Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od Alto Adige ... do Veneto (Dolomity-Garda-Wenecja)

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 23.11.2010 18:09

kulka53 napisał(a):Jak pomyślę, że miałbym wsiąść do takiej kolejki jak ta powyżej.... to dopiero mam stracha :roll:

Proponuję jako trening - kolejkę na Tatrzańską Łomnicę (Tatry Słowackie) ... bliziutko masz, sprawdzisz się :D

Mariusz ... chodzę za wami krok w krok i ciągle jakieś nowe cuda.
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 23.11.2010 20:34

Mariusz-w jestem pod wrażeniem, przepiękne widoki.
W tej relacji górskie zdjęcia nabierają nowego niesamowitego wymiaru. 8O

Ładnie się do tego przyczyniasz.
Jak Twoje zdjęcia wpadną w łapy regionalnych ośrodków propagowania turystyki, to rzucaj swoją pracę i bierz się za foldery dla nich. :)


Pozdrawiam.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 23.11.2010 21:34

Franz napisał(a):
Lidia K napisał(a):Okładkę ozdabia właśnie Tofana di Rozes o świcie.

Aaa... to dlatego tak Ci się spodobała Tofana w "skalnych twierdzach". :D
Przyjdzie jeszcze kolej na Tofany o zachodzie słońca...



I jeszcze Tre Cime, Tre Sorelle, Sassolungo o świcie, Croda da Lago, Marmolada od południa itd, itd, itd. W Dolomitach można się zakochać nawet tam nigdy nie będąc. Ja tak mam.

Mariuszu, a Ty do tego trwania w okresie zakochania czynnie się przyczyniasz.

Crayfish napisał(a):

kulka53 napisał(a):Jak pomyślę, że miałbym wsiąść do takiej kolejki jak ta powyżej.... to dopiero mam stracha :roll:


Proponuję jako trening - kolejkę na Tatrzańską Łomnicę (Tatry Słowackie) ... bliziutko masz, sprawdzisz się :)


Oj, pofrunęłoby się kolejka linową. Ja miałam ogromną ochotę na zdobycie Łomnicy w drodze powrotnej latem z Rumunii. Przyjechaliśmy za wcześnie i jakoś nie trafiliśmy autem na początek kolejki żeby sprawdzić od której godziny i za ile można by się przejechać. Nie wyszło nam i tak to kulkę ominął stres i okazja sprawdzenia stracha - za to szybciej dojechaliśmy do domu po wyczerpującym urlopie :wink:.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 24.11.2010 12:31

Crayfish napisał(a):........


Lidia K napisał(a):Oj, pofrunęłoby się kolejka linową. Ja miałam ogromną ochotę na zdobycie Łomnicy w drodze powrotnej latem z Rumunii.


Kolejek, wyciągów kubełkowych, krzesełkowych w Dolomitach "ci dostatek" o czym wspominałem już wcześniej.

Tę na Łomnicę, zaliczyłem w 1995 roku ... ostatni etap robi wrażenie !

W Dolomitach takich miejsc co przenoszą bezpośrednio z ziemi przy pionowo opadających ścianach jest kilka.

Wrażenia faktycznie "lotnicze". :)

Jak wspominałem "lekkie obawy" mieliśmy przy wjeździe na Marmoladę , tam boczny wiatr "poważnie" rozhuśtał wagonik na boki.

Mimo, że podróżowało z nami kilka osób ... to cisza była jak makiem zasiał.

Tylko jedna z pasażerek, która podróżowała z rękoma (towarzysza podróży) na oczach ...

... cichutko cały czas powtarzała ... oh my gosh! ... oh my gosh! ... oh my gosh! ....


nomad napisał(a):Mariusz-w jestem pod wrażeniem, przepiękne widoki.
W tej relacji górskie zdjęcia nabierają nowego niesamowitego wymiaru. 8O
Jak Twoje zdjęcia wpadną w łapy regionalnych ośrodków propagowania turystyki, to rzucaj swoją pracę i bierz się za foldery dla nich. :)
Pozdrawiam.


Wszystkie relacje na tym Forum ... to takie foldery ... a właściwie jeszcze lepsze ... bo i zarazem przewodniki.

Coś mi się wydaje, że takowym (nie tylko regionalnym) wydawcom ... to forumowicze robią "krecią robotę".

;)

Pozdrawiam
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 24.11.2010 12:46

mariusz-w napisał(a):Tę na Łomnicę, zaliczyłem w 1995 roku ... ostatni etap robi wrażenie !

Właśnie ten odcinek miałem na myśli.
Zwłaszcza kiedy "vietor fuka"
Uściskiem na poręczy zasiliłbym mały akumulator. :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59679
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 24.11.2010 14:12

mariusz-w napisał(a):Tę na Łomnicę, zaliczyłem w 1995 roku ... ostatni etap robi wrażenie !

A ja w... 1978 roku. :P Ale tylko w dół.
Dotarliśmy we trójkę na Łomnicę tzw. Jordanką - bardzo ciekawą drogą od strony Durnego. W tamtych czasach mieliśmy zwyczaj wchodzenia na tatrzańskie szczyty w godzinach poźno popołudniowych. Tak jakoś wychodziło... ;)
Szedłem z dwoma dziewczynami i już widok wdrapującej się na platformę widokową - znikąd, bo z przepaści za barierką - małej, niebieskookiej blondyneczki wzbudził euforię wśród turystów. Własnie miał zjeżdżać ostatni wagonik do Skalnatego plesa i konduktor nie miał zamiaru nas wpuścić, ale turyści z biletami wymogli to na nim. Oświadczyli, że jeśli nas nie zwiozą w doline, to i oni zostają na szczycie. :lol:

A z Punty Serauta na Marmoladzie i z Tofany też się dałem zwieźć. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 24.11.2010 15:07

Przynajmniej raz nie zostałem w tyle. :D

mariusz-w napisał(a):Tę na Łomnicę, zaliczyłem w 1995 roku ... ostatni etap robi wrażenie !


Franz napisał(a):A ja w... 1978 roku. :P


A ja sporo wcześniej, bo w latach 60-tych i niestety zbyt wiele nie pamiętam.

Patrząc na zdjęcia od początku - słowo daję - coraz lepsze.

:D
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 25.11.2010 07:57

jan_s1 napisał(a):Przynajmniej raz nie zostałem w tyle. :D



Ja do Twojego Paryża wpadłem jak "Train a Grande Vitesse" ... tylko spóźniony ! ...




... ale potem poruszałem się już wolniutko ... co rusz wracając, by spokojnie i z uwagą chłonąć wszystkie atrakcje.

:)

Pozdrawiam
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 25.11.2010 18:09

Opuszczamy Passo Falzarego skręcamy w prawo w kierunku Passo Valparola (2200 m n.p.m.)...

Obrazek

Obrazek


... mijamy zbocza "poszatkowane" przeciwlawinowymi barierami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 25.11.2010 18:16

Po przejechaniu około trzech kilometrów stajemy na przełęczy.

Roztacza się stąd widok na zostawiony w tyle szczyt Averau (2647 m n.p.m.).

Obrazek

Obrazek


Tutaj następny postój ... cel to :

Tre Sassi Fort - to obiekt wybudowany w 1897 roku jako jeden z przyczółków obronnych południowej granicy Austro- Węgier.

Zmodernizowany w 1910 roku, przez kilka tygodni I wojny światowej był twierdzą - kwaterą/magazynem i mocnym punktem austriackiej armii.

Jednak w dniu 5 lipca 1915 roku włoskie pociski wystrzelone z Cinque Torri uszkodziły ford w takim stopniu, że praktycznie przestał pełnić swoją funkcje i został ewakuowany.

Ciekawostką jest to, że Austriacy aby wprowadzać w błąd Włochów co do faktycznego stanu placówki ... jeszcze przez długi czas oświetlali budynek po zapadnięciu zmroku.

... zdjęcie z 1916 roku

Obrazek


... i z końca ubiegłego stulecia.

Obrazek


W 2007 roku kosztem przeszło 250 tys. euro fort ten został odrestaurowany i powstało w nim MUZEUM


Obrazek

Obrazek

Obrazek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 25.11.2010 18:32

Ruszamy dalej...

Obrazek

Obrazek


... mijamy Gruppo delle Conturines (3064m) ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 25.11.2010 18:56

... następnie miejscowość S.Cassiano by w końcu za miasteczkiem La Villa zatrzymać sięjeszcze na chwilkę by podziwiać i zrobić fotkę mijanych ... Lavarella(3055m n.p.m.) i Sasso della Croce (Kreuzkofel). Najwyższy szczyt grupy to Sasso delle Dieci (3026 m n.p.m.).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Doliną Val Badia wracamy do domu.

Jeszcze tylko Brunico i zakupy ... w celu uzupełnienia lodówki w lokalne specjały , takie jak knedle, szpinakowe gnocchi, sery, kiełbaski, wędzoną i suszoną szynkę, apfelstrudel , wino ... i dzień powoli dobiegł końca.


Lokalne specjały ! ... to może parę słów na ten temat.

Odwiedzając różne strony staramy się zawsze przynajmniej próbować miejscowych wyrobów i dań. Nie tylko urozmaica to posiłki ale także sprawia, że ma wiele elementów poznawczych. Dowiadujemy się często w jaki sposób produkty te się wytwarza, jakie stosuje technologie, przyprawy etc.

Region Alto Adige jest także i pod tym względem charakterystyczny by nie napisać wyjątkowy. Związane jest to oczywiście z wcześniej wspomnianym połączenia dwóch kultur a nawet trzech ... włoskiej, austriackiej i ladyńskiej.

Dlatego też można tu znaleźć wszystkie mocne strony włoskiej kuchni takie jak spaghetti czy lasagne a nawet "owoce morza" ale głównie królują tu wszelkiego rodzaju pierożki, np. tortellini z ricottą, szpinakiem, ziołami, lub zielonymi szparagami (te najlepsze!). :)

Z austriackiej tradycji to przede wszystkim wszelkiego rodzaju knedle i kluseczki (z włoska gnocchi), jedne i drugie często faszerowane szpinakiem, ziołami, speckiem ... po prostu "pycha".

Produkuje się tu wyśmienite aromatycznie przyprawione kiełbaski ... z rozróżnieniem na specjalne do pieczenia, grillowania lub gotowania.

Ale przebojem Południowego Tyrolu jest oczywiście speck - wyśmienita szynka.

Surowe, chude udźce wieprzowe ... są najpierw nacierane solą, jałowcem, pieprzem, zielem angielskim, rozmarynem, liśćmi laurowymi.

Tajemnica każdego producenta to ilość i dobór przypraw ... nie jest to normowane żadnymi przepisami, dzięki czemu różnią się w smaku. Zakazane jest jakiekolwiek peklowanie mięsa w celu przyśpieszenia dojrzewania.

Następnie wędzone w zimnym dymie i suszone przez 22 tygodnie.

Najlepszy speck, to taki z oznaczeniem "Speck Alto Adige - IGP Südtiroler Speck". Produkuje go tylko 27 autoryzowanych producentów.

... oznaczony taką etykietą

Obrazek

Oczywiście ... istnieje tu także niezliczona ilość wyśmienitych serów, od typu ricotta do twardych ...lokalnie produkowanych w niewielkich tradycyjnych wytwórniach.
Sery wytwarzane na miejscu z lokalnego mleka są po prostu znakomite ... szczególnie do wina lub piwa.

Do grupy serów "kąpanych"należą Gewürztraminer i Pustertaler Freiheit (ten ostatni kąpany w piwie)
Val Badia i Lagrein San Cassiano - sery z naturalną skórką. Pierwszy kwaskowaty, łagodny, drugi ostrzejszy, pikantny.

Fanes, Pre da Costa - sery z mytą skórką - pierwszy miękki, łagodny, drugi pełniejszy, o elastycznym miąższu.

San Lüca - kremowy, lekko pikantny

Grupa serów dojrzewających to :

Dolasilla - pełna, łagodna, dojrzewa 6 miesięcy

Conturines- pikantny (dojrzewa 6-8 miesięcy)

Setsas - orzechowy, pikantny (dojrzewa 6-8 miesięcy)

Gran Brancun - ostry (dojrzewa 10-14 miesięcy)


Z uwagi na to, że dobry posiłek nie może się odbyć bez dobrego wina ... a na wakacjach szczególnie ... to i o nim słówko.

Typowe wino Południowego Tyrolu to Lagrein, które powstaje z winorośli rosnących na czerwonych, wulkanicznych skałach, zwanych porfirem bolzańskim.

Również popularne, produkowane od stuleci (pierwsze wzmianki w XVI w.) to Vernatsch . Przez Włochów zwane Schiava(niewolnik) ... przeważnie jasno-czerwone, stołowe, lekkie(mała zawartość tanin i alkoholu) o aromatycznym owocowo-migdałowym smaku.

Dzisiaj ... w czasach gdy ciężkie, czerwone wina stają się mniej "modne", wino to przeżywa drugą młodość. Szczególnie doskonale pasuje do tyrolskiej deski serów i mięs, ale także dobrze komponuje się i z innymi daniami, nawet z owocami morza.


Ciekawostką jest to , że na bazie a właściwie przy pomocy wina Lagreinprodukuje się tutaj wyżej wymieniony, specjalny "kąpany" ser Lagrein z San Cassiano.

Ser posiada tę samą nazwę co wino, gdyż na pewnym etapie produkcji w legreinie leżakuje. Jasnokremowa masa serowa jest prasowana i formowana w koła o wadze 2-3 kg, potem zanurzana w winie, następnie nacierana kilka razy mieszaniną ziół i przypraw, wreszcie formowana w koła o wadze 2-3 kg.
Ser pachnie przyprawami i winem ... ma posmak czosnkowo-korzenny.


Szalenie popularnym deserem jest natomiast apfelstrudel - którego geneza sięga czasów Bizancjum. To warstwy ciasta listkowego przekładane jabłkami z rodzynkami i orzechami (także piniowymi).

Świeżo wypieczone i podawane na ciepło ... rozpływają się w ustach, a zapach wydobywający się z lokalnych cukierni-piekarni nie zezwala na obojętne przejście obok nawet mnie ... normalnie "odpornego" na słodycze.

Naprawdę ... to nie jest zwykła szarlotka !


Pewnie trochę "przynudzam" ... ale będąc w Dolomitach ... obowiązkowo musieliśmy poznać jak najwięcej tutejszych "smaczków" ... i to nie tylko tych związanych z widokami !


... tym bardziej, że połączenie trzech kultur daje takie wspaniałe efekty !

Pozdrawiam
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 25.11.2010 19:01

Ale bajkowa ta zieleń na stokach.
Często zakładałeś polara ? - nie mogę się nazachwycać fotkami.
Wspaniała robota !!! - już z Zell am See miałeś piękne foty, ale teraz ...
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 26.11.2010 17:28

Crayfish napisał(a):Ale bajkowa ta zieleń na stokach.
Często zakładałeś polara ? - nie mogę się nazachwycać fotkami.
Wspaniała robota !!! - już z Zell am See miałeś piękne foty, ale teraz ...


Czy często ... czasami ... jak pamiętałem i wiedziałem lub czułem, że będę robił zdjęcia obiektów "usadowionych" pod odpowiednim kątem padania słońca.

Co prawda pogoda a właściwie ilość przepływających (malowniczych chmur) wydawała mi się często wystarczającym "urozmaiceniem" nieba.

Później często zapominałem ... tak to już jest na wakacjach. Tyle nowego dookoła ... pstryka się zdjęcia w marszu, w biegu, ad hoc ... dokumentując przeżywane chwile. Często nie myśląc, zapominając albo po prostu nie mając czasu nad "cyzelowaniem" technik fotograficznych !

A ja z moim doświadczeniem to jeszcze długo będę się tego uczył.

Obym w ogóle zdążył !

Mimo tego ... a może właśnie dlatego ! ... bardzo się cieszę, że zdjęcia Tobie (Wam) się podobają.

Mając świadomość, że to w przeważającej większości zasługa fotografowanych miejsc ... to jednak przyznam, że bardzo mi miło z tego powodu !

:)

Pozdrawiam.
agniecha0103
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 555
Dołączył(a): 30.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) agniecha0103 » 26.11.2010 21:41

Mariusz - wcale nie przynudzasz.
Z ogromną ciekawością czytam twoją relację.
Nie dość, że piękne zdjęcia to jeszcze tak smakowicie opowiadasz o lokalnych specjałach.
Serdecznie pozdrawiam i czekam na cd....
Agniecha.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Od Alto Adige ... do Veneto (Dolomity-Garda-Wenecja) - strona 19
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone