Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.12.2020 10:22

pomorzanka zachodnia napisał(a):W tym roku Trogir widziałam właśnie taki pustawy. A jeżeli chodzi o Hvar(miasto)- to nawet na zdjęciach mnie onieśmiela :wink: .


Ten rok dał szansę widzieć "dawną" Chorwację - fajnie ze udało Ci się poznać właśnie taki Trogir :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.12.2020 10:28

Chris_M napisał(a):Właśnie obejrzałem na YT bardzo fajny filmik, przedstawiający przelot niewielkim samolotem z Portorož do Dubrownika, wzdłuż chorwackiego wybrzeża - https://www.youtube.com/watch?v=pjVjNyEcRt4
Przelot odbywa się na niewielkiej wysokości (ok. 600 m), więc filmik pozwala nam z lotu ptaka zobaczyć dość dokładnie te wszystkie miejsca, które zazwyczaj znamy z pływania jachtem. Nie da się ukryć, że z góry nieco inaczej wyglądają ;)
Film jest nagrany w rozdzielczości 4K, więc najlepiej oglądać go na ekranie telewizora co pozwoli nam obejrzeć szczegóły, a pod ręką dobrze mieć laptopa z otwartym Google Maps, żeby móc śledzić trasę lotu oraz identyfikować poszczególne wyspy i zatoki.
Na filmiku są też widoczne te rzeczy, o których ostatnio rozmawialiśmy w tym wątku, czyli jest Primošten, jest Hvar, są mega-jachty oraz porcik Cavtat :)


Zajrzę po południu razem z mężem i polatamy po Chorwacji oraz popatrzymy na "nasze" miejsca z przyjemnością :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.12.2020 10:29

CROberto napisał(a):Trogir jest wspaniały - szczególnie, jak jest bezludny... 8)
Miałem okazję zobaczyć go takim w pełnym słońcu ,po mega burzy.
Parliśmy na przód niczym Noe , gdy wszystkie autokary ze skośnookimi i innymi stawały na poboczu...
Po przyjeździe szok - promenada zasłana była łodygami palm...


Podobną jak Twoja przygodę z burzą zaliczyliśmy w Splicie - i było identycznie jak piszesz - wymiotło ludzi :mrgreen:

Wszystko fajnie tylko tych trogirskich palm szkoda.... :cry:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.12.2020 10:30

Epepa napisał(a):Widzę, że komuś też się spodobało. :mrgreen: W następnej części widać jeszcze trochę Chorwacji - klify za Dubrownikiem i połwysep Prevlaka.
https://www.youtube.com/watch?v=tDDLX9Ch4mA
Ja już "doleciałam" z nimi na Syros. :D


Nie szalej Kobietko, nie uciekaj tak daleko bo jak Cię potem złapiemy? :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.12.2020 10:37

Nieuchronnie zbliża się koniec tego majowego rejsu.

Dziś po południu musimy być w Rogoźnicy.

Opuszczamy zatem sympatyczny Trogir i kierujemy się w kierunku mariny macierzystej.

Dziś nie ma słońca i wiatr znowu pozwoli nam czuć satysfakcję z żeglugi.

Da się pożeglować z godną podziwu prędkością.

132.jpg


Jesteśmy już na wysokości Rogoźnicy ale tylko mijamy ją i żeglujemy dalej.

Do Primosten.

133.jpg


Tym razem stajemy na bojce i pontonem desantujemy się na brzeg.

W sklepie kupujemy małą pamiątkę.

134.jpg


135.jpg


137.jpg


Baniak zostaje przetransportowany na pokład a my idziemy na plażę.

136.jpg


138.jpg


139.jpg


Trochę posiedzieliśmy na plaży ale wszystko co dobre jak wiadomo szybko się kończy.

Trzeba wracać na pokład i kierować się do mariny.

Na ostatniej prostej nasz kolega który cały czas próbował coś złowić poczuł nagle szarpnięcie na wędce.

Oczy mu się zaświeciły, wyciągnął a tam.....

140.jpg


Skorpenowate jakieś.

Szybko zrobiliśmy zdjęcie i powędrowała do wody.

Przed nami ostatnie cumowanie i koniec majówki w portach masowego rażenia.

Wracamy do domu.

A tam mąż zabiera się ostro do nauki.

Dzięki majowemu rejsowi ma już wymaganą ilość godzin aby móc zdobyć kolejny stopień uprawnień żeglarskich.

Masa wykładów, nauki i pływania na dwumasztowej DZ (dezecie) w każdy weekend po kilka godzin – tak wyglądała nasza wiosna i początek lata 2005r.

Woda, książki, woda, książki.

A gdzieś pomiędzy tym praca zawodowa.

Naprawdę było ciężko ale egzamin zdany celująco.

Mam w domu sternika jachtowego.

Gratulacje Kochanie!!!
Chris_M
Cromaniak
Posty: 1338
Dołączył(a): 12.07.2008
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Chris_M » 10.12.2020 12:56

Kapitańska Baba napisał(a):Zajrzę po południu razem z mężem i polatamy po Chorwacji oraz popatrzymy na "nasze" miejsca z przyjemnością :smo:

Ciekawe czy zauważycie, w którym miejscu autor filmiku pomylił się w identyfikacji terenu :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15155
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 10.12.2020 15:43

Gratulacje dla Kapitana, tzn. sternika jachtowego :mrgreen:

Trzymasz tę butlę jak najcenniejszy skarb :oczko_usmiech:

A wiesz, że w Primošten też nie byłam 8O
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.12.2020 18:59

Chris_M napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):Zajrzę po południu razem z mężem i polatamy po Chorwacji oraz popatrzymy na "nasze" miejsca z przyjemnością :smo:

Ciekawe czy zauważycie, w którym miejscu autor filmiku pomylił się w identyfikacji terenu :)


Obejrzeliśmy :D . Pięknie tam na górze. I taki wypasiony samolocik :wink:
Tylko strasznie szybko ta trasa minęła, pół godziny filmiku i po Chorwacji 8O
Pomyłki nie wypatrzyliśmy, chyba bardziej skupialiśmy sie na widoku niż na opisach :wink:
Megajachty w Cavtacie rzeczywiście stały w dużych ilościach :mrgreen:
Starówka w Dubrowniku taka...maleńka 8O
Chyba jednak wolę jachtem choć jeden raz takim przelotem bym nie pogardziła :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.12.2020 19:01

"maslinka"]Gratulacje dla Kapitana, tzn. sternika jachtowego :mrgreen:


A dziękuję, przekażę :smo:

Trzymasz tę butlę jak najcenniejszy skarb :oczko_usmiech:


A dziwisz się? 8O :mrgreen: :mrgreen:

A wiesz, że w Primošten też nie byłam 8O


8O 8O 8O NIe. Nie wierzę :idea: :idea: 8O
Chris_M
Cromaniak
Posty: 1338
Dołączył(a): 12.07.2008
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Chris_M » 10.12.2020 20:02

Kapitańska Baba napisał(a):
Chris_M napisał(a):Ciekawe czy zauważycie, w którym miejscu autor filmiku pomylił się w identyfikacji terenu :)

Pomyłki nie wypatrzyliśmy, chyba bardziej skupialiśmy sie na widoku niż na opisach :wink:

W momencie 31:04 autor filmu wyspę Koločep podpisał jako Šipan.

Przy okazji zwracam uwagę, że w chwili 28:18 widać wybudowane już podpory mostu na Peljesac!
Ciekawe, kiedy go ukończą i oddadzą do eksploatacji? Bo decyzja o jego budowie zapadła chyba jeszcze jeszcze w ubiegłym wieku, nawet przygotowano wówczas przyczółki tego mostu, po czym budowę przerwano.

Zastanawiam się kiedy ten film był kręcony: przed sezonem, czy po sezonie? Bo ilość jachtów na wodzie była szokująco mała, a pusta marina w Dubrowniku też robiła niesamowite wrażenie.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 11.12.2020 08:55

"Chris_M"]
W momencie 31:04 autor filmu wyspę Koločep podpisał jako Šipan.


Tych wysp tak dobrze nie znam, stąd nie zauważyliśmy :D

Przy okazji zwracam uwagę, że w chwili 28:18 widać wybudowane już podpory mostu na Peljesac!
Ciekawe, kiedy go ukończą i oddadzą do eksploatacji? Bo decyzja o jego budowie zapadła chyba jeszcze jeszcze w ubiegłym wieku, nawet przygotowano wówczas przyczółki tego mostu, po czym budowę przerwano.


Tak, zwrócilismy uwagę na budowlę, słupy robią wrażenie :idea: .

Zastanawiam się kiedy ten film był kręcony: przed sezonem, czy po sezonie? Bo ilość jachtów na wodzie była szokująco mała, a pusta marina w Dubrowniku też robiła niesamowite wrażenie.


Większosć marin i portów wydaje się na filmie być pusta 8O
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13084
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 11.12.2020 09:38

Skoro mąż podobno już tyle umie – to chyba najwyższa pora wybrać się w końcu na żagle na kilka dni z Nim jako Kapitanem.

Wypada żeby poprowadził jakiś rejs.

Do głowy wpadają nam Mazury i krótki wypad na naszą klubową jednostkę Karinkę o wiele mówiącym imieniu „Gonić Króliczka”.

Zabieramy Przyjaciół – Anię i Artura i jedziemy.

Jednym samochodem – przy czterech osobach zapakowanym po dach.

Wyjazd późnym popołudniem a to oznacza że do Giżycka gdzie stoi nasza jednostka dojeżdżamy ok. północy.

Idziemy na nabrzeże, znajdujemy jacht i ......... Przyjaciele po powrocie przyznają się, że w tym momencie chcieli pomimo środka nocy biec szukać kwatery.

Karinka jest w stanie......strasznym.

Odpływ wody z kokpitu jest zapchany więc w kokpicie deszczówki powyżej kostek.

Miedzy wantami koszmarnie wielkie pajęczyny.

Wewnątrz jaskółki tak zakurzone że zanim cokolwiek w nie położymy musimy porządnie umyć.

Nic to....

Niezrażeni porą i warunkami zabieramy się za pracę.

W końcu gotowe.

Zasztauowani możemy iść spać.

13 sierpnia 2005r wstajemy rano, idziemy spojrzeć na wodę....

Co to jest???

To są wielkie jeziora???

No tak.....

Ostatnio pływaliśmy tylko po morzach i takiej wody naiwni się spodziewaliśmy...

Pora wypłynąć na te jeziorka.

Ruszamy – niewiele wiedząc o samej łodzi bo w nocy nie dało się niczego obejrzeć.

Wypływamy na Niegocin i widzimy że wszyscy gonią do kanału bo zaraz będzie otwarty.

To my też odkręcamy i w kanał.

Ale zaraz, zaraz.....trzeba położyć maszt....jak to się robi na Karince???

Most się zbliża!!!

Spokojnie, zdążyliśmy.

Kapitan ma zmysł techniczny więc cóż dla niego jakiś maszt.

Wchodzimy w kanał, maszt grzecznie leży na bramce.

Ufff...

1.jpg


Wpływamy na Kisajno.

A tam całkiem przyjemnie wieje.

Jednak aby skorzystać z wiatru trzeba się najpierw poskładać.

Na szczęście most i kanał już nas nie gonią, na spokojnie, nie spiesząc się zapoznajemy się z budową jachtu a właściwie masztu i bomu i sposobów na ich postawienie.

Tam nie było żadnych patentów ani bloczków, maszt trzeba było kłaść i stawiać całkowicie ręcznie.

Stawiamy żagle i płyniemy.

Jest świetnie.

IM000020.JPG


IM000025.JPG


IM000027.JPG


Jest gorąco, wieje jak to zwykle na Mazurach – warunki idealne dla Karinki.

IM000029.JPG


IM000030.JPG


IM000031.JPG


IM000032.JPG
minini
Podróżnik
Posty: 27
Dołączył(a): 23.11.2020
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) minini » 11.12.2020 14:46

Kapitańska Baba napisał(a):
Mam w domu sternika jachtowego.


Brawo!
Mnie zostają póki co tylko spacery po marinach...Mój mąż od kilku lat po każdym urlopie z wielkim zapałem "robi" patent i ogląda gdzie pojedziemy na kolejny urlop, po czym wpada w rytm pracy 8-18. i budzi się na 2 tyg. przed kolejnym urlopem :roll:


Kapitańska Baba napisał(a):
Wyjazd późnym popołudniem a to oznacza że do Giżycka gdzie stoi nasza jednostka dojeżdżamy ok. północy.

Idziemy na nabrzeże, znajdujemy jacht i ......... Przyjaciele po powrocie przyznają się, że w tym momencie chcieli pomimo środka nocy biec szukać kwatery.

Karinka jest w stanie......strasznym.

Odpływ wody z kokpitu jest zapchany więc w kokpicie deszczówki powyżej kostek.

Miedzy wantami koszmarnie wielkie pajęczyny.

Wewnątrz jaskółki tak zakurzone że zanim cokolwiek w nie położymy musimy porządnie umyć.


Myślałam, że jak wynajmuję, to dostaję gotowy sprzet do plywania. Wraz z kucharzem i masażysta na pokładzie. A tak serio to czemu sami musieliście sprzątać, i to tak gruntownie...?
Chris_M
Cromaniak
Posty: 1338
Dołączył(a): 12.07.2008
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Chris_M » 11.12.2020 15:13

minini napisał(a):Myślałam, że jak wynajmuję, to dostaję gotowy sprzet do plywania. Wraz z kucharzem i masażysta na pokładzie. A tak serio to czemu sami musieliście sprzątać, i to tak gruntownie...?

Wyręczę "Kapitańską" w odpowiedzi ;)
krótki wypad na naszą klubową jednostkę Karinkę

Po prostu to nie była jednostka czarterowa, tylko klubowa :)
minini
Podróżnik
Posty: 27
Dołączył(a): 23.11.2020
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) minini » 11.12.2020 15:40

Chris_M napisał(a):Wyręczę "Kapitańską" w odpowiedzi ;)
krótki wypad na naszą klubową jednostkę Karinkę

Po prostu to nie była jednostka czarterowa, tylko klubowa :)

Aaa ok, skupiłam się na tym, że dotychczas były wynajmowane :mrgreen: tak to jest, jak się czyta w pracy 8)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji - strona 72
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone