napisał(a) mariusz-w » 01.02.2011 12:48
Franz napisał(a):A ostatni raz, kiedy zahaczyłem o Gardę, to przejechałem właśnie wzdłuż całego zachodniego brzegu. Krótko przed północą.
My niezliczoną ilość razy i zdarzało się, że też przed północą !
Lago di Garda.
Pięknie położone ... o ciekawym kształcie, otoczone górami ... mogące spełnić oczekiwania praktycznie wszystkich.
Specyfiką miejsca jest to, że każdy znajdzie tu dla siebie coś ciekawego .
Można tutaj korzystać do woli z wszelakich sportów wodnych ... od żeglowania przez pływanie stateczkami, promami, łodziami lub na desce ... na nurkowaniu kończąc.
Można wędrować po górach i lasach, uprawiać wspinaczkę skałkową, zwiedzać urokliwe miasteczka i ich zabytki, podziwiać oryginalną zróżnicowaną przyrodę od typowo alpejskiej po śródziemnomorską.
To, że jezioro leży blisko Alp i niedaleko morza sprawia, że zmienia swój "wizerunek" czasami kilka razy dziennie.
O wiatrach napływających z Alp i znad Adriatyku , zmieniających się w ciągu dnia z regularnością zegarka pisałem już w relacji z 2009 roku.
Będąc tam przez dwa tygodnie wielokrotnie mogliśmy podziwiać zmieniające się jak w kalejdoskopie widoki.
Wcześnie rano jezioro bywa spowite chmurami, by po godzinie/dwóch, błyszczeć pofalowanym "srebrem"odbitego od fal słońca, następnie kusić niesamowitym lazurem, błękitem ... aby o zachodzie pokazać piękno okolicy oraz fantastyczne-nierealistyczne i kolorowe niebo z chmurami napływającymi znad morza lub Alp.
Trochę zdjęć wykonanych z naszego tarasu obrazujących to zjawisko.
Miedzy siódmą a ósmą rano wieje wiatr od północy - powodując falowanie jeziora i sprawiając , że wysepki
wyglądają jakby płynęły ... i tworzył się za nimi kilwater.
Następnie się wszystko uspakaja ...
Po pewnym czasie znów zaczyna wiać ... to raj dla żeglarzy i windsurferów.
Robi się ponownie spokojniej ... do "pracy" przystępują motorowodniacy.