napisał(a) kataryniarz » 15.07.2015 19:33
DZIEŃ 3 Norwegia, Preikestolen - Røldal
Cel tego dnia był jasny, wejść na słynny Pulpit Rock. Pogoda taka sobie, spore zachmurzenie, ale ryzykujemy. Samo wejście dość łatwe - dla każdego, sporo płaskich odcinków na złapanie oddechu, na luzie w niecałe 2h można wejść. Młody tak wyrwał do przodu, że w pewnym momencie straciliśmy go z oczu, na szczęście robił przerwy, a nawet wracał się czekając na nas
Parking płatny w automacie przy wyjeździe, koszt to 100NOK... uwaga, nie przyjmuje kart Maestro. W norweskich automatach i raz w hotelu karta nie była akceptowana
Po drodze ze Stavanger prom Lauvvika-Oanes - 113NOK auto i 2+1Niektórym ręce opadają, a to już blisko Nie ma jak pasztet i termos ciepłej herbaty, regeneracja przed zejściem Sporo ludzi, a jeszcze więcej dopiero wchodziło, warto ruszyć wcześniejDumny ojciec Młody odczuwa wcześniejsze wbiegania na górę, jeszcze nie wie co to rozkładanie sił Oczywiście jak już wracamy to wychodzi słońce, ehh teraz to na górze musi być pięknie Jedziemy dalej na kolejny nocleg do "Røldal Skisenter". Tu mała uwaga, każda nawigacja z Nesvik prowadzi na drogę Fv632 (bardzo kręta), my jedziemy cały czas 13-tką w kierunku Sand - trasa widokowo przepiękna, do samego Røldal mnóstwo tuneli. Mało zdjęć bo czas gonił, a z auta to wiadomo jak wychodzą
Po drodze prom Hjelmeland-Nesvik - 113NOK auto i 2+1Røldal Skisenter - ośrodek narciarski z mega fajnymi domkami, polecamRestauracja i recepcja, rano klucze można wrzucić do skrzynki, pogoda miód malina
Rano kierunek Odda - Borgund - Lærdalsøyri