DZIEŃ 9 SZWECJA, MalmoJeszcze poprzedniego dnia docieramy wieczorem do Malmo. Sam przejazd autostradą monotonny, ale przekonaliśmy się, że opowieści o przestrzeganiu przepisów przez Szwedów nie do końca pokrywają się z rzeczywistością. Tak, nie przekraczają prędkości np. przy wyprzedzaniu na autostradzie nikt porządnie nie przyśpiesza - jadą tylko około 10km/h więcej od wyprzedzanego co prowadzi do kuriozalnych kolejek oczekujących na lewym pasie. Za to przy robotach drogowych nikt praktycznie nie zwalnia, aż mi głupio było jechać przepisowe 70km/h.
Malmo nam się podobało, ale niestety trafiliśmy na protesty emigrantów. Momentami brakowało nam poczucia bezpieczeństwa w bocznych uliczkach. A ja przed wyjściem na wieczorne zwiedzanie dziwiłem się ciężkim stalowym drzwiom z zasuwką łańcuchową i wizjerem w hotelowym pokoju (w centrum miasta), winda otwierała się tylko na kartę
...po powrocie już się nie dziwiłem
Słynny Turning Torso – wieżowiec przekręca się w górę co 10 stopni, a skręt budynku od podstawy do szczytu wynosi 90 stopni.
Rano przed wyjazdem do Danii zwiedzamy
Muzeum Techniki w Malmo - rewelacja, gorąco polecam! Kilka pięter wystawowych: lotnictwo, motoryzacja, fizyka z interaktywnymi eksponatami, a największa atrakcja to łódź podwodna U3
Uwaga: parkomaty przyjmują tylko lokalne karty... nie, NOK też nie "łykają"
Na szczęście pani w kasie doliczyła nam do rachunku za bilety kilkanaście koron, które mogłem wrzucić do parkomatu (u nas chybaby to nie przeszło) - za wszystko zapłaciliśmy tylko 120SEK. Bilety obowiązują również w muzeum zamku "Malmöhus" po drugiej stronie ulicy.
Peryskop działał, podgląd na Malmo
Silnik z okrętu, można go było uruchomić
To był główny powód wizyty - okręt można zwiedzać w środku przeciskając się przez śluzy
Z boku wycięte jest wejście... spodziewałem się grubszego opancerzenia
Gra polegała na przepchnięciu kulki z zamkniętymi oczami za pomocą myśli (trzeba sobie wyobrazić jak się kulka toczy do przodu) - świetna zabawa gwarantowana
Obok
muzeum zamku "Malmöhus" - obowiązują te same bilety.
Budynek opery
Ciekawostka...
Po zwiedzaniu kierunek Billund - Dania