Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.01.2021 20:03

"piotrf"]Piękny , nowy awatarek 8)


Dziękuję Piotrze :smo:
To z wczorajszej kąpieli - była genialna pogoda - 10 stopni mrozu, zero wiatru i mega grzejące słońce. Coś wspaniałego!
Zresztą...... sam popatrz :mrgreen:

20210116_112716.jpg


20210116_113140.jpg


20210116_113052 (2).jpg


Dziś nie było już tak cudownie ale nie odebrało to radości z kąpieli :mrgreen:

20210117_133111.jpg


Nam bestia ze wschodu nie straszna.
Fajnie że przymroziła bo dała radość z jeziora :hearts:

Mnie zaczarowały dwa zdjęcia : :hearts: czwarte i szóste :hearts: od dołu - czuć moc :D
Takie żeglowanie to jest TO


Oj tak - co kwintesencja żeglowania :hearts:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.01.2021 20:23

"Chris_M"]
Interesujące są te bunkry! Czy jesteś w stanie wskazać na mapie ich lokalizację?


bunkry.jpg


Te bunkry są w czerwonym kółku na mapce powyżej :D

Swoją drogą, niezły macie sprzęt fotograficzny, że wyraźnie wychodzą takie przybliżenia.


Te zdjęcia niestety akurat nie moje - jeden z Załogantów miał super obiektyw. Zdjęcia rzeczywiście klasa.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.01.2021 20:27

ventus napisał(a):Tu masz namiar na bunkier z armatą


Te z relacji były pod Komizą ale ten namiar również się przyda, dzięki :smo:
Chris_M
Cromaniak
Posty: 1338
Dołączył(a): 12.07.2008
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Chris_M » 17.01.2021 21:00

Kapitańska Baba napisał(a):
ventus napisał(a):Tu masz namiar na bunkier z armatą


Te z relacji były pod Komizą ale ten namiar również się przyda, dzięki :smo:

Wymiana doświadczeń okazała się nadspodziewanie owocna :)
Dzięki! :)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.01.2021 22:09

Chris_M napisał(a):Wymiana doświadczeń okazała się nadspodziewanie owocna :)
Dzięki! :)


Wspólnie zawsze można więcej :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 18.01.2021 09:40

Bliżej Sukosan wiatr trochę odpuścił.

Żegluga zrobiła się zdecydowanie bardziej komfortowa i spokojna.

Za sterem co chwilę stał ktoś inny.

IMG_2124.JPG


IMG_2125.JPG


Skoro jest spokojniej, nie przechyla tak to zachciało nam się obiadu.

Wszystko pięknie – tylko ziemniaki dogotowały się akurat w momencie gdy wypadało przygotowywać się do wejścia do mariny!

Kompletnie bez sensu.

To co robimy?

Płyniemy dalej w kierunku Zadaru.

Obiad ważniejszy niż jakieś tam manewry podejściowe!

Zresztą – jedzony z takim widokiem lepiej będzie smakował!

IMG_2128.JPG


IMG_2130.JPG


Najedzeni, posprzątane, trzeba zawracać i pokonać ostatnie mile w kierunku Sukosan.

Smutno.

Ale dla nas wielki stres.

Czekają nas dwa podejścia w tych szalonych warunkach.

Kapitan już kilka razy cumował ale nigdy przy takim wietrze!

Pierwsze to stacja benzynowa.

Stoimy – a właściwie to złe słowo – krążymy w kolejce do stacji benzynowej.

Tu jak zawsze w piątek ogromny tłok a bora nie ułatwia manewrów.

Wszystkie oczy na pokładzie czujnie obserwują co dzieje się dookoła.

W końcu nasza kolej.

Cumy rzucone.

Stoimy.

Ufff.....

Tankujemy zbiornik i w tym momencie podchodzi do nas pracownik naszego armatora z pytaniem czy chcemy aby to on przepłynął ostatnie metry i zacumował na miejscu.

Oczywiście że chcemy.

On zrobi to na pewno lepiej i bezpieczniej.

Nie będziemy narażać się na kłopoty na „ostatniej prostej”.

Wsiada na pokład, odpływamy od stacji i bezpiecznie cumujemy na naszym miejscu.

Można wznieść nasz pierwszy morski toast za cudowne ocalenie!!!!!

STA40094.JPG


To był szalony dzień.

Wypłynęliśmy ok. ósmej a o czternastej byliśmy pod Zadarem!

Szaleństwo.

I powtórzę jeszcze raz – genialna łódź – stary Elan 431!!!

Stworzony do żeglugi a nie czarterowa hotelówa!

Wieczór to już wiadomo – pakowanie, szykowanie się do powrotu.

A potem – tradycyjny bal kapitański!

Niektórzy po tym balu mieli znowu jakiś dziwnie nieostry wzrok.

IMG_2132.JPG


Panowie w niebieskich filiżankach degustowali jakiś nowy gatunek espresso – taki bezbarwny i zimny.

STA40096.JPG


IMG_2133.JPG


Generalnie stół nie był bogato zastawiony.

IMG_2136.JPG


Bal przeciągnął się długo w noc.

Rankiem jeszcze tylko check out.

Opróżniam butelkę aby nie zajmowała niepotrzebnie miejsca w autokarze.

21.jpg


I rozpoczynamy dłuuugi powrót do domu.

STA40099.JPG


STA40100.JPG


STA40101.JPG


Nasz pierwszy samodzielny morski rejs można uznać za szczęśliwie i bezpiecznie zakończony :idea: :idea: :idea:
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9379
Dołączył(a): 20.08.2015
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 18.01.2021 10:16

Kapitańska Baba napisał(a):Panowie w niebieskich filiżankach degustowali jakiś nowy gatunek espresso – taki bezbarwny i zimny.

Ale na pewno, nie bezobjawowy :mrgreen: , a wręcz przeciwnie nadawał każdemu vigoru :lol: :papa:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 18.01.2021 15:36

"elka21"]
Ale na pewno, nie bezobjawowy :mrgreen: ,


Bezobjawowe espresso? Toż to by była katastrofa 8O 8O :mrgreen:

a wręcz przeciwnie nadawał każdemu vigoru :lol: :papa:


Oj tak :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Vigor jak najbardziej się przydał na czas pakowania i sprzątania :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1553
Dołączył(a): 18.08.2017
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 18.01.2021 21:07

Nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia na tle śniegu. I nie mogę się zdecydować czy jest mi wtedy ciepło czy zimno :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 18.01.2021 21:25

pomorzanka zachodnia napisał(a):Nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia na tle śniegu. I nie mogę się zdecydować czy jest mi wtedy ciepło czy zimno :mrgreen:


To popatrz jeszcze na dzisiejsze :mrgreen: Było minus 13 stopni - genialnie :hearts:

20210118_121245.jpg


Gdyby było zimno - nie weszłabym do tej wody, przysięgam :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 19.01.2021 10:02

Po pierwszym samodzielnie prowadzonym rejsie „pod nadzorem” zastanawialiśmy się kiedy i gdzie przyjdzie nam żeglować kolejny raz.

Czy mamy czekać do następnego lata żeby wrócić na morze???

Nie nie nie!!!

Nie wytrzymamy.

Tego byliśmy pewni!!!

I kiedy w okolicach Nowego Roku po Yacht Clubie zaczęły krążyć pogłoski że Komandor organizuje rejs wiedzieliśmy, że musimy popłynąć!

Tylko jak dostać się do szczęśliwców kiedy nie wiadomo ilu będzie chętnych i czy dla wszystkich wystarczy miejsca?

Dla nas wystarczyło......

Zasłużeni członkowie mieli pierwszeństwo :mrgreen: .

I tak oto początkiem lutego zostaliśmy oficjalnie wpisani na listę Załogi.

Znaczy się – kolejna morska przygoda przed nami!!!

10 lutego 2006r karnie stawiamy się na zbiórkę na parkingu.

Autokar już czeka.

Wrzucamy plecaki do luku bagażowego, zajmujemy miejsca i rozpoczynamy daleką podróż.

Czeka nas ok. 1950 km.

Ponad doba jazdy.

Podróż do Imperii we Włoszech czas zacząć!!!

W autokarze jak zawsze wesoło, trwa pełna integracja całej załogi – choć w zasadzie w większości doskonale się znamy.

Droga się dłuży.

Autokar jest jakiś ciasny albo my po prostu robimy się coraz bardziej marudni.

Jedziemy cały dzień i całą noc.

Rano podziwiamy ośnieżone szczyty górskie i czujemy coraz mocniej podekscytowanie.

STA40001.JPG


W końcu Imperia już coraz bliżej.

A tam......czeka przygoda.

Czy będzie ciężko?

Czy wiatr i morze będą dla nas łaskawe?

Czy damy radę wytrzymać tydzień w morzu?

W lutym???

To jednak nie osłonięty Adriatyk a Morze Liguryjskie – otwarta część Morza Śródziemnego.

I dokąd my w ogóle pożeglujemy?

Na takich rozmyślaniach mijają nam ostatnie godziny podróży.

Późnym rankiem jesteśmy prawie na miejscu.

Już zjeżdżając do miasta widzimy port.

A w nim......

Jest.

Stoi.

Już Ją widać.

Wydaje się piękna.

Autokar pokonuje ostatnie zakręty i parkuje w porcie w Imperii,

Wyskakujemy z niego jak najszybciej się da i biegniemy zobaczyć Ją z bliska.

Serca biją nam jak szalone.

A Ona stoi i czeka na nas.

STS Pogoria :hearts: :hearts: :hearts:

3.jpg
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 19.01.2021 17:44

Aż mnie zmroziło na widok tej fotki z morsowania 8O Beata, a Ty nie mówiłaś kiedyś, że Jadran w maju za zimny?

Muszę w końcu ponadrabiać forumowe zaległości, ale to chyba od jutra :wink:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 19.01.2021 21:37

Zagubiłam się na morzu ale zdążyłam przed kolejnym zaokrętowaniem.

W jakichś termach bym się pomoczyła :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 20.01.2021 09:15

"ruzica"]Aż mnie zmroziło na widok tej fotki z morsowania 8O Beata, a Ty nie mówiłaś kiedyś, że Jadran w maju za zimny?


Mówiłam :mrgreen: Co więcej - twierdzę że w sierpniu jest zimny :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Muszę w końcu ponadrabiać forumowe zaległości, ale to chyba od jutra :wink:


Zdecydowanie powinnaś :roll: Nie wiem gdzie się w ogóle podziewałaś tyle czasu, wstydź sie :roll: :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 20.01.2021 09:24

"gusia-s"]Zagubiłam się na morzu ale zdążyłam przed kolejnym zaokrętowaniem.


Martwiłam sie o Ciebie 8O :roll:

W jakichś termach bym się pomoczyła :D


Ja też - ale muszą być mocno gorące :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji - strona 81
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone