Nuda..czyli urlop w Cro po raz.. osiemasty str 97

Magda111 napisał(a):Witam, przepieknie opisane i cudowne zdjecia. Ja wybieram sie do Chorwacji po raz drugi i przepraszam ze tak bezpośrednio ale poszukuje kwatery (apartamentu) na 8 osoba w okolicach Trogiru. Czy może pani cos podpowiedzieć, gdzie warto szukac np albo czy zna pani jakies kwatery? Z gory dziekuje za odpowiedź Pozdrawiam Magda

Witaj Magda111
Dzięki za miłe słowa,
Pamiętaj na forum mówimy sobie (piszemy ) po imieniu albo nicku

FUX napisał(a):Trogir to miłe miejsce do zwiedzania ale nie na spędzanie kilku-kilkuastu dni, więc szukaj innej miejscówki w okolicy 100km na pólnoc lub południe.

I tu się zgodzę, choć znam osobiście forumowiczów spędzających urlop w Trogirze.
W sprawie apartamentów na 8 osób tez za bardzo nie pomogę, bo my zawsze we dwójkę
Wyślę Ci na maila kilka adresów, może sie przydadzą
pozdrawiam Anka

krakusowa napisał(a):W miejscowej agencji turystycznej wykupujemy całodzienne zwiedzanie Boki Kotorskiej
W planach Herceg Novi, Kotor, Kościół Matki Boskiej na Skale (Gospa od Škrpjela) – kościół na sztucznie usypanej wyspie w Zatoce Kotorskiej przy Peraście.
Ponadto Plava Špilja – jaskinia u wylotu zatoki do Adriatyku. Specyficzny kąt padania światła sprawia, że woda w jaskini jest turkusowoniebieska. Można tam popłynąć stateczkiem z plaży Žanjice i zażyć kąpieli w jaskini

całkiem fajna ta wycieczka, same perełki, szkoda, że o tym nie pomyślałem będąc na miejscu

krakusowa napisał(a):90% wycieczki stanowią turyści z Rosji
W Petrovacu wieczorem też najbardziej słyszalna była mowa rosyjska

i z tego powodu większość Czarnogórców brała nas również za Rosjan

te kiero napisał(a):
całkiem fajna ta wycieczka, same perełki, szkoda, że o tym nie pomyślałem będąc na miejscu

bardzo fajna,
dali nam jeszcze na statku jakieś trunki i po dwie mule na głowę
Były jeszcze inne wycieczki m.in. do monastyru Ostrog, ale to, kanion Tary i PN Lovćen zostawiamy na następny raz
tylko nie wiem kiedy to nastąpi

krakusowa napisał(a): W Petrovaću wieczorem też najbardziej słyszalna była mowa rosyjska

te kiero napisał(a): i z tego powodu większość Czarnogórców brała nas również za Rosjan

my tez tak mieliśmy, niestety

Pewnego poranka postanawiamy pojechać na południe czyli do Starego Baru i Ulcinj

Bar - za czasów rzymskich była tu osada Antibarum, nazwana tak z powodu swojego położenia naprzeciw miasta Bari. W kronikach Bar pojawił się dopiero około X-XI stulecia, jako Antibareos i Antibaros. W latach 1247-52 biskupem miasta był Jan di Piano Carpini. Na początku XVI wieku Bar podbity został przez Turków, którzy zbudowali tu twierdzę, którą Czarnogórcy odzyskali dopiero w 1878 roku. Miasto ucierpiało wskutek trzęsienia ziemi w 1979. Od tego kataklizmu stara część miasta została opuszczona. Obecnie w Starym Barze znajduje się jedno z najlepiej zachowanych miast warownych, którego powstanie datuje się na VI w. Całość zajmuje spory teren, stanowiący zwartą, otoczoną murami, malowniczo położoną na wzniesieniu, urbanistycznie ciekawą całość. Istnieją tu dziesiątki budowli w różnym stanie zachowania. Stary Bar był zamieszkany i przebudowywany przez przeszło tysiąc lat, zwiedzić tu można np. kamienną wieżę zegarową z XIX w. Istnieje też dobrze zachowany turecki akwedukt, doprowadzający wodę do miasta z pobliskich gór.Najstarsze zabytki znalezione tu datują się z czasów rzymskich.

Ulcinj -wymawia się jak Ulcyń - najdalej wysunięte na południe miasto i gmina miejska w Czarnogórze, znajdujące się u ujścia rzeki Bojany, w pobliżu granicy z Albanią. Ulcinj leży nad Adriatykiem, dzięki czemu stał się kurortem chętnie odwiedzanym przez turystów. Obecnie jest po Budvie najchętniej odwiedzanym kurortem w Czarnogórze. Atutem Ulcinja są rozległe piaszczyste plaże (przykładowo) Velika plaža (Wielka plaża) - piaszczysta, długość 13 km (najdłuższa plaża po tej stronie Adriatyku), Mala plaža (Mała plaża) - piaszczysta, długość 700m (plaża miejska w najbardziej atrakcyjnej części miasta, w pobliżu starówki), Ada - piaszczysta plaża, długości 3 km, część przeznaczona dla naturystów (w pobliżu osiedle naturystyczne), Valdanos - plaża żwirowa, długości ok. 800 m, położona wśród gajów oliwnych.

Dodatkowym atutem miasta jest starówka wysunięta w głąb morza, licząca ponad dwa tysiące lat. Turystów przyciąga do Ulcinja orientalna atmosfera miasta i jego multietniczność.

Większość mieszkańców Ulcinja to Albańczycy: 61,5% ogółu ludności miasta, a 72,1% całej gminy.
info z netu

Następnie jedziemy do Ulcinj
Parkujemy kawałek od starówki i idziemy na spacer

Wracamy do Ulcinj, szukamy piekarni bo przecież trzeba kupić słynnego burka. Podobno właśnie w Ulcinj są najlepsze burki w całej CG.
I właśnie w piekarni przeżywamy cos bardzo dziwnego. Jak się później okazało jej właściciel jest uchodźcą z Kosowa. Słysząc że rozmawiamy po polsku, do siatki z burkiem wkłada dwa duże słodkie rogale, mówiąc że to od firmy. Zdziwieni pytamy dlaczego?
On na to, że jak był jeszcze w Kosowie, od stacjonujących tam polskich żołnierzy doznał wielu dobrych rzeczy. Bardzo mu pomogli. Bardzo wzruszająca chwila. Żegnamy piekarza i jedziemy dalej.

Po drodze wjażdżamy jeszcze do Sutomore, ale ilość ludzi na plaży i wrzaskliwa muzyka odstrasza nas od pozostania w nim na dłużej



I tak powoli nadchodzi czas pożegnania się z Montenegro



Wracamy promem


i po chwili

Lądujemy znowu w ........
Živogošče Blato i spędzamy tam kilka ostatnich dni urlopu

willa Djenka ( przed domem czerwone auto), miejsce wypoczynku i spotkań wielu cromaniaków




Do Polski wracamy przez BiH

W 2007 roku urlop zaplanowaliśmy na wrzesień
Prognozy pogody niestety nie były zbyt optymistyczne
Urlop postanowiliśmy rozpocząć od kilkudniowego pobytu w Alpach Julijskich, w okolicach jeziora Bled
Po powrocie powstała ta oto relacja
alpy-i-jadran-moja-wakacyjna-wyprawa-2007-t17742.html
Tutaj pokażę trochę zdjęć z naszego pobytu

Wyjeżdżamy z Polski, jedziemy przez Słowację,w Austrii na autostradzie utykamy w korku

Później było już lepiej, ale te chmury ....



Na miejscu dość długo szukamy kwatery, nie jest łatwo i tanio
Wreszcie znajdujemy, rano widoki nagradzają nasz trud

Fajne te Wasze podróże sentymentalne! Ale Rogoznice też fajnie powspominać w te mroźne wieczorki...

Byłem dokładnie Krakusowa w tych samych miejscach w Czarnogórze w ubiegłym 2015 roku. Fajnie było tylko, że inaczej niż w CRO.

Czarnogóra piękna, ale Alpy no no popatrzymy.
Aniu jak zawsze ciekawie.

Taka „wklejka" z innego forum turystycznego obrazowo oddająca rzeczywistość.







Pozdrawiam turystów.

Bartek1977 napisał(a):Fajne te Wasze podróże sentymentalne! Ale Rogoznice też fajnie powspominać w te mroźne wieczorki...

Z wiekiem staję się coraz bardziej sentymentalna

Ural napisał(a):Byłem dokładnie Krakusowa w tych samych miejscach w Czarnogórze w ubiegłym 2015 roku. Fajnie było tylko, że inaczej niż w CRO.

Stefanie jak ja Ci zazdroszczę tej Czarnogóry
Też mieliśmy takie plany, ale niestety nie udało się ......
zobaczymy co przyniesie ten rok.....

21monika napisał(a):Czarnogóra piękna, ale Alpy no no popatrzymy.
Aniu jak zawsze ciekawie.

Dzięki za miłe słowo
Czarnogóra faktycznie piękna
a Alpy Julijskie ....
oglądaliśmy je tylko z dołu