Objazdy autostrady w SŁOWENII - dyskusja

Koenig napisał(a):1. Stan drogi - różne opinie się tu pojawiały, łącznie z uszkodzonymi felgami. Przewiduję, że będę tam w nocy, wiem że trzeba pilnować prędkości więc szaleć nie będę, ale czy stan tej drogi wart jest tego objazdu? Czy to tylko przerysowania i droga taka sama jak u nas?

Droga na większości odcinków dobra, najgorszy odcinek po wjeździe do Słowenii, czyli Trate, na serpentynach i później kilka kilometrów trzeba uważać. Nie ma dziur, ale nawierzchnia pofalowana, po prostu "objazdowcy" im ją rozjeździli Ja jechałem starym kompaktem na alu z oponami 205/55/16, dosyć mocno załadowanym i nic nie urwałem ani nie połamałem Ot poprostu nasza droga powiatowa

Koenig napisał(a):2. Jadąc M-L-P nie tylko oszczędzamy ale też omijamy korek na autostradzie. I tego dotyczy moja druga wątpliwość. Będę tam późno w nocy lub nad ranem, ale przede wszystkim w środku tygodnia. Czy wtedy też jest duże ryzyko korka? Bo jeśli nie, to może sama oszczędność 15€ nie jest warta nadłożonego czasu?

W środku tygodnia ryzyko korka jest znikome, a co nadłożonego czasu to sam musisz sobie odpowiedzieć. Dla mnie 15Euro za 30 minut jest warte. Akurat ta kwota starcza nam na Pizze na trasie objazdu

Koenig napisał(a):Wracał będę w czasie weekendu, więc zakładam, że tu wątpliwości już nie ma i M-L-P już na 100% mnie czeka.

Tutaj akurat objazd w korkach nie pomoże, bo korki robią się na końcu autostrady i dalej na drodze nr9 w kierunku granicy i wtedy, jadąc objazdem można częściowo lub całkowicie je ominąć. Jadąc z Chorwacji i wiedząc o korkach na granicy w Macelj lepiej ją ominąć np. przez Rogatec.


Edit. Widzę że paulr napisał mniej więcej to samo co ja

dids76 napisał(a):

Koenig napisał(a):1. Stan drogi - różne opinie się tu pojawiały, łącznie z uszkodzonymi felgami. Przewiduję, że będę tam w nocy, wiem że trzeba pilnować prędkości więc szaleć nie będę, ale czy stan tej drogi wart jest tego objazdu? Czy to tylko przerysowania i droga taka sama jak u nas?

Droga na większości odcinków dobra, najgorszy odcinek po wjeździe do Słowenii, czyli Trate, na serpentynach i później kilka kilometrów trzeba uważać. Nie ma dziur, ale nawierzchnia pofalowana, po prostu "objazdowcy" im ją rozjeździli Ja jechałem starym kompaktem na alu z oponami 205/55/16, dosyć mocno załadowanym i nic nie urwałem ani nie połamałem Ot poprostu nasza droga powiatowa

Koenig napisał(a):2. Jadąc M-L-P nie tylko oszczędzamy ale też omijamy korek na autostradzie. I tego dotyczy moja druga wątpliwość. Będę tam późno w nocy lub nad ranem, ale przede wszystkim w środku tygodnia. Czy wtedy też jest duże ryzyko korka? Bo jeśli nie, to może sama oszczędność 15€ nie jest warta nadłożonego czasu?

W środku tygodnia ryzyko korka jest znikome, a co nadłożonego czasu to sam musisz sobie odpowiedzieć. Dla mnie 15Euro za 30 minut jest warte. Akurat ta kwota starcza nam na Pizze na trasie objazdu

Koenig napisał(a):Wracał będę w czasie weekendu, więc zakładam, że tu wątpliwości już nie ma i M-L-P już na 100% mnie czeka.

Tutaj akurat objazd w korkach nie pomoże, bo korki robią się na końcu autostrady i dalej na drodze nr9 w kierunku granicy i wtedy, jadąc objazdem można częściowo lub całkowicie je ominąć. Jadąc z Chorwacji i wiedząc o korkach na granicy w Macelj lepiej ją ominąć np. przez Rogatec.


Edit. Widzę że paulr napisał mniej więcej to samo co ja

I kilka set osob wczesniej:-)

Temat obfity, przeczytałem cały, ale jakieś wątpliwości pozostały. I właśnie dlatego dziękuję za odpowiedź.
Prawdopodobnie w drodze "tam" pojadę jednak autostradą, a powrót już przez M-L-C, chyba że sytuacja się zmieni.

Tyle ze to wlasnie tam lepszym rozwiazaniem jest jechac objazdem jak cos... logicznie rozumujac szansa na korek jest wieksza jak z 2 pasow robi sie 1 niz odwrotnie.... w zasadzie to w drodze powrotnej to juz musi byc jakas tragedia by zrobil sie korek na poczatku autostrady.

Miałem fajna sytuację związana z objazdem w trakcie dogi "do". Eksportowałem trasę do automapy z targeo.pl no i punkty pośrednie przy zjeździe z autobana lekko się poprzestawiały. Zjechałem troszkę wcześniej, wrzuciło mnie do małego totalnie "uśpionego" miasteczka (noc - koło 1:15), skierowało gdzieś w polną drogę i Krzysiu oznajmił, że "jestem u celu" a stałem pośród pół kukurydzy, śmiechu było dużo, adrenalina skoczyła, kawa była dość długo nie potrzebna Generalnie objazd polecam bo jest to fajny przerywnik podczas "autostradowej" jazdy na dystansie 1450 km jakie miałem do pokonania.

gon napisał(a):Miałem fajna sytuację związana z objazdem w trakcie dogi "do". Eksportowałem trasę do automapy z targeo.pl no i punkty pośrednie przy zjeździe z autobana lekko się poprzestawiały. Zjechałem troszkę wcześniej, wrzuciło mnie do małego totalnie "uśpionego" miasteczka (noc - koło 1:15), skierowało gdzieś w polną drogę i Krzysiu oznajmił, że "jestem u celu" a stałem pośród pół kukurydzy, śmiechu było dużo, adrenalina skoczyła, kawa była dość długo nie potrzebna Generalnie objazd polecam bo jest to fajny przerywnik podczas "autostradowej" jazdy na dystansie 1450 km jakie miałem do pokonania.

I jeszcze na koniec te pozdrowienia Krzysztofa Ile razy dostał ode mnie chu.. za złe poprowadzenie

Ale przecież objazd MLP jest tak prosty ze tam żadna nawigacja nie jest potrzebna... jechałem tamtędy 2 razy w nocy "do" i bez problemów, trochę dziur na.poczatku a potem jedzie się. Generalnie jeżdżę bez nawigacji a tylko spisuje sobie numery dróg na trasie z Krakowa do HR i oglądam Google maps przed wyjazdem i w droge:) Ludzie chcą za bardzo sobie życie upraszczac a to jest często zgubne (patrz poprowadzenie np w pole kukurydzy trzymając się nawogacji).
Wyznaje jedna słuszna zasadzie jeżdżąc autem - nazywa się ona MYŚLENIE. Zawsze prowadzi bezpiecznie i bez problemów do celu. Nawigacji w ogóle nie posiadam i nie używam...

biokd napisał(a):Ale przecież objazd MLP jest tak prosty ze tam żadna nawigacja nie jest potrzebna...

Objazd rzeczywiście nie jest skomplikowany (chociaż pierwszy raz obawy były).
Wystarczy "przejechać" go sobie na mapie i później czytać drogowskazy.

Co do nawigacji, to jeżdżę z nią od wielu lat. Jest narzędziem wspomagającym, a nie dowodzącym w podróży.

Niezastąpiona - moim zdaniem - w dużych miastach, kiedy np. musimy znaleźć okreslony parking czy hotel we Wiedniu, bądź Budapeszcie.

walp napisał(a):Objazd rzeczywiście nie jest skomplikowany (chociaż pierwszy raz obawy były).
Wystarczy "przejechać" go sobie na mapie i później czytać drogowskazy.

Obawy miał chyba każdy, tym bardziej że na początku było pełno teorii z policja polującą na niewinietowców no i oczywiście brak Googl SV też nie pomagał

walp napisał(a):Co do nawigacji, to jeżdżę z nią od wielu lat. Jest narzędziem wspomagającym, a nie dowodzącym w podróży.

Też zawsze na dłuższe trasy jeżdżę z nawigacją, żona stwierdziła że chyba tylko po to żebym miał się z kim pokłócić, jak oni śpią.

walp napisał(a):
Niezastąpiona - moim zdaniem - w dużych miastach, kiedy np. musimy znaleźć okreslony parking czy hotel we Wiedniu, bądź Budapeszcie.

Tu się zgodzę, używam tylko Google maps na smartfonie w miastach których nie znam, na trasie nie ma potrzeby, chyba że jest korek to wujek Google i szybki rzut oka na ewentualne alternatywne trasy

dids76 napisał(a):Obawy miał chyba każdy, tym bardziej że na początku było pełno teorii z policja polującą na niewinietowców no i oczywiście brak Googl SV też nie pomagał :mrgreen

Na objeździe policji w krzakach nie spotkałem. Stali na zjeździe z autostrady, dokładnie tu > https://goo.gl/maps/M4LJX To jest ich stały punkt.

Koenig napisał(a):Prawdopodobnie w drodze "tam" pojadę jednak autostradą, a powrót już przez M-L-C, chyba że sytuacja się zmieni.

Nocka 17/18 lipca 2015 - sms od operatora Słoweńskiego o 3:05

Standardowo MLP

Za Ptujem gdy chcielismy sie włączyć na standardową, już niepłatną trasę korek gigant, zawrociliśmy juz na ślimaku, podłączyliśmy sie pod 2 inne auta PL i bokami włączyliśmy sie dopiero na głowną drogę 6km przed granicą gdzie zadnego korka nie było

Gwarantuje że Ci co zapłacili 15E jechali zdecydowanie dłużej niż Ci co za darmochę omijali

piotrulex napisał(a):

Koenig napisał(a):Prawdopodobnie w drodze "tam" pojadę jednak autostradą, a powrót już przez M-L-C, chyba że sytuacja się zmieni.

Nocka 17/18 lipca 2015 - sms od operatora Słoweńskiego o 3:05

Standardowo MLP

Za Ptujem gdy chcielismy sie włączyć na standardową, już niepłatną trasę korek gigant, zawrociliśmy juz na ślimaku, podłączyliśmy sie pod 2 inne auta PL i bokami włączyliśmy sie dopiero na głowną drogę 6km przed granicą gdzie zadnego korka nie było

Gwarantuje że Ci co zapłacili 15E jechali zdecydowanie dłużej niż Ci co za darmochę omijali

Już od kilku weekendów obserwuję kamerki na autostradzie w okolicy Ptuj i tworzą się tam ogromne korki. Na końcu autostrady nawet ponad 10km

Czyli jechac zwykłymi drogami i omijac autostradę[w nave najwyżej wpisze żeby omijala płatne drogi?]jade ze szczecina-Niemcy-austria-słowenia-CRO.Wyprawa początek września.pozdro

dids76 napisał(a):

piotrulex napisał(a):

Koenig napisał(a):Prawdopodobnie w drodze "tam" pojadę jednak autostradą, a powrót już przez M-L-C, chyba że sytuacja się zmieni.

Nocka 17/18 lipca 2015 - sms od operatora Słoweńskiego o 3:05

Standardowo MLP

Za Ptujem gdy chcielismy sie włączyć na standardową, już niepłatną trasę korek gigant, zawrociliśmy juz na ślimaku, podłączyliśmy sie pod 2 inne auta PL i bokami włączyliśmy sie dopiero na głowną drogę 6km przed granicą gdzie zadnego korka nie było

Gwarantuje że Ci co zapłacili 15E jechali zdecydowanie dłużej niż Ci co za darmochę omijali

Już od kilku weekendów obserwuję kamerki na autostradzie w okolicy Ptuj i tworzą się tam ogromne korki. Na końcu autostrady nawet ponad 10km

Pytałem całkiem niedawno na forum objazd (przy okazji mi się dostało za pytania:-)) ale jestem już po wakacjach i trasie z objazdem. Powiem tak w tamtą stronę ok. 5 rano korek był dość duży, ale korek tworzyła policja bo puszczała na zmianę na jednym ze skrzyżowań auta z autostrady i tych co próbowali jechać od strony wioski Trzec. Trochę to bezsensu zwłaszcza dla tych co płacili za autosradę, ale tak to wymyślili sobie. Policja stała w krzakach przy samym wjeździe do Ptuj. W drodze powrotnej ok. 2 w nocy zero policji oraz korków. Co do winiet bo wiele osób w innych częściach forum pytało. Nie udało mi się kupić austriackiej winiety na powrót bo podobno nie mieli bez dziurek, ale nie było problemów kupna winiety w nocy w Słowenii zaraz przy granicą z Chorwacją przed zjazdem na Ptuj (są dwie stacje po przeciwnych stronach drogi). Mina kobiety na odpowiedź że nie potrzebuje winiety na Słowenię bezcenna.
Jeszcze raz dzięki za pomoc przy objeździe zwłaszcza dla dids76 (zwłaszcza za cierpliwość:-)