Taaa ... na tej tablicy stojącej wśród zieleni napisano
Riva dei Partigiani ...
... czyli dotarliśmy do
Venezia alla Partigiana
To znów pomnik ... ale jakże inny od tych pozostałych i to nie tylko tych weneckich.
Jego faktycznie funkcjonująca nazwa brzmi
La Donna Partigiana
Ale może od początku.
W 1954 roku zamówiono ... a w 1957 roku w
Giardini Pubblicy stanął pomnik (statua) "La Partigiana Veneta", którego autorem był Leoncillo Leonardi.
Wenecjanie dedykowali go partyzantom z Veneto, biorącym udział w II wojnie światowej, a szczególnie kobietom.
Statua przedstawiała postać kobiety z karabinem i wykonana była z polichromowanej szkliwionej terakoty.
W roku 1961 została jednak doszczętnie zniszczona, a właściwie wysadzona przez neofaszystów.
Wówczas Rada Miasta Wenecji podjęła decyzję o postawieniu nowego pomnika.
Ogłoszono konkurs, który został rozstrzygnięty w 1964 roku.
Tym razem miał to być pomnik z brązu.
Z wielu przedstawionych propozycji wybrano oryginalny projekt pomysłu Carlo Scarpa i Augusto Murera.
Zmieniono co prawda lokalizację, nie miał już stanąć w samym ogrodzie , ale na przylegającym doń nabrzeżu, które wówczas było częścią Riva dei Sette Martiri, łączącej Riva Schavioni z Giardini.
Dopiero po odsłonięciu pomnika ten fragment nabrzeża otrzymał nazwę Riva dei Partigiana.
Projekt Carlo Skarpa był właściwie całą skomplikowaną instalacją, a Augusto Murer został autorem wykonanej z brązu postaci stanowiącej jej główny element.
Wykonanie pomnika wymagało przebudowy odcinka nabrzeża.
Musiano usunąć stare ogrodzenia, zniwelować grunt i wykonać prace związane z uporządkowaniem dna kanału.
Także przebudowano i przeniesiono kawałek dalej znajdującą się tu przystań Actv, wybudowano specjalny "grodziec" oraz zmodernizowano nieodzowne w Wenecji oświetlenie do nawigacji.
Na pomnik składały się nowe i istniejące już elementy.
Te istniejące to nabrzeże i podlegająca przypływom i odpływom woda w kanale.
Nowe to posąg z brązu dłuta Augusto Murera umieszczony na miedzianej platformie, oraz nabrzeże wykonane z 3 metrowych słupów z kamienia sprowadzonego z Istrii (o przekroju kwadratu), które zostały "wbite' w dno i brzeg kanału na różną wysokość , by symbolizowały plan miasta.
Projekt przewidywał także system hydrauliczny, który miał powodować iż platforma z posągiem, poddawała by się przypływom i odpływom i podnosiła się o około 25 cm.
System ten jednak z uwagi na glony, skorupiaki etc. dość szybko przestał działać.
W ostatnich latach przeprowadzono generalne oczyszczenie pomnika , posągu, instalacji i 6 czerwca 2009 roku dokonano ponownego jego odsłonięcia.
Hydrauliczny system podnoszenia i opadania mosiężnej płyty z posągiem nie został przywrócony.
Stwierdzono, że bez zmiany pierwotnej konstrukcji twórcy, nie przyniesie to efektu z uwagi właśnie na specyficzną florę i faunę laguny ... która i tak w szybkim czasie sobie z techniką poradzi.
Mimo tego zamysł Scarpa ... o współgraniu wody i dzieła, jest i bez tej mechaniki utrzymany .
Zastosowano jednakowoż środki zabezpieczające samą rzeźbę oraz kremowo/różowy istryjski kamień przed nadmiernym działaniem glonów. Zorganizowano także monitoring konserwatorski, by nie dopuścić już więcej do niszczycielskiego działania laguny.
Sprawy projektu i technologii mamy omówione, to wrócę do symboliki.
Wyróżniająca go cecha to to ... że jest jednym z nielicznych pomników na świecie które zostały poświęcone kobietom walczącym w czasie II wojny światowej, które stały się zarazem jej ofiarami.
Jest to podobno jedyna rzeźba/pomnik na świecie, który pojawia się i znika ... w zależności od przypływu.
Sytuacja ta, czyli "ruch i bezruch" ... jest zamierzonym elementem artystycznym Scarpa.
Ten duży posąg z brązu przedstawiający leżącą postać kobiety najczęściej jest prawie cały zanurzony ... można go zobaczyć w całości tylko w czasie odpływu.
Carlo Scarpa swym dziełem pragnął stworzyć nie tylko pomnik, ale także miejsce do głębszej refleksji, a Augusto Murer dopełnił całość wzruszającą rzeźbą ... (podobno inspiracją był fakt, iż w czasie wojny znaleziono w tych okolicach ciało kobiety (członka ruchu oporu) zamordowanej i wrzuconej do laguny).
... jednym zdaniem, zamysł twórców i fundatorów pomnika się ziścił ... na nas zrobił naprawdę duże wrażenie.
Wrócę jeszcze do pierwowzoru pomnika , a więc do terakotowego dzieła Leonardiego.
W lipcu 2006roku, przy porządkowaniu parku, pod zarośniętą jeżynami stertą złomu i drewna , odnaleziono kawałki terakotowej rzeźby z 1957 roku pozostałe po wybuchu neofaszystowskiej bomby.
Odzyskano wiele drobnych fragmentów rzeźby, największy z nich ma około trzech metrów wysokości ... niestety twarz kobiety jest całkowicie pozbawiona powłoki majoliki.
Następnie Rada Miasta Wenecji podjęła stosowną decyzję/uchwałę o rekonstrukcji dzieła ... pomnik ma stanąć na dawnym miejscu w Parku jeszcze w tym roku ... to znaczy 2011.
Całkowity koszt renowacji to 100 tys. euro.
Kończąc ten "parkowy" spacer korzystamy ponownie z usług Actv i płyniemy z powrotem w kierunku centrum Wenecji ... równocześnie mając możliwość spojrzenia na
La Donna Partigiana, tym razem od strony laguny.