O wyższości trasy nad trasą

mateuszsos napisał(a):Myślę że teraz będzie dobrze http://maps.google.pl/maps?saddr=Tarnow ... ls&t=m&z=6

Drobna modyfikacja - przejazd przez Słowenię (kilkanaście minut mniej i kilkanaście kilometrów krócej)
http://maps.google.pl/maps?saddr=Tarnow ... ls&t=m&z=6

Po takiej trasie na pewno odpoczynek nad morzem będzie jak najbardziej zasłużony .
Taka trasa jeżeli będzie sensownie rozplanowana może przynieść sporo radości z oglądania widoczków. Zadbałbym o to żeby gdzieś kimnąć po drodze na spokojnym parkingu i wjechać do Chorwacji z samego rana bo chyba ten odcinek najbardziej kręty i pagórkowaty. Przez Węgry jedzie się jak po stole. Nie znam Moraw, chyba też jest pagórkowato ale będziesz jeszcze świeży po wyjeździe z domu.

mateuszsos@ , tylko miej na uwadze że 15h czystej jazdy (jak pokazuje GM) nie ma szans osiągnąć.
Średnia prędkość wyjdzie Tobie ~55km/h.

Trasa jest bardzo fajna pod warunkiem, że się jedzie 3 dni w jedną stronę i zwiedza zabytki na luzie.

Oszczędności spowodowane brakiem zakupu winietek i jazdą nie na autostradach w Chorwacji są żadne, te 100 złotych z hakiem
zeżre o wiele wyższe zużycie paliwa

Widoczki, przynajmniej w Czechach i na Słowacji, są żadne.
Czechy to fatalny kraj na jazdę zwykłymi drogami. Teren bardzo gęsto zabudowany, co kilka kilometrów wioska lub małe miasteczko, gdzie zapomnijcie o tempie powyżej 50 km/h. Poza terenem zabudowanym sporo wolnych ciężarówek, policja suszy na potęgę.
Tydzień nad Jadranem to skarb, szkoda go marnować na mordowanie się po drodze przez pipidówy

Winieta czeska, austriacka i słoweńska ( wariant przez Brno-Wiedeń-Graz-Lublana-Koper-Pula )
lub słowacka i autostrady w Chorwacji ( wariant Żylina-Bratysława-route 86-Zagrzeb-Rijeka-Pula )
i na luzie jesteście nad Jadranem w jeden dzień

Mirekk
zawsze jeździmy przez Słowację i Budapeszt. Na Słowacji mijamy autostradę, na Węgrzech jedziemy autostradą. Nocleg zawsze w tym samym miejscu Turanj za Karlovac (za Zagrzebiem) potem (w drodze na południe Cro) jedziemy kawałek starą drogą na Split, mniej więcej za Plitvicami zjeżdzamy na autostradę. Po drodze zwiedzaliśmy Budapeszt. Wyjazd zazwyczaj planowany na 3-4 w nocy, rzeczywistość jednak jest inna i wyjeżdżamy ok. 5-6.

Lusi1 a ja planowałem zatrzymać się dzień nad Balatonem - tam odpocząć, spróbować Węgierskiej kuchni itd .. - chociaż jadąc do Chorwacji nie wiem czy jest sens tracić jeden dzień urlopu na takie przestoje. Wakacje mamy wykupione od soboty (07.09) jednak urlopu przybyło i myślimy jechać już we wtorek (03.09) przez to taka spokojna podróż w planach: wyjechać w nocy z Tarnowa, rano nad Balatonem, spędzić tam dzień i noc, a rano w czwartek już atak na Cro i powoli zmierzanie w kierunku Zivogośce - czyli po drodze pewnie zwiedzanie z noclegami. Plan pewnie jeszcze ulegnie zmianie, ale w sytuacji dysponowania dodatkowymi wolnymi dniami chyba ma sens.

Z mojego tematu powyżej druga opcja. Przejechałem trasę dwukrotnie raz 10h i powrót 12h.
Szybko, miło bez korków.