.png "Cromaniak")
pancezary napisał(a):kaeres napisał(a):Problem jest tego typu, że jeżeli wcześnie rezerwujesz to gospodarze nie lubią rezerwować od poniedziałku do piątku bo mają weekendy puste. A jeżeli rezerwujesz później to oczywiście są wolne od soboty do soboty (ew. niedzieli).
Ja jeszcze nie stałem w korku na granicy SLO-HR dłużej niż 15-20 minut. Tylko dlatego, że jeżdżę w nocy z piątku na sobotę.
Na granicy jestem o świcie bądź tuż przed.
Hej, czy te 15-20 minut to standard w Twoich wyjazdach? Masz doświadczenia na początku lipca? Jadę trzeci raz, do tej pory zawsze jechałem przez przez Cvetlin, ale zawsze w niedzielę około 6.30 ze względu na nocleg w Pobrezje k. Ptuj. Teraz ruszam z domu w piątek 30/06 około 18, więc na granicy Slo-Cro wg planu powinienem być w godzinach 4.30-5.30 i zastanawiam się czy od razu lecieć na Cvetlin, czy nie kombinować i jechać na Macelj?
Docelowo zawsze jadę na Macelj i powtarzam, tylko raz stałem w koreczku. Jeździłem na początku lipca, w połowie lipca, na początku sierpnia. Nie pamiętam za którym to było razem z tymi 20 minutami ale musiało to być ostatnio w 2016 bo było to spowodowane głównie przez ostro wychodzące na jezdnie prace budowlane związane z budową odcinka autostrady Ptuj-Podhelnik.
Wówczas to był świt 11 lipca 2016 więc wczesny poniedziałek (bo wyjeżdżałem w niedzielę na noc).
Przekraczam granicę równo ze wschodem słońca. Pierwsze fotki z Chorwacji mam zawsze po przekroczeniu granicy, z postoju gdy słoneczko wstaje.
Jak radzą koledzy, wystarczy w Ptuj sobie sprawdzić co się dzieje na granicy (google maps) i decyzja - Macelj bądź Cvetlin.
A z tymi korkami na samej granicy to śledziłem raz kamerkę. Nie potrafię teraz znaleźć odnośnika (o ile jeszcze istnieje).
Jest pokazany timelapse z wybranej przez siebie daty. Można było sobie prześledzić cały tydzień i było widać kiedy są korki na granicy, a kiedy nie ma.
Powiem jedno - NIE MA REGUŁY.
Raz był tłok na ponad godzinę w nocy, raz całą noc na bieżąco, a zdarzało się, że były okienka w weekend w dzień, że samochody przejeżdżały granice pojedynczo, na bieżąco.
Macejl jest prostą opcją, ale można się nadziać na spory korek, a w tamtym roku Google malowało trasę na bordowo, bez względu na godzinę przejazdu, a przy weekendzie problem narastał, relacje ludzi też do potwierdzały. W Cvetlinie ruch jest znikomy, ale fakt, trzeba uważać w lesie. Jednak jest tam ograniczenie do bodajże 40km/h, zresztą ciężko się rozpędzić po tych serpentynach 
.png "Odkrywca")
.png "Croentuzjasta")
Dlatego zawsze ostrożnie dobieram trasę i takie filmiki bywają pomocne .png "Autostopowicz")
.png "Koneser")
