Nuda..czyli urlop w Cro po raz.. osiemasty str 97

Fajnie znowu odwiedzić Cro.
3 posty relacji, 3 strony klepania po plecach.

FUX napisał(a):Fajnie znowu odwiedzić Cro.
3 posty relacji, 3 strony klepania po plecach.

Pokaż tylko posty użytkownika : krakusowa

Widzę, że się nie nudzicie

Mikromir napisał(a):Jednak padło na Rogoźnicę, z przyjemnością pooglądam.
Zawsze zawieszacie polską flagę na balkonie?...

W Rogoznicy spaliśmy jedną noc, jadąc tranzytem na Hvar.
Na pierwszy rzut oka spodobała nam się, poza tym tyle dobrego dowiedziałam się o Rogoznicy tu na forum więc postanowiliśmy zostać.

A flagę już od kilku lat, jak tylko jest taka możliwość wywieszamy
Taka świecka tradycja

Sara76 napisał(a):Miałam cichą nadzieję, że niedługo Aniu zaczniesz "nadawać", a tu taka miła niespodzianka. Ale mieliście cudny widok z balkonu Ps. Ja byłam w Chorwacji "tylko" siedem razy (więc były miejsca, w których byłam kilka razy) i jakoś nie pamiętam, żebym się nudziła, mi jest zawsze za mało i za krótko

Witaj Justynko
Widok z balkonu był cudowny, pokaże w relacji jego kilka "twarzy"
A nuda była bardzo owocna

piekara114 napisał(a):Witaj sąsiadko.

krakusowa napisał(a):i zamianie na miejscu kierowcy jedziemy dalej.

Czy zużycie paliwa i tym razem skoczyło do góry?
Po sezonie to może nie było dużego ruchu na tej uliczce? ale przynajmniej wszędzie mieliście blisko.
Rogoznica super jest i dla mnie miliard razy lepsza od Primostenu...
I serwują w R. najlepsze kalmary jakie jadłam... Rozmarzyłam się.....

Witaj sąsiadko
A tym razem jechałam bez fantazji
Ruch na ul. Miline był do zaakceptowania. Wieczorem dużo osób spacerujących, szczególnie tych, którzy przypływają do Frapy bardziej lub mniej wypasionymi jachtami, łódkami i innymi pływadłami
Rogoznica bardzo przypadła nam do gustu, w przyszłym roku może też tam pojedziemy?
Kalmary też jadłam, pychota

morgana napisał(a):Mamuniu, Rogoźnica moja .
W tym roku, po raz pierwszy, od kiedy bywam w Chorwacji (czyli od pięciu lat), nie byliśmy ani na chwilę w Rogoźnicy. I choć pokochałam Pelješac całym sercem, a i bośniackie klimaty mnie urzekły, to dziwnie mi jakoś było bez tych znajomych kątów...
Z tym większą radością pooglądam je u Ciebie .

Mam nadzieję, że sprostam oczekiwaniom

Roxi napisał(a):To ja też się trochę ponudzę... w wolnej chwili

Witaj Roxi, zapraszam do grona znudzonych

renatalato napisał(a):Uwielbiam lenistwo , szczególnie w Chorwacji i z takim widokiem

Witaj Renatko
W Chorwacji wszystko jest cudowne , nudy też

agata26061 napisał(a):Ja również będę tutaj zerkac
Z wielką chęcią się ponudzę z Wami

Witaj Agatko,

Kasia i Krzyś napisał(a):taką nudę to ja lubię
u nas dopiero cztery wizyty, ale na prawdziwy letni wypoczynek na razie nie wyobrażam sobie innego miejsca...

Witaj Kasiu,
To macie tak jak my, letni wypoczynek tylko w CRO i mam nadzieję, że to się szybko nie zmieni

Paulka napisał(a):Czy ten nadmiar lubonudów jeszcze Was nie przytłoczył ?
Zerkam, zerkam jakżesz to się nudzicie.

Witaj , dla mnie ten jak to piszesz nadmiar lubonudów pokazuje, że nie piszę tylko dla siebie

FUX napisał(a):Fajnie znowu odwiedzić Cro.
3 posty relacji, 3 strony klepania po plecach.

Fajnie, że jesteś
a plecy mam dość szerokie i jeszcze wiele klepnięć przyjmę

Po rozpakowaniu bagaży, pysznej kolacji w jednej z restauracji pozostałą część dnia spędzamy na balkonie delektując się sivym pinotem i leniuchujemy
Jest po prostu cudnie i nic nie zapowiada tego co nas czeka w sobotę rano

A w sobotę



deszcz leje poziomo, uniemożliwia siedzenie na balkonie
Cóż załamanie pogody zapowiadane były we wszystkich odwiedzanych przez nas portalach meteorologicznych
Podobno po południu ma się poprawić. Ano zobaczymy
Siedzimy więc w pokoju i zaczynamy wspominać nasze wcześniejsze pobyty w Chorwacji.....

Nasza wspólna przygoda z Chorwacją zaczęła się w 2001 roku
Pamietam jak dziś swój stanowczy sprzeciw na niesmiałą propozycję Janusza
- "a może pojedziemy do Chorwacji?"
- Do Chorwacji? przecież tam dopiero skończyła się wojna
- e tam wojna skończyła się 6 lat temu
- a gdzie będziemy tam mieszkać, przecież po wojnie na pewno są tam ruiny
- pojedziemy i na miejscu cos znajdziemy
- chyba zwariowałeś?ja mam jechać w ciemno? i co będziemy spać na plaży? nigdy w życiu.
Jedziemy nad Bałtyk

I tak skończyła się nasza rozmowa.
Po kilku dniach spotykam super opaloną znajomą, która właśnie wróciła z Chorwacji gdzie wypoczywała z dwójką małych dzieci.
Opowiada jak tam jest pięknie, jakie ciepłe morze, cudne plaże, mili ludzie....................ochom i achom nie ma końca. Wojna? na wybrzeżu nie widać śladu po wojnie
Do dziś nie jestem pewna, czy też to nasze "przypadkowe" spotkanie to nie sprawka Janusza

I cóż złamali moje mocne postanowienie że jedziemy nad Bałtyk.
Nie miałam wyjścia, zgodziłam się i....................... nie żałuję.

Teraz gdy mam zły dzień, zamykam oczy i widzę .............. rozświetlony słońcem, mieniący się tysiącem brylancików Jadran.

Wtedy trafiliśmy do Baški Voda

Podczas naszego 2 tygodniowego pobytu na przełomie sierpnia i września zobaczyliśmy - Plitvickie Jeziora, Split, Makarską, Dubrownik,
Popłynęlismy też na Hvar i Brač
Byliśmy w Bośni w Medjugorie, a wyjeżdżając do Polski odwiedzilismy wodospady na rzece Krka.
Wtedy był to czas aparatów na klisze, zdjęć mamy niewiele a tektóre są wyglądają jak z "kinoplastikonu'

Niesamowita pamiątka - fajne fotki Macie z pierwszego razu w CRO... A niektóre miejsca są jakby czas się zatrzymał....

fajne wspomnienia

krakusowa napisał(a):deszcz leje poziomo, uniemożliwia siedzenie na balkonie
Cóż załamanie pogody zapowiadane były we wszystkich odwiedzanych przez nas portalach meteorologicznych
Podobno po południu ma się poprawić. Ano zobaczymy
Siedzimy więc w pokoju i zaczynamy wspominać nasze wcześniejsze pobyty w Chorwacji.....

do Chorwacji, mógłbym jeździć o każdej porze, deszczu nie uświadczyłem jeszcze podczas żadnego wyjazdu za Velebit, więc chętnie doświadczę

krakusowa napisał(a): - "a może pojedziemy do Chorwacji?"
- Do Chorwacji? przecież tam dopiero skończyła się wojna

To podobnie jak ja od znajomych w 2000 r. usłyszałam, że tam jadę na wakacyjny obóz

krakusowa napisał(a): ale byłam młoda

Może i młodsza, i co z tego, ale teraz bije od Was obojga tyle uśmiechu i życzliwości, że jesteście od wielu nas o wiele młodsi

krakusowa napisał(a):

To zdjęcie już w jakiejś relacji widziałam...

Duże widzieliście jak na pierwszy raz w tym "wojennym kraju"

My dopiero dwa razy wypoczywaliśmy w Chorwacji i oba w Baskiej Vodzie,która i dla nas stała się miejscem debiutu. Mamy i na następny lipiec wstępną rezerwację i ponownie w Baskiej Vodzie ale przez jakiś czas byłem mocno zainteresowany Rogoźnicą i dlatego chętnie pośledzę Państwa relację.

Krakusowa - ale byłam młoda.

Krakusowa młoda to Ty jesteś tylko te zdjęcie z aparatu z kliszą kodaka albo canona jest stare.

Tak a propo ten facet koło Ciebie co się kręci, no ten cwaniak z wąsikiem to kto to ?

Pierwszy mąż ......

krakusowa napisał(a):robimy przerwę techniczną na znanym wszystkim parkingu i tu

Załącznik chorwacja 2015 019.jpg nie jest już dostępny

po prostu wstyd i złość na taką głupotę

ja będąc w tym roku w Rumunii widziałem coś takiego:



wygląda na to,że to ta sama "ekipa"

pozdrawiam,
Michał

Super Aniu, fajnie że udało ci się wkleić fotki z fotoplastikonu , tak naprawdę to są całkiem, całkiem ładne, a najważniejsze pamiątkowe

Janusz Bajcer napisał(a):

FUX napisał(a):Fajnie znowu odwiedzić Cro.
3 posty relacji, 3 strony klepania po plecach.

Pokaż tylko posty użytkownika : krakusowa

Łał.
Skąd na to wpadłeś?

Aniu, ale zadawałaś szyku w 2001 roku (paski poziome, paski pionowe no i grochy ), a zdjęcie Janusza z wąsem - bezcenne! Bardzo mnie rozczuliło zdjęcie z Makarskiej (to na głównym placu/ rynku przed schodami), bo mam podobne tylko z 2004 roku i też z fotoplastikonu...

Jak zawsze pełen szacunek dla Was obojga, zdjęcia z fotoplastikonu zaje...fajne.