoś w kupie raźniej ;) się szło.


:mrgreen: To prawda ze gromadnie łatwiej ale na nas nie podziałało - we czwórkę a jednak samochodem :mrgreen:

Było też dużo cienia i bardzo czyste (często sprzątane) sanitariaty.


Mi się za to kojarzy sporo słońca - może mieliśmy jakieś niezbyt dobre miejsce? Nie pamietam. Natomiast rzeczywiście sanitariaty były super - na to zwróciłam uwagę :oczko_usmiech: No i lodówka - nie ma to jak zimne picie po plaży :mrgreen:

O naszych pobytach na tym campingu (i zwiedzaniu Dubrovnika, wyspy Lokrum, o fishpicnicku itd.) można poczytać w dwóch archiwalnych ;) relacjach - tutaj:


Zajrzę z przyjemnością :hut:

Sorki, poniosło mnie ze zdjęciami :oops: Jak za dużo, to powiedz, usunę.
To wszystko dlatego, że ostatnim odcinkiem przywołałaś moje bardzo miłe wspomnienia. Dzięki! :D


Nie ma za dużo, przyjmę tutaj każdą ilość, poproszę o więcej :hearts:
Piękne zdjęcia - powiem Ci że tej plaży w ogóle nie pamiętam :oops: , tylko tę upiorną drogę :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 15.07.2020 08:04

"Alek70"]Czytam i czytam Twoją relację i po prostu coś niesamowitego, doświadczam déjà vu :D .
Już nie będę wyliczał wszystkich miejsc gdzie w Twojej relacji odnajduję naszą wyprawę z tamtych lat, począwszy od sposobu podróżowania, a na miejscach kończąc. :D :D
Natomiast Orašac, kemping, plaża, knajpka i wspomnienie pizzy no musiałem się tym podzielić, jakbyśmy z Wami jechali i zdjęcia z Waszej wyprawy no super... Aż łezka się w oku kręci.


Podziel się trochę swoimi wspomnieniami - przynajmniej zdradź gdzie się się zatrzymywaliście - może te same kempingi? :smo:
Cieszę sie bardzo że udało mi się przywołać pisaniną Twoje miłe chorwackie dawne czasy :wink:

Ciekawe czy byliście na Lokrum :)


Od razu odpowiem - nie bylismy w czasie żadnej z naszych wypraw, jakoś ta wyspa nam nie po drodze :oops:
Za to bywamy w Ustroniu co jakiś czas w odwiedzinach u rodziny :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 15.07.2020 08:07

pavlo napisał(a):To są wspomnienia, które są nie do przecenienia.
Całe szczęście, że autorka tych wspomnień miała aparat i go zachowała
wraz z jego cenną zawartością . Kapitańska Babo wielki pokłon dla Ciebie.
Szukaj dalej w swoich kliszach :)


Szukam szukam - w kliszach, za jakiś czas w plikach i filmach - walczę z przeszłością :mrgreen:

Aparat to jedna z niewielu rzeczy których za nic bym nie sprzedała - nawet w dawnej Jugosławii, Turcji czy innym Związku Radzieckim :mrgreen:

Dzięki za dobre słowo - daje motywację do dalszej pisaniny :hearts:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 15.07.2020 08:15

Po śniadaniu niespiesznie wskakujemy do samochodu i ruszamy.

Ciekawi jesteśmy tego słynnego miasta.

Widoki po drodze jak to na Jadrance – cieszą oczy.

452.jpg


Parkujemy oczywiście w samym centrum oczywiście gratis i idziemy zwiedzać.

453.jpg


454.jpg


455.jpg


456.jpg


457.jpg


Tłumów w mieście jak widać nie ma choć i tak jest chyba najwięcej ludzi ze wszystkich odwiedzonych przez nas do tej pory miast.

Idziemy oczywiście na mury – wstęp płatny ale była to raczej symboliczna kwota.

458.jpg


459.jpg


460.jpg


461.jpg


Przejście murami cieszy oczy ale wykańcza nas jeśli chodzi o temperaturę.

Jest upiornie gorąco.

Naszą uwagę przykuwa piękny żaglowiec – dopiero po wielu latach sprawdziliśmy co to było – słynny Sea Cloud.

462.jpg


467.jpg


Patrzymy na dachy i porównujemy je z mapą zniszczeń wojennych – one teraz wszystkie są piękne, ceglaste – ale jeszcze niedawno większość z nich była kompletnie zniszczona.

To nie były dachy – to była ruina.

Mapa daje przerażający obraz tego co niedawno działo się w tym pięknym kraju i w tym pięknym mieście.

463.jpg


464.jpg


465.jpg


466.jpg


Zerknijcie na tłumy na murach – tam chodziło się naprawdę komfortowo.

468.jpg


469.jpg


470.jpg


471.jpg


472.jpg


473.jpg


474.jpg


475.jpg


Spędziliśmy na murach kawał czasu mimo panującego upału.

476.jpg


477.jpg


478.jpg


479.jpg
Alek70
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 442
Dołączył(a): 18.03.2005
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alek70 » 15.07.2020 11:18

Kapitańska Baba napisał(a):
"Alek70"]

Podziel się trochę swoimi wspomnieniami - przynajmniej zdradź gdzie się się zatrzymywaliście - może te same kempingi? :smo:

Za to bywamy w Ustroniu co jakiś czas w odwiedzinach u rodziny :oczko_usmiech:


Musiałbym napisać całą relację, by opisać naszą przygodę a jestem w Twojej relacji :D... ale malutki ślad zostawię. Będąc na kempingu w Orasacu ( na zdjęciu jest nasz "domek" ) na jedną z wielu wycieczek wybraliśmy się oczywiście do Dubrownika.
Od tego czasu byliśmy w Dubrowniku wiele razy, ale od tego momentu mam do tych rejonów sentyment i gdy jestem w pobliżu wpadam tam jak do starego przyjaciela w odwiedziny na kawę... siadając gdzieś w bocznych uliczkach i wspominając to pierwsze spotkanie.
Odwiedziny wtedy rozpoczęliśmy od wjazdu na wzgórze Srd oczywiście wtedy kolejki nie było, my zatapialiśmy się w historii patrząc na ruiny kolejki i podziwialiśmy widoki ze wzgórza. Później było zwiedzanie Dubrownika, mury i wszystko co było możliwe, a na deser przepłynięcie na wyspę Lokrum. To tak w pigułce bo to jest temat na całą relację ( inne odwiedziny Perły Adriatyku z 2010r. opisałem kiedyś w swojej relacji o tu: plitvice-mostar-peljesac-wspomnienie-wakacji-2010-t30599-45.html#p653054 )
Ponadto będąc w Orasacu odwiedziliśmy nie istniejący już kemping Rudine i będący obok kompleks hotelowy który nosił wtedy jeszcze ślady wojny.
Wklejam parę zdjęć z tamtej naszej wyprawy...

No to gorąco zapraszam na kawkę w Ustroniu :D Ale ten Świat mały ;).
A Rodzinka w jakiej dzielnicy mieszka? Jeśli można zapytać. My mieszkamy na Zawodziu :papa:
Załączniki:
IMG_20200715_123608.jpg
Kopleks hotelowy
IMG_20200715_122219.jpg
Ruiny kolejki na wzgórzu Srd
IMG_20200715_122113.jpg
Widok ze wzgórza Srd ( obecne miejsce kolejki )
IMG_20200715_121949.jpg
Nasz domek... Kemping pod Maslinom
IMG_20200715_122024.jpg
Widok na plażę kempingu Rudine z kompeksu hotelowego
IMG_20200715_114122.jpg
Kompleks hotelowy
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 15.07.2020 13:09

"Alek70"]
Odwiedziny wtedy rozpoczęliśmy od wjazdu na wzgórze Srd oczywiście wtedy kolejki nie było, my zatapialiśmy się w historii patrząc na ruiny kolejki i podziwialiśmy widoki ze wzgórza. Później było zwiedzanie Dubrownika, mury i wszystko co było możliwe, a na deser przepłynięcie na wyspę Lokrum. To tak w pigułce bo to jest temat na całą relację ( inne odwiedziny Perły Adriatyku z 2010r. opisałem kiedyś w swojej relacji o tu: plitvice-mostar-peljesac-wspomnienie-wakacji-2010-t30599-45.html#p653054 )


Do relacji z przyjemnością zajrzę :D
Właśnie - dobrze że dodałeś że kolejki wtedy nie było, zniszczona :cry:

Ponadto będąc w Orasacu odwiedziliśmy nie istniejący już kemping Rudine i będący obok kompleks hotelowy który nosił wtedy jeszcze ślady wojny.
Wklejam parę zdjęć z tamtej naszej wyprawy...


Piękne zdjecia, dzięki :D
Ten kompleks hotelowy niesamowicie wygląda 8O
I namiot mieliście podobny do naszego :smo:

No to gorąco zapraszam na kawkę w Ustroniu :D Ale ten Świat mały ;).


Dziękuję :smo: Jak tylko będziemy wybierać się na płudnie - na pewno sie odezwę. Teraz to Oni byli u nas w ubiegłym tygodniu :wink:

A Rodzinka w jakiej dzielnicy mieszka? Jeśli można zapytać. My mieszkamy na Zawodziu :papa:


Na osiedlu między Dominikańską a Skoczowską - jaka to dzielnica? Nie mam pojęcia :oops:
Alek70
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 442
Dołączył(a): 18.03.2005
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alek70 » 15.07.2020 13:48

Kapitańska Baba napisał(a):
Ten kompleks hotelowy niesamowicie wygląda 8O

Alek70 napisał(a):No to gorąco zapraszam na kawkę w Ustroniu :D Ale ten Świat mały ;).

Dziękuję :smo: Jak tylko będziemy wybierać się na płudnie - na pewno sie odezwę. Teraz to Oni byli u nas w ubiegłym tygodniu :wink:

Alek70 napisał(a):A Rodzinka w jakiej dzielnicy mieszka? Jeśli można zapytać. My mieszkamy na Zawodziu :papa:


Na osiedlu między Dominikańską a Skoczowską - jaka to dzielnica? Nie mam pojęcia :oops:



Pamiętam że jak tam wtedy chodziliśmy to było to duże przeżycie i skłaniało do refleksji, podobnie jak ruiny kolejki na wzgórzu Srd, wszystko zniszczone, opuszczone ze śladami wojny, a przecież ten kompleks kiedyś tętnił życiem.

Fajnie byłoby się spotkać i w realu poznać :D

Acha no to kojarzę w którym to jest miejscu :)

:papa:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 15.07.2020 14:58

"Alek70"]
Pamiętam że jak tam wtedy chodziliśmy to było to duże przeżycie i skłaniało do refleksji, podobnie jak ruiny kolejki na wzgórzu Srd, wszystko zniszczone, opuszczone ze śladami wojny, a przecież ten kompleks kiedyś tętnił życiem.


Nas tak mocno poruszyła mapa dachów - pokazywała ogrom zniszczeń tego miasta :cry:

Fajnie byłoby się spotkać i w realu poznać :D


Nam również - w tym roku już jesteśmy po dwóch cromaniackich spotkaniach więc kto wie :smo:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4930
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 15.07.2020 19:13

Excellent :hearts:

Te wasze fotki, to prawdziwy skarb... 8)
Spoglądasz na nie i wspomienia ożywają - powracają dawno zapomniane szczegóły...( ja tak mam - oglądając stare zdjęcia z różnych okoliczności - udaje mi się/siebie zaskoczyć :) )
Cóż.... wspomnień czar i nostalgia... 8)
Takie klimaty, już nie wrócą...
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 16.07.2020 07:58

"CROberto"]Excellent :hearts:


Dziękuję :hearts:

Te wasze fotki, to prawdziwy skarb... 8)
Spoglądasz na nie i wspomienia ożywają - powracają dawno zapomniane szczegóły...( ja tak mam - oglądając stare zdjęcia z różnych okoliczności - udaje mi się/siebie zaskoczyć :) )
Cóż.... wspomnień czar i nostalgia... 8)
Takie klimaty, już nie wrócą...


Byliśmy piękni i młodzi, Chorwacja była bez turystów - ale teraz też jest fajnie :smo: :oczko_usmiech: :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 16.07.2020 08:15

W końcu schodzimy na ziemię.

480.jpg


Tutaj również całkiem pustawo i przyjemnie.

Idziemy pod Pałac Rektorów.

481.jpg


482.jpg


W bocznych uliczkach tylko koty widać.

483.jpg


Schody wzdłuż starówki również tylko nasze.

484.jpg


Zerkamy na mury z poziomu miasta.

485.jpg


486.jpg


Podjeżdżamy też gdzieś wyżej – na pewno nie było to wzgórze Srd, nie wiem gdzie my się znaleźliśmy, nie pamiętam.

487.jpg


488.jpg


489.jpg


490.jpg


491.jpg


Pod nami pięknie prezentuje się stary port.

492.jpg


493.jpg


Na wieczór wracamy do centrum.

494.jpg


Siadamy na jakąś kolację.

495.jpg


496.jpg


497.jpg


498.jpg


499.jpg


Ptaki dubrownickie poszły już spać – na nas też chyba czas, przecież jeszcze trzeba dojechać na nasz kemping w Orasac.

A przecież to czasy gdy nie było mostu nad zatoką przed Dubrownikiem – trzeba było jechać dookoła.

Do zobaczenia Dubrowniku może kiedyś.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13096
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.07.2020 08:17

28 sierpnia 2001 – to wczesny poranek i wczesne śniadanie.

Dziś rano plaży nie będzie, opalania i kąpieli nie przewidujemy mimo skwaru i pełnego słońca.

Na początek jednak trzeba się spakować bo zmieniamy miejsce pobytu..

Materace, namiot i wszystkie klamoty wędrują do bagażnika i jazda.

Szukamy miejsca w okolicy blisko Ploce.

Po drodze oczywiście przejeżdżamy przez kawałeczek Bośni gdzie wstępujemy do sklepu.

Wchodzimy do spożywczego a tam ceny wow!!!

Prawie darmo!

Coś nabraliśmy do koszyków, idziemy do kasy a tam niespodzianka – ceny są w niemieckich markach i wcale tanio nie jest!!!

Ale obok był sklep z płytami CD – czego tam nie było!!!!

Chyba wszystko cokolwiek byśmy sobie wymyślili, całe dyskografie wszelkich kapel..

Stadion Dziesięciolecia się nie umywa.

I wszystkie te cuda oczywiście........pirackie!!!!

Kupiliśmy album Queen i Dire Straits, do dziś działają.

Po Neum jeździ miejscowa Policja potłuczonymi Golfami II.

Wjeżdżamy do Chorwacji i rozglądamy się za noclegiem pomimo że jeszcze nawet nie ma południa.

Znajdujemy fajny kemping Rio u ujścia Neretwy.

Szybkie negocjacje cenowe, lodówkę znowu mamy w gratisie a cena bardzo dobra.

Kemping jest pusty, stoi może 2-3 namioty.

My jednak swojego nawet nie stawiamy.

Porzucamy jeden samochód, wskakujemy we czwórkę do naszego i w drogę.
bezrobotny500
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 189
Dołączył(a): 25.03.2015
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) bezrobotny500 » 17.07.2020 08:42

Hej Beata, czytam z zaciekawieniem bo bliskie mi są chorwackie klimaty z tamtych lat. Na kampie Rio spędziłem jakiś miesiąc życia! Jeśli mnie pamięć nie myli to było to w roku 1999 i 2001. Pamiętam taki kanał koło tego kampu gdzie łowiłem nieprzebrane ilości ryb. (nigdy wcześniej ani później nie złowiłem tylu ryb co tam). Było ich tyle, że rozdawałem wszystkim co chcieli. Bywały dni, że większość gości kampu je jadła :) Zapach smażonych i grilowanych ryb z kampu Rio było czuć pod Dubrownikiem :P Oczywiście każdy chciał się potem zrewanżować jakąś kolacją czy innym poczęstunkiem a że towarzystwo międzynarodowe to była niezła kulinarna przygoda.
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9381
Dołączył(a): 20.08.2015
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 17.07.2020 10:49

A co to się stało, że dzisiejszy odcinek bez żadnego zdjęcia :?:
Strajk jakiś, za brak komentarzy z wczorajszego dnia :smo: :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji - strona 24
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone