NURKOWANIE = chore uszy

Cześć, sorry, że się powtarzam ... widziałem gdzieś podobny temat, ale mi się zgubił. Z resztą chyba nie do końca wyczerpywał temat - otóż ...

Podobnie, jak rzeczony autor tematu o uszach, w zeszłym roku, podczas nurkowania załatwiłem sobie ucho - efkt jest do dziś - co 1,5 miesiąca "coś" mi się z nik dzieje - to znaczy boli. Boję się, co będzie, jak znów zacznę nurkować, a wyjazd juz za 2 miesiące ...
- widziałem kiedyś reklamę korków do uszu dla nurków - znacie temat? czy któś z Was to-to widział, lub tego-tego używał?
- jak zabezpieczacie się, przed ewentualną "uszą" infekcją
pozdrawiam, krystof

Krystof napisał(a):Cześć, sorry, że się powtarzam ... widziałem gdzieś podobny temat, ale mi się zgubił. Z resztą chyba nie do końca wyczerpywał temat - otóż ...

Podobnie, jak rzeczony autor tematu o uszach, w zeszłym roku, podczas nurkowania załatwiłem sobie ucho - efkt jest do dziś - co 1,5 miesiąca "coś" mi się z nik dzieje - to znaczy boli. Boję się, co będzie, jak znów zacznę nurkować, a wyjazd juz za 2 miesiące ...
- widziałem kiedyś reklamę korków do uszu dla nurków - znacie temat? czy któś z Was to-to widział, lub tego-tego używał?
- jak zabezpieczacie się, przed ewentualną "uszą" infekcją
pozdrawiam, krystof

Witam,

za bardzo nie pomogę bo jeszcze nie nurkowałem (mam zamiar spróbować w tym roku). Sporo informacji o nurkowaniu można znaleść na stronie http://nurkomania.pl a o sprawach nt. uszu http://nurkomania.pl/med024.htm.

Pozdrawiam,
Jaco

Krystof napisał(a):Cześć, sorry, że się powtarzam ... widziałem gdzieś podobny temat, ale mi się zgubił. Z resztą chyba nie do końca wyczerpywał temat - otóż ...

Podobnie, jak rzeczony autor tematu o uszach, w zeszłym roku, podczas nurkowania załatwiłem sobie ucho - efkt jest do dziś - co 1,5 miesiąca "coś" mi się z nik dzieje - to znaczy boli. Boję się, co będzie, jak znów zacznę nurkować, a wyjazd juz za 2 miesiące ...
- widziałem kiedyś reklamę korków do uszu dla nurków - znacie temat? czy któś z Was to-to widział, lub tego-tego używał?
- jak zabezpieczacie się, przed ewentualną "uszą" infekcją
pozdrawiam, krystof

Nigdy nie miałem problemu z uszami... co wiecej zauwazyłem ze woda adriatyku działa lepiej i niz Nizoral...

pozdr

Krystof napisał(a):Podobnie, jak rzeczony autor tematu o uszach, w zeszłym roku, podczas nurkowania załatwiłem sobie ucho - efkt jest do dziś - co 1,5 miesiąca "coś" mi się z nik dzieje - to znaczy boli. Boję się, co będzie, jak znów zacznę nurkować, a wyjazd juz za 2 miesiące ...

Laryngolog mi mówił, że problemy powstają jak np. wyjdziesz z basenu z mokrymi uszami. Najlepiej jak po prostu wybierzesz się do laryngologa zamiast kupować jakieś korki i tym podobne wynalazki.

- na szczęscie w pobliżu nie ma basenu
- a tak serio - dzięki za uwagi - też czuję, że najlepiej pogadać z laryngologiem
pozdrawiam i życzę zdrowych uszu, krystof

Nurkuję ze sprzętem ABC od lat. Problemy z uszami miałem tylko dawno jako dziecko i wiązało się to z budowa ucha i nie wypuszczeniem wody z ucha po nurkowaniu.
Pierwszy laryngologiczny problem jaki powstaje przy nurkowanu to niedrożnośc kanałów uszy - usta. Jak one są niedrozne nie ma jak wyrównywać ciśnienia z płuc. Uszy bolą jak diabli po wsadzeniu głowy na metr pod wodę. To jest bardzo grożne bo można sobie słuch załatwić na amen. Kanały zatykają sie tym którzy mają problemy z zatokami, częste anginy czy krwawienia z nosa. Tu pomoże tylko laryngolog, teoretycznie pod wpływem ciśnienia może się odblokowac samo ale to jest ryzykowne
Inny problem to niedrożne kanały zatok - tez najczęsciej zatkane, też boli ale na większych głębokościach i jest o tyle niebezpieczne że jak się ciśnieniem przebije te zatory to można stracić przytomnośc. Ale na spokojnie to nurkowanie pomaga w oczyszczeniu zatok z zalegającej wydzieliny - każdy kto nurkuje ma gile w nosie.

Problem zapalenia ucha zazwyczaj można rozwiązać zabierając ze sobą patyczki do czyszczenia uszu i po nurkowaniu delikatnie wyciągając sobie wodę z ucha - po prostu niektórzy mają taką budowę uszu że im woda nie chce wylatywać
Można uzywać zatyczek. Najtańsze są stopery do uszu, można je kupić w każdej aptece za kilka złotych. Wygladają albo jak pianka w woreczku albo jak guma do życia. Mozna je stosowac ale na 100% nie zabezpieczają przed dostaniem się wody. Jeżeli laryngologicznie jest ok to nie są potrzebne - wystarczy wypuścić wodę po nurkowaniu przez np przechylenie głowy i wymasowanie okolic kanału schuchowego przy małżowienie usznej

A to ze woda z Adriatyku działa przeciw łupieżowo i przeciwtrądzikowo to potwierdzam

hmm, a czy korki, pod wpływem ciśnienia, nie napierają na bębenek?
tak, czy siak, dzięki za bardzo wyczerpujacą odpowiedź - wiem przynajmniej, że nie jestem sam z moimi przemyśleniami , że problem jest ogólnie znany. A bez wizytu u laryngologa, jak widać się nie obejdzie, pozdro, krystof

Witaj Krystof,jeśli ci mogę coś doradzić jako 15-letni nuras, to jak najszybciej odwiedź laryngologa i wylecz uszy,pływanie a napewno nurkowanie pogłębią dolegliwości i zamiast cieszyć się urlopem będziesz okropnie cierpiał,NIESTOSUJ KORKÓW PODCZAS NURKOWANIA !!!,uniemożliwiają wyrównanie ciśnienia w uszach.Jeżeli laryngolog pozwoli popływać zapytaj go o korki dla ochrony przed zalaniem ucha wodą.Życzę ci szybkiego powrotu do obiegu.

I kolejny raz dzięki - zrobię, jak należy ... Jak na razie jest źle ...., bo mi przeszło - straciłem motywację . Ale przed sezonem udam się, gdzie trzeba. Jeszcze 45 dni do wyjazdu ... Pozdro, Krystof

no to se wykrakałem,
poszedłem do laryngologa (uwaga Gdańszczanie - omijajcie Swissmed z daleka - pan doktor laryngolog z AM, który bierze 135 pln za wizytę, to leń i konował - zresztą dowie się o tym ode mnie z oficjalnego pisma, które trafi do jego szefa), który nie stwierdził nic ponad to, że mam jakąś obsesję i zawracam mu gitarę. Ucho zalałem drugiego dnia pobytu - skończyło się 3-krotnym pobytem w bolnicy i antybiotykiem.

Jeśli ktoś potrzebuje informacji na temat poruszania się po chorwackich ośrodkach zdrowia (w Splicie) służę pomocą. Pozdrowienia i podziękowania dla chorwackich lekarzy - za empatię i profesjonalizm oraz deklarowana przyjaźń naszych narodów i miłość do JPII, K.

może trzeba było iśc do lekarza medycyny sportowej - najlepiej takiego, co sam nurkuje (w Gdańsku jest ich kilku, specjalizują się w medycynie nurkowej) i wyjaśnić mu w jaki sposób doszło do tego, że Cię bolą uszy. Może się nie przedmuchałeś i to nie jest zapalenie ucha, a uszkodzenie np. bębenka. Lekceważenie tego problemu może doprowadzić do tego, że stracisz słuch, albo możliwość nurkowania

Plumek

Hej, dzięki za podpowiedź - masz rację. Muszę podrążyć temat, szkoda wrażeń, pozdrawiam, K.