Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

O tym jak to w czerwcu na Hvarze bywa...

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 19.08.2017 20:30

Ale relacja zapiernicza...zdyszana trochę nadgoniłam, wgłębię się po powrocie pod koniec września.

Mam nadzieję ponownie odwiedzić Hvar(grad) z jakimś fishpicnikiem z Brača we wrześniu..No chyba,że trafi mi się takowy z Visu :P

Piękny Hvar i piękny Stari Grad, wreszcie popatrzyłam na wnętrze pałacu. W trakcie moich odwiedzin w Starim G. w 2013 był zamknięty.

Ależ soczyssste to zdjęcie z arbuzem :hearts: Aż się pośliniłam, i ta woda.. :papa:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 20.08.2017 14:14

1 lipca, sobota: O festiwalu lawendy.

Festiwal lawendy był na wspominanej już wcześniej liście "do odhaczenia" i zgodnie z planem pojechaliśmy na niego w sobotę.
Impreza odbywa się w Velo Grablje, więc wypad połączyliśmy z tegorocznymi zbiorami lawendy. :)

Zanim jednak o festiwalu...
Muszę wspomnieć o rozmarynowych zbiorach.
Przy kapie Lili rośnie mnóstwo rozmarynu, jak się wejdzie w taką rozmarynową drogę, to aż grzech nie pozrywać kilku gałązek. Później trochę suszenia, obierania i rozmaryn na słoiczka. :) Sporo tego przywieźliśmy ze sobą, obdarowaliśmy znajomych i wszyscy zachwyceni, bo "to całkiem inny rozmaryn niż sklepowy". :mrgreen:

Obrazek

A teraz już o lawendzie.
Jedziemy starą drogą St. Grad- Hvar.

Obrazek

Obrazek

Często widać ogłoszenia o festiwalu.

Obrazek

Zjeżdżamy do wioski.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Droga do wioski jest bardzo wąska, taka na jeden samochód. Co jakiś czas są zrobione małe mijanki, więc często musimy cofać i do nich zjeżdżać. Trochę baliśmy się o miejsca do parkowania, bo parkingu to tam nie ma ;), ale mieliśmy szczęście i znaleźliśmy kawałek wolnego placu zaraz przed wejściem.

To co pierwsze rzuca mi się w oczy to... i teraz pytanie- peka to danie, czy naczynie? :oczko_usmiech:
Wiadomo, każdy widział i jak się mówi peka, to wiadomo o co chodzi. Peka to nie konkretne danie, ale sposób, w jaki przygotowuje się wiele bałkańskich potraw. Jej nazwa pochodzi od żeliwnej pokrywy przysypywanej gorącym popiołem, pod którą piecze się lub dusi to, co akurat podpowiedziała kucharzowi fantazja.

Nawet przez chwilę zastanawiam się, czy nie kupić bratu w prezencie, bo to jest ten typ co np. ostatnio sobie zamówił węgierski kociołek do robienia gulaszu na ognisku, ale patrząc przyszłościowo na nasze pakowanie samochodu na drogę powrotną... odpuszczam. :oczko_usmiech:

Obrazek

Sam festiwal to przede wszystkim stragany z wyrobami z lawendy... od kosmetyków, mydełek, woreczków zapachowych i olejków po lawendowe miody. Są też budy z prostymi drewnianymi zabawkami i obrazkami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spacerujemy i zerkamy na coś oprócz straganów. ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Scena w takcie przygotowania.
Według wywieszonego programu, wieczorem ma się odbyć koncert. Trochę żałuję, że przyjechaliśmy tak wcześnie, bo musiała być tam fajna zabawa. Zauważyliśmy, że zaczęło się zbierać sporo miejscowych, a panie z samochodów wyciągały suknie na przebranie. ;)

Obrazek

Obrazek

Nie bez problemów z mijankami wyjeżdżamy.

Obrazek

Festiwal lawendy... hmmmm nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobało, może rzeczywiście spodziewałam się czegoś innego, ale jak teraz się nad tym zastanawiam, to cóż innego można zrobić w tak małej mieścinie? Fajnie było zobaczyć i wyrobić sobie swoje zdanie i myślę że późnym wieczorem mogło się to wszystko mocno rozbujać. :oczko_usmiech:

Jedziemy jeszcze nazrywać trochę lawendy na potrzeby bukiecików. :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzień kończymy hamakowaniem, :hearts:

Obrazek

, grilem i dla odmiany zagranicznym piwkiem. ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 20.08.2017 14:22 przez Roxi, łącznie edytowano 1 raz
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 20.08.2017 14:20

Katerina napisał(a):Mam nadzieję ponownie odwiedzić Hvar(grad) z jakimś fishpicnikiem z Brača we wrześniu..No chyba,że trafi mi się takowy z Visu :P


Widzę, że jest kilka możliwości. :mrgreen:

Katerina napisał(a):Piękny Hvar i piękny Stari Grad, wreszcie popatrzyłam na wnętrze pałacu. W trakcie moich odwiedzin w Starim G. w 2013 był zamknięty.


Naprawdę warto zajrzeć. Wstęp jest oczywiście płatny, ale kosztuje chyba 9 kun, więc do przeżycia. ;)
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 20.08.2017 14:21

Łomża w doskonałej temperaturze :oczko_usmiech:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 20.08.2017 14:27

słoma79 napisał(a):Łomża w doskonałej temperaturze :oczko_usmiech:


Aż ślinka cieknie. :)
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 20.08.2017 14:31

Roxi napisał(a):
słoma79 napisał(a):Łomża w doskonałej temperaturze :oczko_usmiech:


Aż ślinka cieknie. :)


namówiłaś mnie...idę na dół po piwo :mrgreen:
lotnikwsk
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2217
Dołączył(a): 21.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lotnikwsk » 20.08.2017 16:17

Festiwal na pewno fajna sprawa :D
Zagraniczne piwko się pije :idea: :roll:
Wy to macie szczęście :mrgreen: :wink:
banankochan
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 510
Dołączył(a): 14.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) banankochan » 20.08.2017 20:06

NIE MA JAK ŁOMŻING :)
borsalino4
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 329
Dołączył(a): 17.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) borsalino4 » 20.08.2017 20:51

tez byłem w sobotę Roxi na festiwalu. był to mój pierwszy dzień na Hvar. zanim dojachalismy do V Grablje żona przeżyła szok to mało powiedziane jadąc starą drogą do Hvar. pomimo że to nasz 5 raz w Chorwacji i wiele dróg zjechalismy to jeżeli ktoś ma lęk wysokości to ostrożnie w planowaniu tamtędy. może to przez to ze był nasz pierwszy dzień na Hvar i żona nie była jeszcze przyzwyczajona do dróg. a może traumę spowodowała mijanka z autokarem na serpentynie. sam nie wiem jak się minelismy. stojac na zakrecie pod gorke trochę dalem w tył, trochę w stronę przepaści i autokar pojechał. w każdym razie jak dojechalismy do V Grablje w atmosfera nie wyglądała w aucie ciekawie:)
potem 20 minut próbowaliśmy zaparkować. był problem bo młody Austriak nie potrafił się wyminac z autem z naprzeciwka i wszystko się zablokowalo. tam poznałem m@rka który mi miejsce na parkingu zrobił. a potem jak piszesz- stragany. lody lawendowe średnio posmakowaly. moze i koncert byl fany ale przez ten autokar chciałam jak najszybciej do Ivan Dolac wrocic:) zresztą na skróty z V Grablje wróciliśmy drogą szutrowa i tu juz stresu nie było.
a przy okazji od jakiegoś czasu ja do zony: gdzie jedziemy za rok? Majorka? Bułgaria? bo chyba nie znowu Chorwacja? zona: jaka Majorka, jaka Bulgaria? jedziemy za rok znowu na Hvar. tyle tam jest to zobaczenia jeszcze :):):)
m@rek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 884
Dołączył(a): 15.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) m@rek » 20.08.2017 21:59

Roxi napisał(a):... i teraz pytanie- peka to danie, czy naczynie? :oczko_usmiech: ...

moja żona ma na to swoje określenie: "danie jednogarnkowe" :wink:

borsalino4 napisał(a):...tam poznałem m@rka który mi miejsce na parkingu zrobił...

to trochę rozładowałem napięcie :?: :wink:
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 21.08.2017 07:12

Aż czuję zapach lawendy...
Mam taki bukiecik - dostaliśmy go w tym roku w winiarni naszej gospodyni. Stoi sobie na stoliku i wciąż pachnie, a zapachy - wiadomo - przywołują wspomnienia. Dlatego dwa miesiące po wyjeździe do Cro wciąż tam jestem... :hearts:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 21.08.2017 09:40

lotnikwsk napisał(a):Festiwal na pewno fajna sprawa :D


Fajna. Jak ktoś nie był można pojechać i samemu zobaczyć co i jak... my już raczej powtórki nie zrobimy. :)

banankochan napisał(a):NIE MA JAK ŁOMŻING :)


Nooo... mniaaam, ale nie trzeba od razu krzyczeć. :mrgreen:

borsalino4 napisał(a):zanim dojachalismy do V Grablje żona przeżyła szok to mało powiedziane jadąc starą drogą do Hvar.


Ale żeby aż tak? Droga rzeczywiście jest kręta i w miarę wąska, ale z tego co pamiętam, to wszędzie są barierki. ;) A może po naszych górskich jazdach dwa lata temu ja już się uodporniłam? :twisted:

m@rek napisał(a):moja żona ma na to swoje określenie: "danie jednogarnkowe" :wink:


Można jeszcze powiedzieć ajntopf. :D

m@rek napisał(a):to trochę rozładowałem napięcie :?: :wink:


Odpowiedni człowiek, w odpowiednim miejscu. :)

Magda O. napisał(a):Mam taki bukiecik - dostaliśmy go w tym roku w winiarni naszej gospodyni. Stoi sobie na stoliku i wciąż pachnie, a zapachy - wiadomo - przywołują wspomnienia. Dlatego dwa miesiące po wyjeździe do Cro wciąż tam jestem... :hearts:


Nam też taki bukiecik pachnie, do tego Arturo wozi kilka gałązek w samochodzie. ;)
m@rek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 884
Dołączył(a): 15.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) m@rek » 21.08.2017 12:43

Roxi napisał(a):
m@rek napisał(a):to trochę rozładowałem napięcie :?: :wink:

Odpowiedni człowiek, w odpowiednim miejscu. :)

sie rozumie :D 8)
agniecha0103
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 555
Dołączył(a): 30.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) agniecha0103 » 22.08.2017 18:23

Hej. Zdjęcia podwodne - przepiękne !
Hvar to będzie nr 2 na mojej liście miejsc do odwiedzenia w Chorwacji.
Dzieki za relację -rewelację.
Pozdrawiam serdecznie .
Aga.
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 03.09.2017 20:58

Roxi dałaś nura gdzieś głęboko chyba :roll:
Kiedy cdn :?: :?: :?:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
O tym jak to w czerwcu na Hvarze bywa... - strona 19
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone