Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Chris_M
Cromaniak
Posty: 1338
Dołączył(a): 12.07.2008
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Chris_M » 27.12.2020 23:47

Kapitańska Baba napisał(a):A dziś - rozgrzewka i po prostu weszłam po drabince do wody. Jaka była? Kompletnie nie czułam zimna więc chyba ciepła :mrgreen: Na tabliczce przy kąpielisku było napisane że miała 3 stopnie :oczko_usmiech:

Dla mnie to jest wręcz niewyobrażalne!
Kiedyś podczas rejsu na "Zawiszy" stanęliśmy na kotwicy na redzie portu w Świnoujściu i urządziliśmy sobie tam kąpiel. Woda była niezbyt czysta (ujście Odry!), ale za to ciepła, 21°C, co jak na bałtyckie warunki jest doskonałym wynikiem.
Następnego dnia przypłynęliśmy do Kołobrzegu. Co prawda lekko siąpił deszczyk, ale woda była czystsza niż na redzie Świnoujścia, a kąpiel poprzedniego dnia tak nam się spodobała, że zaraz po zacumowaniu pobiegliśmy na pobliską plażę żeby się tam wykąpać.
Wbiegłem do wody, przykucnąłem żeby się całemu zanurzyć i...
Nagle brak możliwości nabrania powietrza, odczucie takie, jakby na klatkę piersiową ktoś założył mi stalową obręcz!
Byłem tuż przy brzegu więc jakoś wydostałem się z wody, ale wrażenie było porażające!
W chwilę potem na plażę przyszedł pracownik miejscowej stacji meteorologicznej aby zmierzyć temperaturę wody; termometr pokazał 11°C!
Po takim doświadczeniu, kąpiel w temperaturze 3°C jest dla mnie już całkowicie niewyobrażalna!
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.12.2020 09:59

Chris_M napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):A dziś - rozgrzewka i po prostu weszłam po drabince do wody. Jaka była? Kompletnie nie czułam zimna więc chyba ciepła :mrgreen: Na tabliczce przy kąpielisku było napisane że miała 3 stopnie :oczko_usmiech:

Dla mnie to jest wręcz niewyobrażalne!
Kiedyś podczas rejsu na "Zawiszy" stanęliśmy na kotwicy na redzie portu w Świnoujściu i urządziliśmy sobie tam kąpiel. Woda była niezbyt czysta (ujście Odry!), ale za to ciepła, 21°C, co jak na bałtyckie warunki jest doskonałym wynikiem.
Następnego dnia przypłynęliśmy do Kołobrzegu. Co prawda lekko siąpił deszczyk, ale woda była czystsza niż na redzie Świnoujścia, a kąpiel poprzedniego dnia tak nam się spodobała, że zaraz po zacumowaniu pobiegliśmy na pobliską plażę żeby się tam wykąpać.
Wbiegłem do wody, przykucnąłem żeby się całemu zanurzyć i...
Nagle brak możliwości nabrania powietrza, odczucie takie, jakby na klatkę piersiową ktoś założył mi stalową obręcz!
Byłem tuż przy brzegu więc jakoś wydostałem się z wody, ale wrażenie było porażające!
W chwilę potem na plażę przyszedł pracownik miejscowej stacji meteorologicznej aby zmierzyć temperaturę wody; termometr pokazał 11°C!
Po takim doświadczeniu, kąpiel w temperaturze 3°C jest dla mnie już całkowicie niewyobrażalna!


11 stopni??? I ciepło na dworze??? Toż to idzie zamarznąć 8O
My wczoraj pierwszy raz w życiu się zdecydowaliśmy na kąpiel wiec doswiadczenie zerowe ale wydaje mi się już po wszystkim że najważniejsze to bardzo zagrzać i natlenić organizm. Przed wejściem do wody trzeba solidnie poćwiczyć. Całe ciało musi oddawać porzadną dawkę ciepła na zewnątrz. I wchodzisz natychmiast. Starszy stażem mors mówił nam żeby nie iść na plażę bo nie damy rady wejść. Trzeba po drabince prosto na głęboką wodę żeby nie tracić czasu.Wejście absolutnie nie boli. Nic sie nie czuje. Myślę że wyrzut adrenaliny jest tak duży że całkowicie nas znieczula :wink: W wodzie jest dziwnie - czuć igły i takie mrowienie - ale nie zimno. Takie samo uczucie jest jak stoisz przy bardzo rozgrzanym kominku czy ognisku.
I najdziwniejsze że po wyjściu z wody człowiek stoi praktycznie na golasa i jest ciepło!!! A wczoraj mocno wiało 8O Zero zimna, kosmos!!!
I to uczucie po wszystkim :oops: Warto :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.12.2020 10:10

Wszystko gotowe, zapakowane, Załoga w komplecie na pokładzie – nadchodzi historyczny dla nas moment.

Odpalamy silnik i po raz pierwszy samodzielnie opuszczamy marinę :idea:

Są emocje :idea: :idea: :idea:

Ale ani załoga ani Kapitan nie pokazują po sobie że się boją.

Prawie wszyscy są przekonani że wychodzą w morze pod dowództwem doświadczonego skipera 8O 8O 8O

O naiwni..... :roll: :roll: :roll:

Wyjście z mariny nie nastręcza żadnych trudności.

A po postawieniu żagli robi się genialnie!

Na ten moment czekaliśmy od maja.... :hearts:

STA40005.JPG


Pierwszego dnia zbyt daleko nie napłyniemy – jednak jest już późno, nie chcemy żeglować po ciemku.

STA40006.JPG


STA40008.JPG


Po przepłynięciu około 15 mil rzucamy kotwicę prawie na końcu wyspy Pasman w zatoce Zaklopica.

Kotwica – czyli będą nocne wachty.

Od razu dzielimy się kto kiedy nie śpi.

I tu wyrazy uznania dla naszej Załogi.

Otóż przeraźliwie bolała mnie głowa, właściwie od wyjścia z autokaru.

Nie byłam w stanie normalnie funkcjonować a tu trzeba nocą stać na wachcie.

Zlitowali się nade mną i dostałam wachtę poranną – od piątej.

Do tego czasu powinno mi minąć.

Tymczasem w kuchni coś się dzieje.

IMG_1498.JPG


IMG_1501.JPG


Wygląda na to że czeka nas smaczna kolacja przygotowana przez Olafa!

Miły wieczór przeciągnął się załodze długo, ja wcześnie padłam w koi z nadzieją, że ból minie.

Obudziłam się późno.

Dlaczego nikt mnie nie obudził na wachtę?

Co się dzieje?

Głowa już nie boli więc kiedy moja kolej?

Okazało się, ze przespałam swoją wachtę.

Irenka która miała swoją kolej przede mną stwierdziła że nie będzie mnie budzić, posiedzi – a właściwie popływa w morzu przez mój czas.

Dziękuję!!!!

Korzyść chyba była dla nas obu – ja się wyspałam, Irenka miała niczym niezakłóconą poranną adriatycką kąpiel.

Przed śniadaniem część pozazdrościła – poszli do wody.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18947
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 28.12.2020 18:46

Kapitańska Baba napisał(a):Udało się!!!!! I było super!!! Mam nadzieję na powtórkę już niedługo :wink:

133263266_3125170374251592_1206172830235386551_o.jpg


Gratulacje ! ! ! ! ! Morsowanie zdobywa coraz więcej zwolenników :D :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15155
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 28.12.2020 18:46

Kapitańska Baba napisał(a):
Na ten moment czekaliśmy od maja.... :hearts:

Widać ogromną radość na Twojej twarzy 8)

I szacun za morsowanie 8O :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.12.2020 19:55

piotrf napisał(a):Gratulacje ! ! ! ! ! Morsowanie zdobywa coraz więcej zwolenników :D :papa:


Dziękuję :hearts: Wcale się nie dziwię że coraz więcej ludzi próbuje to naprawdę genialna sprawa :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.12.2020 19:59

"maslinka"]
Widać ogromną radość na Twojej twarzy 8)


Pierwszy dzień pierwszego prowadzonego rejsu - emocje rozsadzały :smo:

I szacun za morsowanie 8O :D


Dzięki :smo: To była szybka decyzja i wykonanie a dalej to pójdzie z górki :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.12.2020 09:56

Pokąpani, zadowoleni – podnosimy kotwicę i ruszamy w drogę.

Potem – jak to na łodzi – jakieś śniadanie, kawka, piwko i takie tam.

IMG_1503.JPG


A co to tam widać?

STA40045.JPG


No jak?

Przecież wiadomo. :wink:

1.jpg


IMG_1513.JPG


IMG_1516.JPG


IMG_1519.JPG


IMG_1520.JPG


IMG_1561.JPG


IMG_1591.JPG


Dzięki delfinki!!!

Obiecałam Kasi ze je spotkamy – pojawiły się pierwszego pełnego dnia.

Słowna jestem, prawda?

IMG_1547.JPG


Nasz Kapitan kontrolnym wzrokiem patrzy na wszystko dokoła.

IMG_1600.JPG


IMG_1601.JPG
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15155
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 29.12.2020 12:08

Znowu delfiny 8O :mrgreen:

Nie nudzą się Wam jeszcze? :oczko_usmiech: :mrgreen:
minini
Podróżnik
Posty: 27
Dołączył(a): 23.11.2020
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) minini » 29.12.2020 12:24

Brawo za morsowanie!

Delfiny udało nam się zobaczyć tylko jeden raz z Potocnicy na Pagu. Może za mało wpatruję się w morze...?

Po odbiciach słońca w cro rozpoznaję już pory dnia nawet na zdjęciach! Uwielbiam to! Czekam na więcej fotek :)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.12.2020 15:29

"maslinka"]Znowu delfiny 8O :mrgreen:


:mrgreen: :mrgreen: Śledzą nas :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Nie nudzą się Wam jeszcze? :oczko_usmiech: :mrgreen:


Nie :hearts: Choć wolę jak podpływają bliżej, wybredna się zrobiłam :roll: :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.12.2020 15:35

"minini"]Brawo za morsowanie!


Dziękuję :hearts:

Delfiny udało nam się zobaczyć tylko jeden raz z Potocnicy na Pagu. Może za mało wpatruję się w morze...?


Zdecydowanie za mało :D One często pływają blisko brzegów, kiedyś widziałam całkiem blisko plaży w Makarskiej 8O Trzeba być cierpliwym i patrzeć - w końcu się pokażą :wink:

Po odbiciach słońca w cro rozpoznaję już pory dnia nawet na zdjęciach! Uwielbiam to! Czekam na więcej fotek :)


Tu mogą nie zawsze pasować do opisywanych godzin - te zdjęcia są takie stare, mogłam coś namieszać za co z góry przepraszam :oops:
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1553
Dołączył(a): 18.08.2017
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 29.12.2020 16:14

Ja też podziwiam Cię za wejście do takiej zimnej wody :) . Mówisz, że rozgrzewkę solidną trzeba robić? To ja chyba latem też powinnam to robić przed wchodzeniem do morza :oczko_usmiech: .
Cały czas się łapię na tym, że te podróże, które opisujesz teraz są późniejsze niż te które są na forum od kilku lat...Muszę dłużej pomyśleć i rachubę od nowa ustawiać :wink: .
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.12.2020 20:36

"pomorzanka zachodnia"]Ja też podziwiam Cię za wejście do takiej zimnej wody :) .


Dzięki :smo: Uwierz - to tylko wydaje się straszne, w rzeczywistości wcale nie jest :mrgreen:

Mówisz, że rozgrzewkę solidną trzeba robić? To ja chyba latem też powinnam to robić przed wchodzeniem do morza :oczko_usmiech: .


Mam dokładnie takie same myśli po tej niedzielnej kąpieli - delikatna rozgrzewka i dopiero wtedy do Adriatyku - może wtedy go polubię? 8O

Cały czas się łapię na tym, że te podróże, które opisujesz teraz są późniejsze niż te które są na forum od kilku lat...Muszę dłużej pomyśleć i rachubę od nowa ustawiać :wink: .


:mrgreen: Wiem, strasznie namieszałam z chronologią :oops: Dla przypomnienie - aktualnie w relacji mamy wrzesień 2005r :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 30.12.2020 10:14

Wpływamy w kanał prowadzący do Szybenika.

IMG_1606.JPG


IMG_1611.JPG


IMG_1613.JPG


IMG_1615.JPG


IMG_1616.JPG


Już widać samo miasto.

2.jpg


IMG_1618.JPG


IMG_1619.JPG


IMG_1621.JPG


IMG_1623.JPG


Mijamy Szybenik i wpływamy w rzekę Krka.

IMG_1626.JPG


IMG_1628.JPG


IMG_1629.JPG


Żeglowanie rzeką trwa dość długo ale w końcu widać nasze miejsce docelowe – Skradin.

Przy podejściu obsługa robi nam zdjęcie.

Jeden egzemplarz dostajemy, Załoga jeśli chce ma możliwość zakupu chyba w recepcji mariny ale głowy za to nie dam.

Fajna pamiątka.

20201229_201919.jpg


Do mariny spływamy całą flotą – siedem jachtów!

3.jpg


To się będzie działo.....

Po południu z Kapitanem wybieramy się „po kolędzie” na pozostałe sześć pokładów.

Chcemy ustalić dokąd jutro popłyniemy – wiadomo, pierwszy skiperowany rejs, nie chcemy zostać sami.

I tak wędrujemy od łódki do łódki, na każdej z nich wiadomo.....

No wesoło się zrobiło.

I to wesoło przeciągnęło się bardzo długo w noc!

A obok nas stał jacht z niemiecka załogą.

Kiedy cumowali – prosiłam aby zostawili to miejsce dla jednostki z naszej floty.

Nie chcieli – muszą stać tu i koniec.

To stali!

Tylko nie spodziewali się biedactwa że nas tu prawie 70 osób.

I po obu swoich burtach mieli nasze załogi.

Lojalnie ostrzegaliśmy przecież :roll: .

Może kolejnym razem posłuchają. :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji - strona 76
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone