29 czerwca, czwartek: O Starym Gradzie.
Letni pałac Petra Hektorovića wraz z kamiennym basenem jest najsłynniejszą budowlą St. Gradu. Był w całości zaprojektowany i nadzorowany przez artystę, budowa trwała niemal 40 lat, a fizycznymi pracownikami byli lokalni mieszkańcy.
Filozofia życia Hektorovića jest zamknięta w jego twierdzy. Stworzył miejsce dla wszystkich Bożych Stworzeń: ryb, ptaków, roślin i ludzi. Ogród, jest autorstwem samego poety, osobiście sadził drzewa, kwiaty i rośliny, które przywoził z zagranicznych podróży.
Największą atrakcją pałacu jest staw z rybkami, który znajduje się na dziedzińcu. W stawie pływają barweny, które specjalnym kanałem przepływają z morza. Woda w stawie jest mieszanką wody morskiej i źródlanej.
Uwagę przyciągają napisy na ścianach.
"Pamiętaj, że nie zatrzymasz bogactwa, sławy, urody i młodości przed śmiercią. Ona zabiera wszystko"
" Nie mamy nic do ukrycia"
" Tworząc, połącz: uczciwość i kwalifikacje"
"Pamiętaj za czym podążasz"
I napis na ścianie frontowej budynku:
"Twórca wszystkiego"
Wychodzimy z pałacu i idziemy do portu.
Spacerujemy i podziwiamy główne jachty, które powoli zaczynają spływać na wieczorne biesiady, ale też i ciekawe budynki ładnie doświetlone przez słoneczko.
Kwiatuszki.
Powoli wracamy do samochodu.
Wracając na kamp mamy okazję zobaczyć całkiem fajny zachód słońca nad St. Gradem.
Po raz kolejny stwierdzam, że uwielbiam to miasto.
Szkoda, że nie mieliśmy chęci na wejście na wzgórze... ale od czego są następne razy.