Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od Alto Adige ... do Veneto (Dolomity-Garda-Wenecja)

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 04.05.2011 21:55

BeJur napisał(a):
weldon napisał(a):
kaszubskiexpress napisał(a):Tanio nie jest, ale z drugiej strony spać w Wenecji to musi być coś. :P

Z drugiej strony, przyjechać do Wenecji żeby spać, to strata czasu ... :wink:



:D


nie przypuszczam, żeby Kaszubskiemu o spanie chodziło ;)



Słuszna uwaga :P
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 05.05.2011 06:57

kaszubskiexpress napisał(a):Tanio nie jest, ale z drugiej strony spać w Wenecji to musi być coś. :P

No tak ... Wenecja tania nie jest. :?
Ten przykład to była taka "średnia półka" ... lokum z widokiem na Canale Grande jest zdecydowanie droższy, za to w dzielnicach Cannaregio, Castello można znaleśc coś poniżej 100 euro.
Wymaga to jednak poświęcenia trochę czasu na szukanie w Internecie i należy to robić ze znacznym wyprzedzeniem.

weldon napisał(a):Z drugiej strony, przyjechać do Wenecji żeby spać, to strata czasu ... :wink:
:D

Taaa ... na wakacjach spanie ... to zasadniczo marnowanie czasu i pieniędzy... ;) :) ... gdyby to się dało przed lub po odrobić ! :lol:

BeJur napisał(a):
nie przypuszczam, żeby Kaszubskiemu o spanie chodziło ;)

... a jest co robić !
Choć ta wersja może wcale się nie okazać tańszą. :lol:

Pozdrawiam.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 05.05.2011 08:09

Mijamy Ponte ...

Obrazek

Obrazek

... tu także "odpoczywają" gondole.

Obrazek


To może teraz parę obiecanych słów na ich temat ...

Gondola - to łódka używana przez mieszkańców laguny już od co najmniej tysiąca lat, pierwsza pisemna wzmianka o nich pochodzi z 1094 roku.

Rodowód nazwy nie jest znany ... przypuszcza się, że pochodzi ona od greckiego słowa "kondyle", co oznacza muszlę, ale istnieją też i inne wersje.

Która prawdziwa ?

Gondole nie zawsze wyglądały tak jak dziś.

Te uwiecznione na XV i XVI wiecznych obrazach są bardziej płaskodenne, z mniej uniesionym dziobem i rufą.
Burty wówczas malowano jeszcze na jaskrawe kolory i ozdabiano bogatą snycerką. Związane to było z rywalizacją weneckich rodów chcących pochwalić się swoim bogactwem.
W 1962 roku senat Republiki wydał dekret nakazujących malowanie łodzi na czarno i ograniczył możliwość przesadnej dekoracji.
Ukróciło to twórcze fantazje właścicieli i projektantów gondoli ... ten zwyczaj przetrwał do dzisiaj.

Od tego też czasu jedyną przestrzenią podlegająca dekoracji stały się deski przykrywające dziób łodzi (motywy roślinne lub krajobrazu laguny).
Nie montuje się już także umieszczanej kiedyś w centralnej części ładzi składanej kabiny ("felze").

Na dziobie, w celu ozdoby i zrównoważeniu ciężaru gondoliera umieszczone jest ..."il fero" ... stalowe lub aluminiowe okucie.
Przednia część "fero" ma symbolizować nakrycie głowy dożów "corno ducale" (cappello del Doge), a sześć zębów zwróconych do przodu - sześć dzielnic Wenecji.

Resztę symboliki przedstawia ten rysunek ... prawie "mapa"Wenecji ! :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Drugi ciekawy rzucający się w oczy element to "forcola" - czyli dulka na wiosło wykonana z jednego kawałka drewna orzechowego.

Obrazek


Jak powstaje można obejrzeć tutaj .


Obrazek


Strój gondoliera tradycyjnie składa się z pasiastej koszuli w niebieskie lub czerwone pasy ... czarnych spodni, czarnych butów, słomkowego kapelusza ... niekiedy apaszki lub biodrowej szarfy ...

... oraz ze wszystkiego tego, co widać na wystawie sklepowej "gondolierowej mody". :)

Ciekawostką jest to, że przepisy/zasady co do stroju, "munduru" gondoliera są rygorystycznie egzekwowane.

W XVI wieku zarejestrowanych było 10 tysięcy gondolierów ... obecnie trochę ponad czterystu.

Najlepszymi klientami gondolierów są od kilkunastu lat Japończycy. :)


Zbliżając się w okolice San Marko ... ponownie robi się gęściej, tutaj już rozpoczynają swoją wieczorną działalność restauracje i w dalszym ciągu działają gęsto tu "upakowane" sklepy, butiki, sklepiki.

W końcu dochodzimy do Mercerie ... obszaru handlowego blisko placu San Marko .
Mercerie ma wiele straganów i sklepów najlepszych światowych firm, które rywalizują o uwagę konsumentów, a ceny w wielu z nich są wyjątkowo "światowe".
Jest tu także wiele miejsc gastronomicznych, ale też mówiąc delikatnie raczej o cenach nie umiarkowanych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Chwilę później u wylotu ulicy ukazują się nam fragmenty Bazyliki.

Obrazek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 06.05.2011 06:56

Piazza San Marko ...

Tutaj dobiega końca kolejna wenecka wycieczka tego urlopu ... ale nie ostatnia! :)

Jeszcze tylko przy akompaniamencie kawiarnianych zespołów ... przemieszczamy się przez Pizza na Piazzetta San Marko ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

... by jeszcze raz spojrzeć, tym razem na oświetlone zachodzącym słońcem San Giorgio Maggiore .

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na Riva degli Schiavoni mijamy pomnik Vittorio Emanuele II ... gdzie leżą lwy ... jeden już (lub jeszcze)"zniecierpliwiony" ... drugi natomiast jakby "padnięty" po męczącym dniu ! ;)

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 06.05.2011 21:49 przez mariusz-w, łącznie edytowano 1 raz
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.05.2011 08:40

mariusz-w napisał(a):Na dziobie, w celu ozdoby i zrównoważeniu ciężaru gondoliera umieszczone jest ..."il fero" ... stalowe lub aluminiowe okucie.
Przednia część "fero" ma symbolizować nakrycie głowy dożów "corno ducale" (cappello del Doge), a sześć zębów zwróconych do przodu - sześć dzielnic Wenecji.

Resztę symboliki przedstawia ten rysunek ... prawie "mapa"Wenecji ! :)

To zamiast nawigacji. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 06.05.2011 08:44

Franz napisał(a):To zamiast nawigacji. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek


... a Wiesz, że o tym nie pomyślałem ! :roll: :wink: :lol:

Pozdrawiam.



Na przystani S.Zaccaria oczekujemy już tylko na transport do Punta Sabbioni ...

Obrazek

... a że mamy chwilkę czasu ... to może przedstawię króciutko rodzaje łodzi / stateczków transportu Actv, które obsługują miasto i lagunę.
Często po ich wyglądzie, można stwierdzić gdzie nas mogą zawieść.

Pierwszy to oczywiście najczęściej wszędzie opisywany czyli vaporetto.
Ta nazwa jest często używana w celu określania wszystkich rodzajów wodnych tramwajów Actv (lub jak niektórzy mówią autobusów).

Jednak termin ten odnosi się naprawdę tylko do łodzi wyglądających tak :

Obrazek

Vaporetti są dostępne dla wózków dla dzieci, wózków inwalidzkich, bagażu na kółkach itp.
Wejścia są szerokie nie powodujące praktycznie korków.
Mają również duże otwarte przestrzenie w centrum, gdzie pasażerowie mogą stać i cieszyć się świeżym powietrzem.
Miejsca siedzące znajdują się w kabinie, kilka na rufie. Niewiele siedzisk jest też w części dziobowej. Co prawda liczba tych ostatnich się sukcesywnie zmniejsza, a nawet są próby ich likwidowania, gdyż najczęściej zajmują je "rozemocjonowani" turyści, którzy gwałtownie wstając w celu zrobienia np. fotki zasłaniają widok kapitanowi/sternikowi.
Łodzie tego typu obsługują przede wszystkim linie na Canale Grande i Giudecca.
Średnia pojemność tramwaju wodnego to 230 pasażerów.
Nam w całej historii naszych weneckich wodnych podróży, dwa razy zdarzyło się nie dostać na pokład za pierwszym podejściem właśnie z uwagi na przeładowanie.

Tutaj drobna uwaga, na łódź nie należy wchodzić z założonymi plecakami /plecaczkami ... jest to zabronione i można spotkać się z dość zdecydowaną reprymendą ze strony tak obsługi jak i podróżujących Wenecjan. Niestety wielu turystów tego nie przestrzega , co powoduje niekiedy "lekkie" zamieszanie, szczególnie gdy łódź jest pełna podróżujących.
Przyznam, że niestosowanie się do tego zalecenia jest okropnie denerwujące, gdyż bardzo utrudnia wchodzenie i wychodzenie, a także w czasie podróży "kręcąca się" osoba z takim czymś na plecach potrąca i "przestawia" innych.
Nie mówiąc już o tym, że zajmuje więcej miejsca.
Generalnie nawet w czasie tłoku, wsiadanie i wysiadanie odbywa się sprawnie, Wenecjanie zajmują najczęściej miejsca w kabinach lub środkowej części łodzi , zostawiając grzecznie miejsca przy burtach spragnionym widoków turystom.


Następny rodzaj to Motoscafo

Obrazek
foto inernet

... są to łodzie mniejsze, bardziej zabudowane, ale też bardziej zabezpieczające prze złymi warunkami atmosferycznymi.
Posiadają zespolone z kadłubem kabiny pasażerskie tak z przodu jak i z tyłu .
Wykorzystywane na trasach które przebiegają poza osłoniętymi wodami Canale Grande i Canal Giudecca na liniach takich jak 41/42 ; 51/52.
Kiedyś nie posiadały miejsc dla inwalidów i dla wózków inwalidzkich ... obecnie są już w większości zmodernizowane.
Po wejściu na pokład schodzi się do kabin pasażerskich.
Widoki z tej łodzi są ograniczone z uwagi na wąskie i wysoko osadzone okna.
Średnia pojemność łodzi to 160 osób.

Motonave - (jednopokładowy)

Obrazek
foto inernet

Na kilku liniach, takich jak na Murano, Burano, Sabbioni i bardziej odległych punktów na Weneckiej Lagunie pływają jednopokładowe motonavi (motorships), które wyglądają podobnie i mają podobne wymiary co vaporetti .
Są to stateczki przystosowany dla każdego rodzaju podróżnych.
Łodzie mają duże podwójne kabiny po obu stronach korytarza, oraz miejsca na świeżym powietrzu w centrum łodzi i na rufie.
Pojemności do 600 pasażerów.


Motonave (dwupokładowy )

Obrazek

Motonavi (double deck) - jak nazwa wskazuje posiadają dwa pokłady , dwie kabiny na dolnym jedną na górnym i sporo miejsc siedzących i stojących na wolnym powietrzu.
Doskonały do widokowych wycieczek po lagunie.
Odpływa z S. Zaccaria, a pływa na Lido, aż po na przedmieścia na krańcach Weneckiej Laguny.
Takim to najczęściej podróżowaliśmy z i do Punta Sabbioni.
Może zabrać 1200 osób.

Istnieje jeszcze prom samochodowy, ale on tylko łączy Wenecję (z parkingu na wyspie Tronchetto) z Lido, jedyną wyspą na której można używać samochodu.

Obrazek


Tutaj czytelne mapki tras na poszczególnych miejskich liniach.


Nasz motonavi dopłynął ... a więc "okrętujemy się" spoglądając na powoli zapadające w mrok nabrzeże.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze raz San Giorgio Maggiore i ...

Obrazek

Punta della Dogana ... "chłopca z żabą" stąd już prawie nie widać ...

Obrazek

... i w stronę przeciwną.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gdy mijamy Lido ... robi się już ciemno.

Obrazek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 07.05.2011 09:23

Wyspani, a także już po dopołudniowym plażowaniu ... więc wypoczęci i zrelaksowani, ruszamy ponownie na podbój Wenecji !

Tym razem wycieczkę rozpoczynamy w godzinach kończącej się sjesty.

Obrazek

W tym czasie przystań w Punta Sabbioni wygląda jak wymarła.

Obrazek

Gdzieś tam w "czeluściach" budek biletowych, znajdują się co prawda pracownicy Actv ... lecz dla niecierpliwych zawsze jest możliwość nabycia biletów w zainstalowanych na przystani automatach.
My mając karnety na cały czas pobytu, nie musieliśmy sobie tym głowy zawracać ... ale pokażę jak te automaty wyglądają.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po wejściu na motonavi (double deck) ... stwierdzamy, że o tej porze jesteśmy jedynymi pasażerami.
Trochę "był strach" ... ;) ... czy nie będzie dopłaty w związku z tym, iż stateczek przewidziany na 1200 osób był tylko do naszej dyspozycji.
Na szczęście zanim odbił od nabrzeża, zaokrętowały się jeszcze 4 osoby (mówiące w języku naszych zachodnich sąsiadów).
Więc "w razie co" ... "dodatkowe koszta" się rozłożą. ;) :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dla mnie największą nagrodą tych wycieczek ... była uszczęśliwiona mina Małgorzaty mówiąca:

- "Cudownie ! ... świetnie ! ... znowu do Wenecji ! " 8)

Obrazek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 07.05.2011 09:35

Masz niebiańsko wyrozumiałą żonę, Mariuszu.

Pewnie sama przeczyta ...Uszanowania dla Bohatera Drugiego Planu :wink:






:D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 07.05.2011 09:56

weldon napisał(a):Masz niebiańsko wyrozumiałą żonę, Mariuszu.

Mariusz by się wygodnie uwalił gdzieś z flaszką wina, a Małgosia go wyrozumiale przegania po wszystkich okolicznych zakątkach...
:lol:

Pozdrawiam,
Wojtek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 07.05.2011 10:02

Franz napisał(a):Mariusz by się wygodnie uwalił gdzieś z flaszką wina, a Małgosia go wyrozumiale przegania po wszystkich okolicznych zakątkach...

I tylko pokazuje palcem: "To pstryknij. I to. I jeszcze tutaj ze dwa... " :lol:


No właśnie za to chciałem Jej podziękować :lol:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 07.05.2011 15:30

weldon napisał(a):Masz niebiańsko wyrozumiałą żonę, Mariuszu.

Pewnie sama przeczyta ...

Tak dobrego zdania to nawet ja o sobie nie mam, nie wspominając już o Mariuszu. :)

Pozdrawiam serdecznie.

Pozdrowienia także dla Wojtka.

Gosia
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 07.05.2011 20:39

weldon napisał(a):Masz niebiańsko wyrozumiałą żonę, Mariuszu.

:D

Noooooooo ... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Franz napisał(a):Mariusz by się wygodnie uwalił gdzieś z flaszką wina ...
Pozdrawiam,
Wojtek

Niezły pomysł ! :) - tylko te zakątki ... też mnie ciągną !
Może by to się dało jakoś połączyć ! ;) :lol:

Pozdrawiam.



No to płyniemy ... jak zwykle najpierw mijamy Lido ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 07.05.2011 21:20

... później mogliśmy popatrzeć na San Elena ... i na odpoczywających w tej zielonej, sportowo-rekreacyjnej części Wenecji.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na wysokości terenów Biennale Venezia ... rozładunek TIR-a dostarczonego barką.

Obrazek


Dalej już nabrzeże Castello.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Docieramy jak zwykle na S. Zaccaria.

W międzyczasie okazało się, że nasi współpasażerowie to dwie pary przyjaciół z czego jedna mieszana ... polsko-niemiecka. :)

Wymieniamy parę grzecznościowych zdań ... skąd kto, co kto ... gdzie, kiedy i takie tam ... :)
Między innymi chwalą się nam, ze niedawno byli (także w czwórkę) zwiedzać Gdańsk. 8)

Na pożegnanie padła propozycja, że zrobią nam pamiątkowe foto ... a my im ... oczywiście ! :)

Krótka instrukcja co do aparatów i oto efekt !

Obrazek

Obrazek

Bardzo mili, sympatyczni ludzie ... rozstajemy się życząc sobie przyjemności w czasie dalszego pobytu i ruszamy każdy w swoją stronę.
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 07.05.2011 22:23

Ale Ty Mariusz masz tych informacji o Wenecji ...
Jak encyklopedia ... albo i lepiej ...
Szacun chłopie ... szacun ...
Nie dość, że tyloma ciekawostkami nas zarzucasz to jeszcze te foty ...
Nie mam pojęcia gdzie dowiedziałbym się więcej o Wenecji ( i zobaczył ).
Jeszcze raz - szacuneczek.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 08.05.2011 11:29

Crayfish napisał(a):Ale Ty Mariusz masz tych informacji o Wenecji ...
Jak encyklopedia ... albo i lepiej ...
Szacun chłopie ... szacun ...

Wenecjolog - jednym słowem. :D

Pozdrawiam,
Wojtek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Od Alto Adige ... do Veneto (Dolomity-Garda-Wenecja) - strona 77
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone