Niechaj będzie Maryni, lecz w ty przypadku potrzebny jest jeszcze Huzar.
Czy ja mam jakieś problemy?
Siedzę w domu, popijam zimnego Ballantines"a, przegryza pysznym serem z papryka, chłopie żyć nie umierać.
Ps. Na temat. Najlepiej wyjechać o godzinie 10.00