Witamy się z Verą i Josipem juniorem
Opowiadamy sobie, co też wydarzyło się u nas przez ostatni rok
Oczywiście pijemy sobie pyszne wino z winnicy Turk
Po dłuższej chwili zmęczenie daje jednak o sobie znać, mówimy laku noć i idziemy spać
Rano na szczęście nie pada, ale jest chłodno i pochmurno
Jako, że mamy trzy tygodnie urlopu, całą niedzielę spędzimy w Żupaniji Međimurskiej
W dalszą drogę nad Jadran pojedziemy dopiero jutro rano.
W planach na dziś jest Varażdin
( kolejny raz) i może sw Martin na Bregu
Wszystko zależy od pogody
Po drodze stajemy przy kościele parafialnym p.w. św. Juraj na Bregu, pierwsze wzmianki o kościele pochodzą z 1501 roku
Akurat trwa msza świeta, wszak dziś jest niedziela.
Po mszy możemy zrobić zdjęcia wnętrza kościoła
Po wyjściu z kościoła spotykamy księdza proboszcza, zaczepia nas mówiąc, że nas nie zna i pyta skąd jesteśmy?
Z Polski, z Krakowa odpowiadamy - oooo z Kraakowa, tutaj?
I opowiada, że niedawno z parafianami byli na pielgrzymce w Rzymie i odwiedzili grób świętego Jana Pawła II.
Żegnamy księdza i ruszamy dalej.....