Chris_M napisał(a):Beata, mam takie pytanie:
Na zdjęciach jednym zamalowujesz twarze , innym nie.
Od czego to zależy?
Podejrzewam, że od zgody osób przedstawionych na zdjęciu na rozpowszechnianie ich wizerunku.
Chris_M napisał(a):Beata, mam takie pytanie:
Na zdjęciach jednym zamalowujesz twarze , innym nie.
Od czego to zależy?
Morski Pas napisał(a):Chris_M napisał(a):Beata, mam takie pytanie:
Na zdjęciach jednym zamalowujesz twarze , innym nie.
Od czego to zależy?
Podejrzewam, że od zgody osób przedstawionych na zdjęciu na rozpowszechnianie ich wizerunku.
Kapitańska Baba napisał(a):Na pokład Pogorii zostaliśmy podjęci chyba jakimś innym pontonem i – niestety – to był koniec marzeń o moim samodzielnym pływaniu pięknym ribem.
Smutek.
gusia-s napisał(a):Dlaczego kotwiczyliście w zatoce a nie wpłynęliście do portu w Nicei lub Monako
Tak podejrzewałamChris_M napisał(a):gusia-s napisał(a):Dlaczego kotwiczyliście w zatoce a nie wpłynęliście do portu w Nicei lub Monako
Przypomnij sobie ile kosztuje postój jachtu w Mali Losinj, a potem wyobraź sobie ile kosztowałby postój Pogorii w marinie w Monaco
gusia-s napisał(a):Tak podejrzewałamChris_M napisał(a):gusia-s napisał(a):Dlaczego kotwiczyliście w zatoce a nie wpłynęliście do portu w Nicei lub Monako
Przypomnij sobie ile kosztuje postój jachtu w Mali Losinj, a potem wyobraź sobie ile kosztowałby postój Pogorii w marinie w Monaco
"mchrob"]Bardzo fajna ta Pogoria, zresztą chyba to byłą udana konstrukcja bo popływała trochę na trudnych akwenach.
Taki rejsik po Morzu Śródziemnym to dla niej jak spacerek z pieskiem do parku
A tak z przyziemnych spraw to ile was wtedy taki rejs kosztował?
Ciekawe jaka wyprawa będzie teraz na kolejce? Pewnie za niedługo pojawi się w waszym życiu starsza córka, trochę Ci to pewnie żeglarskie przygody przystopuje, choć może się mylę?
elka21 napisał(a):Nie wiem, czy masz czego żałować.
Pomyśl, co by było, gdyby ten silnik odmówił posłuszeństwa w czasie Twojego nim pływania, a nie koniecznie w bliskiej odległości od Pogorii
"piotrf"]Piękna przygoda i kolejny "znajomy żaglowiec" na koncie , jest co wspominać .
Nie dziwi już chyba nikogo fakt , że Ewa i Ania zaraziły się Waszą piękną pasją
i wkrótce zapewne przeczytamy o Waszych rodzinnych regatach rozegranych na jednym z mazurskich akwenów .
Wiosna już bliziutko
"gusia-s"]Klify w Bonifacio przepiękne
Kolejny udany rejs
gusia-s napisał(a):Tak podejrzewałamChris_M napisał(a):gusia-s napisał(a):Dlaczego kotwiczyliście w zatoce a nie wpłynęliście do portu w Nicei lub Monako
Przypomnij sobie ile kosztuje postój jachtu w Mali Losinj, a potem wyobraź sobie ile kosztowałby postój Pogorii w marinie w Monaco
Ural napisał(a):
O święta Zuzanno. Nigdy nie wybiorę się do Monaco.