sviva napisał(a):......W zeszłym roku też było napisane na stronach rządowych, że to przejście nie służy do przekraczania granicy a ludzie jak jeździli tak jadą.
wwwmarco napisał(a):Jadąc chyba pierwszy raz do Chorwacji pokusiłem się o omijanie autostrady , to był pierwszy i ostatni raz, po prostu szkoda czasu 32 euro to nie majątek, a przejazd autostradą to raptem 20/30 min
wwwmarco napisał(a):Jadąc chyba pierwszy raz do Chorwacji pokusiłem się o omijanie autostrady , to był pierwszy i ostatni raz, po prostu szkoda czasu 32 euro to nie majątek, a przejazd autostradą to raptem 20/30 min
SebastianM napisał(a):Także jak ktoś ma czas i nerwy..... jego wybór.... wracam do mojej poprzedniej trasy przez Słowację i Węgry.... Jeszcze nigdy na drogach słowackich i węgierskich nie spotkałem w sierpniu, w weekendy tylu samochodów, co wczoraj na drogach austriackich..... mało tego, w sierpniu w weekendy na drogach słowackich i węgierskich nie ma 1/4 tego, czego doświadczyłem wczoraj pokonując trasę Słowenia -Austria-Czechy......a zwyczajowo sierpniu ruch jest dwukrotnie większy, niż obecnie. Podziwiam wszystkich amatorów jazdy przez Słowenię.....bez winiet w szczególności.
SebastianM napisał(a):Wczoraj pierwszy raz próbowałem...... ominąć w drodze powrotnej.... chyba ze 2,5 godziny straciłem wyskoczyłem już za Graz , koło 150 km od Wiednia ... Pola i pastwiska słoweńskie i austriackie poznane z bliska....w pewnym momencie solidarnie Google i Sygic uparcie mnie kierowali na słoweńską autostradę, jako opcję bezpłatną ???.. konkluzja...szkoda czasu i nerwów. Miałem winiety czeską i austriacką, bo pod koniec czerwca jechaliśmy do Włoszech, dlatego zdecydowałem się na powrót z Chorwacji po śladach, omijając Słowenię .....z Pag wyjechaliśmy około 9 rano, w Mikulovie na nocleg zameldowaliśmy się około 21 .... Także jak ktoś ma czas i nerwy..... jego wybór.... wracam do mojej poprzedniej trasy przez Słowację i Węgry.... Jeszcze nigdy na drogach słowackich i węgierskich nie spotkałem w sierpniu, w weekendy tylu samochodów, co wczoraj na drogach austriackich..... mało tego, w sierpniu w weekendy na drogach słowackich i węgierskich nie ma 1/4 tego, czego doświadczyłem wczoraj pokonując trasę Słowenia -Austria-Czechy......a zwyczajowo sierpniu ruch jest dwukrotnie większy, niż obecnie. Podziwiam wszystkich amatorów jazdy przez Słowenię.....bez winiet w szczególności.
wielbiciel napisał(a):Cieszę się, że się bracie nawróciłeś po tym jednym grzechu, witamy Cię z powrotem w społeczności SK+H
kuba_a1 napisał(a):Po pierwsze serdeczne cześć Wszystkim Użytkownikom forum, z którego kiedyś czerpałem dużo informacji (za co bardzo dziękuję).
Specjalnie na okoliczność tego wątku zarejestrowałem się i chciałbym podzielić się paroma uwagami/ informacjami.
Kilkakrotnie w ubiegłych latach objeżdżałem autostradę w Słowenii (Gmina Središče ob Dravi/ Trnovec--> Varaždin).
W tym roku chciałem zahaczyć o Ptuj (zwiedzanie + inne względy), również unikając autostrady i... trafiłem na ten wątek. Trochę poczytałem, pootwierałem linki m.in. do strony rządowej i pojawiła się rozterka- które przejścia są legalne, które nie itp.
Ze względu na sprzeczne/ niepełne informacje z różnych, w sumie oficjalnych stron, napisałem do Ministerstwa, a dzisiaj spłynęła odpowiedź z konsulatu.
Generalna konkluzja- mimo strefy Schengen- poza wymienionymi na mapce/ w wykazie policyjnym przejściami granicznymi, przejazd jest nielegalny, a w praktyce (moje przypuszczenie) - kwestia penalizacji będzie uznaniowa, więc niektórzy mogą dostać mandat, a innym się uda.
Tak więc w tym roku autostrada lub przejście Gmina Središče ob Dravi/ Trnovec--> Varaždin, w zależności od samopoczucia i długości urlopu:) i Grebastica po raz 4.
Zdaję sobie sprawy, że były w tym wątku wyciągane podobne wnioski, ale mnie przekonuje oficjalna odpowiedź konsulatu. Decyzję każdy podejmuje sam.
Dzięki i pozdrav!
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi