Objazdy autostrady w SŁOWENII - dyskusja

Akc3nt napisał(a):Niestety nic mnie w tym nie urzekło. Ani czasu, ani pieniędzy nie zaoszczędziłem. Jak pasażerowie zobaczyli McDonalda, to im się przypomniało, że chcą jeść i takie tam

Ale to jest właśnie jeden z argumentów za objazdem - posiłek na trasie za zaoszczędzone 15 euro.
Tylko nie w McDonaldzie, ale w restauracji np. w Gostišče Siva Čaplja

Akc3nt napisał(a): Jak pasażerowie zobaczyli McDonalda, to im się przypomniało, że chcą jeść i takie tam

No cóż - widocznie pasażerowie uzależnieni od Mac'a

W 2015 roku przymierzałem się do Siwej Czapli, ale za późno się zorientowałem i stwierdziłem, że już nie będę wracał. W 2016 planowałem Pri Mici, ale oczywiście też przegapiłem Faktem jest jednak, że nic mnie nie zmuszało, inaczej na pewno bym wrócił

Koenig napisał(a):W 2015 roku przymierzałem się do Siwej Czapli, ale za późno się zorientowałem i stwierdziłem, że już nie będę wracał. W 2016 planowałem Pri Mici, ale oczywiście też przegapiłem Faktem jest jednak, że nic mnie nie zmuszało, inaczej na pewno bym wrócił

O ile minięcie Pri Mici nie jest jakimś wyzwaniem to "zaspanie" na rondzie przy Siwej Czapli jest już jakimś osiągnięciem

Akc3nt napisał(a):Zwolennicy objazdu mają swoje racje i pewnie ich nie przekonam, ale sam skusiłem się w zeszłym roku na objazd, żeby spróbować.
Niestety nic mnie w tym nie urzekło. Ani czasu, ani pieniędzy nie zaoszczędziłem. Jak pasażerowie zobaczyli McDonalda, to im się przypomniało, że chcą jeść i takie tam
Następnym razem pewnie pojadę autostradą.

Poniekąd masz rację... z tym oszczędzaniem to różnie wychodzi.. i czasu i pieniędzy. Poza tym nawierzchnia drogi omijającej autostradę też pozostawia wiele do życzenia. Jechałem nią kilka razy ale w tym roku pokuszę się na autostradę jeżeli będzie już zrobiona do końca to na pewno. Ale to moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać.

walp napisał(a):

Akc3nt napisał(a):Niestety nic mnie w tym nie urzekło. Ani czasu, ani pieniędzy nie zaoszczędziłem. Jak pasażerowie zobaczyli McDonalda, to im się przypomniało, że chcą jeść i takie tam

Ale to jest właśnie jeden z argumentów za objazdem - posiłek na trasie za zaoszczędzone 15 euro.
Tylko nie w McDonaldzie, ale w restauracji np. w Gostišče Siva Čaplja

Za 15 euro w Ćapli to raczej rodzina cała się nie naje (może jedna osoba) Jedliśmy tam w 2016 rodzina 2+2 i zapłaciliśmy coś nie całe 50 euro, fakt na talerzu było dużo.

anlama napisał(a):Poniekąd masz rację... z tym oszczędzaniem to różnie wychodzi.. i czasu i pieniędzy. Poza tym nawierzchnia drogi omijającej autostradę też pozostawia wiele do życzenia. Jechałem nią kilka razy ale w tym roku pokuszę się na autostradę jeżeli będzie już zrobiona do końca to na pewno. Ale to moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać.

Może w tym roku to jeszcze całej nie skończą, ale z czasem, aby ominąć autostradę słoweńską trzeba będzie jechać coraz dalej ich lokalnymi drogami.

anlama napisał(a): nawierzchnia drogi omijającej autostradę też pozostawia wiele do życzenia. Jechałem nią kilka razy ale w tym roku pokuszę się na autostradę jeżeli będzie już zrobiona do końca to na pewno. Ale to moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać.

Piszesz tak, jakby był tylko jeden objazd. Objazdów jak psów. Gość wcześniej pisze o Maku...ja tam żadnego Maka na "swoim" objeździe nie widziałem. A nawierzchnia bardzo dobra, był tam raptem jeden zniszczony fragment, który w 2016 naprawili.

Marsallah napisał(a):

anlama napisał(a): nawierzchnia drogi omijającej autostradę też pozostawia wiele do życzenia. Jechałem nią kilka razy ale w tym roku pokuszę się na autostradę jeżeli będzie już zrobiona do końca to na pewno. Ale to moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać.

Piszesz tak, jakby był tylko jeden objazd. Objazdów jak psów. Gość wcześniej pisze o Maku...ja tam żadnego Maka na "swoim" objeździe nie widziałem. A nawierzchnia bardzo dobra, był tam raptem jeden zniszczony fragment, który w 2016 naprawili.

No wg mnie objazd jest do kitu i to moje zdanie. Wystarczy, że na codzień w pl człowiek jeździ ch..mi drogami a przy wyjeździe na wakacje te pare groszy w tą czy w tamtą różnicy nie robi wielkiej. Ale to moje prywatne zdanie.

Witam.

Jadąc do Cro w 2016 roku, widziałem, że budują już autostradę w Słowenii już do samej granicy w Cro.
Ciekawe kiedy będzie to gotowe, w czerwcu 2015 roku nie działo się tam NIC, a w czerwcu 2016 prace posunięte bardzo mocno.

daro2008 napisał(a):Witam.

Jadąc do Cro w 2016 roku, widziałem, że budują już autostradę w Słowenii już do samej granicy w Cro.
Ciekawe kiedy będzie to gotowe, w czerwcu 2015 roku nie działo się tam NIC, a w czerwcu 2016 prace posunięte bardzo mocno.

Przeczytaj kilka postów wstecz to się dowiesz

anlama napisał(a):

Marsallah napisał(a):

anlama napisał(a): nawierzchnia drogi omijającej autostradę też pozostawia wiele do życzenia. Jechałem nią kilka razy ale w tym roku pokuszę się na autostradę jeżeli będzie już zrobiona do końca to na pewno. Ale to moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać.

Piszesz tak, jakby był tylko jeden objazd. Objazdów jak psów. Gość wcześniej pisze o Maku...ja tam żadnego Maka na "swoim" objeździe nie widziałem. A nawierzchnia bardzo dobra, był tam raptem jeden zniszczony fragment, który w 2016 naprawili.

No wg mnie objazd jest do kitu i to moje zdanie. Wystarczy, że na codzień w pl człowiek jeździ ch..mi drogami a przy wyjeździe na wakacje te pare groszy w tą czy w tamtą różnicy nie robi wielkiej. Ale to moje prywatne zdanie.

Jasne, każdy może mieć swoje zdanie

Polecam w wakacje postać na A1 pod Toruniem aby pobrać bilet i pod Gdańskiem aby się z niego rozliczyć

Objazd MLP to raptem godzina jazdy. Autostradą jak nie ma korasa to pewnie z 30 minut. Jak nie ma korka to za 15E to i te pół godziny warto krócej jechać. Akurat TAM cały myk polega na tym, że bardzo często autostradą jest po prostu dłużej i to bez znaczenia na dzień czy godzinę

gusia-s napisał(a):

daro2008 napisał(a):Witam.

Jadąc do Cro w 2016 roku, widziałem, że budują już autostradę w Słowenii już do samej granicy w Cro.
Ciekawe kiedy będzie to gotowe, w czerwcu 2015 roku nie działo się tam NIC, a w czerwcu 2016 prace posunięte bardzo mocno.

Przeczytaj kilka postów wstecz to się dowiesz

Termin na tablicach informacyjnych był na listopad 2017.

My jeżdzimy trochę rzadkim objazdem przes Slo: Bad Radkensburg - Gornja Radgona - Ljutomer - Ormoż i przez trzy lata czyli 6 razy przekraczając tą granicę byliśmy tam zawsze sami na przejściu, a moja pani ciągle zawiedziona czy to naprawde granica bo nigdy nawet z budki nie wyszli aby papiery sprawdzić. Nie pamiętam też abym kiedykolwiek jakieś auta wyglądające na turystyczny tranzyt tam widział - tylko lokalny ruch.
Mankamentem dla niektórych (dla mnie przyjemnością) może być kilka km serpentyn przed granica w Austrii. Poza tym od Ormoż do jakiegokolwiek wjazdu na autostradę w Cro też pustki na drogach.
W sumie odkąd pamiętam to jedyne korki podczas wyjazdów do Cro pamiętam z autostrady w Austrii w okolicy Wiednia i w samej Chorwacji między Lucko a Zadarem.

AdamBeata napisał(a):My jeżdzimy trochę rzadkim objazdem przes Slo: Bad Radkensburg - Gornja Radgona - Ljutomer - Ormoż i przez trzy lata czyli 6 razy przekraczając tą granicę byliśmy tam zawsze sami na przejściu, a moja pani ciągle zawiedziona czy to naprawde granica bo nigdy nawet z budki nie wyszli aby papiery sprawdzić. Nie pamiętam też abym kiedykolwiek jakieś auta wyglądające na turystyczny tranzyt tam widział - tylko lokalny ruch.
Mankamentem dla niektórych (dla mnie przyjemnością) może być kilka km serpentyn przed granica w Austrii. Poza tym od Ormoż do jakiegokolwiek wjazdu na autostradę w Cro też pustki na drogach.
W sumie odkąd pamiętam to jedyne korki podczas wyjazdów do Cro pamiętam z autostrady w Austrii w okolicy Wiednia i w samej Chorwacji między Lucko a Zadarem.

Też ta trasa mi od kilku lat po głowie chodzi, tymbardziej że w Austrii i tak z autostrady zjeżdżam już na Ilz i Feldbach. Gdyby nie Pei Miči to już dawno bym tam jechał Może w tym roku się zdecyduję.