No no, ostra jazda ... i te przechyły , tak lubię w przeciwieństwie do szybkiej jazdy autem
Warunki Wam sprzyjały.
Teraz z dziećmi na pokładzie chyba "spokojniej" żeglujecie?
Choć dziewczyny to już wilki morskie, niedługo Ewa Was przewiezie
gusia-s napisał(a):No no, ostra jazda ... i te przechyły , tak lubię w przeciwieństwie do szybkiej jazdy autem
Warunki Wam sprzyjały.
Teraz z dziećmi na pokładzie chyba "spokojniej" żeglujecie?
Choć dziewczyny to już wilki morskie, niedługo Ewa Was przewiezie
"maslinka"]Widok z hvarskiej twierdzy - jeden z najlepszych w Chorwacji i chyba mój ulubiony
Ale przechyły w ostatnim odcinku!
piotrf napisał(a):
Włąśnie dlatego
Pozdrawiam
Piotr
Kapitańska Baba napisał(a):To było puste, spokojne miasto, bez turystycznych straganów, badziewia, wszechobecnej komercji.
I jak mokroKapitańska Baba napisał(a): ... Jak tu pusto!...
Kapitańska Baba napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):
Epepa napisał(a):Czasami żałuję, że nie zaczęłam wcześniej jeździć do Chorwacji, ale... może tak miało być. To były te lata, gdy stały się popularne zagraniczne wyjazdy i wydaje mi się, że byłam wtedy na etapie fascynacji Turcją albo Majorką. W sumie to dobrze, że zobaczyłam najpierw inne miejsca, bo stety/niestety po Chorwacji już nic nie smakuje tak samo. Ostatnio zdałam sobie sprawę, że warto jak najszybciej zobaczyć te mniej zadeptane miejsca w Cro, zanim staną się takie, jak wszędzie.
"gusia-s"] I jak mokro
Również mam fajne jeszcze całkiem nieodległe wspomnienia z nocnego, wrześniowego Trogiru. Też nie było w nim jakoś szczególnie gwarnie czy tłoczno, może właśnie dlatego, że to już była druga połowa września.
Forteca w Trogirze
bardzo przypomina mi fortecę w Sirmione nad Gardą, podobny styl mimo, że dzieli je różnica dwóch stuleci.
Mąż czymś podpadł chyba na tym spacerze, że się tak zdystansowałaś
Chris_M napisał(a):Właśnie obejrzałem na YT bardzo fajny filmik, przedstawiający przelot niewielkim samolotem z Portorož do Dubrownika, wzdłuż chorwackiego wybrzeża - https://www.youtube.com/watch?v=pjVjNyEcRt4