NOINA ARKA I BIJELI DIJAMANTI - Brač- Povlja czerwiec 2016

Elimar byliśmy w tym samym czasie w Povlji (druga połowa czerwca 2016). Piękne zdjęcia, miło powspominać cudny czas na wyspiec Brać. Z Twoich ścieżek nie wydeptaliśmy wycieczki do Blaca, ze względu na maluchy (2 i 4 lata), ale zwiedziliśmy dogłębnie wyspę. Miasteczko z osiołkiem mocno zapadło mi w pamięć, pewnie kiedyś tam wrócę. Ciekawe zdjęcia z lotu ptaka dają pogląd na ukochaną plażę w Ticja Luka, chociaż bzyczący dron trochę zakłócał wypoczynek tam relaksujących się . Na szczęście, dron nie bzyczał zbyt długo i uczucie bycia w centrum akcji reality show Big Brothera było krótkie

Czy ta łódź
https://www.google.pl/maps/@43.3353466, ... 312!8i6656
to zatopiona "arka" z wcześniejszych zdjęć ?

truskawka30r napisał(a):Ciekawe zdjęcia z lotu ptaka dają pogląd na ukochaną plażę w Ticja Luka, chociaż bzyczący dron trochę zakłócał wypoczynek tam relaksujących się . Na szczęście, dron nie bzyczał zbyt długo i uczucie bycia w centrum akcji reality show Big Brothera było krótkie

No cóż, muszę się odnieść do powyższego bo to dotyczy mej osoby i takie luźne aluzje niby śmieszne są po prostu słabe.
Kiedy robiłem większość zdjęć i nagrań nad zatoką, to moja droga na plaży byliśmy SAMI! specjalnie wyczekałem taki moment bo cenię prywatność, mogłem sobie na to pozwolić ponieważ miałem kwaterkę przy plaży i kiedy była ona pusta poszedłem po drona tak więc nie byłaś w reality show.
Jeden raz odpaliłem drona (na początek na próbę) na dosłownie 5 minut max, jak były oprócz nas z dwie inne rodziny (widać to wtedy byliście) i fakt byli to rodacy. Drona odpalałem na górze praktycznie przy parkingu na tym betonie (czyli nie na plaży) i od razu wzbijałem go do góry w OGÓLE nie latając bezpośrednio nad plażą z powodów jak wyżej. Jeżeli słyszałaś jakieś bzyczenie to myślę że to raczej była może albo jakaś motorówka/skuter ? i ogólnie pisać że ten dźwięk zakłóca spokój to mocna przesada (co można więc powiedzieć o krzyczących tam na plaży Czeskich dzieciach?). Dron i jego kamerka nie ma żadnego zoom-a i aby coś było wyraźne i rozpoznawalne to trzeba "zaparkować" go praktycznie przy samym obiekcie. Nigdy nie latałem nad ludźmi i nad budynkami właśnie ze względu na to że mogę zawsze trafić na miłego Polaka .
Ciekawi mnie co powiesz więc na inną Polską rodzinę, która była w tym czasie i praktycznie nonstop kręciła filmiki kamerką sportową dookoła, całą plażę i wszystko w około... zapewne załapaliście się na nagrania nie raz nie dwa tak jak my ?.

Broń boże nie mam żadnych pretensji, aczkolwiek musiałem odnieść się do powyższego "żartobliwego" wpisu. My w tym roku właśnie w Povlij spotkaliśmy sporo prze sympatycznych Polaków, na przyszłość jak coś nie krępuj się i mów że zakłócam tobie spokój.


Elimar przepraszam że wtrącam w twój wątek trochę nie na temat wpis, ale tego typu aluzje musiałem skomentować bo są bardzo słabe.

sdolas napisał(a):Czy ta łódź
https://www.google.pl/maps/@43.3353466, ... 312!8i6656
to zatopiona "arka" z wcześniejszych zdjęć ?

Tak kolego, poszła na dno... ciekawe czy za rok będzie.

Niewiele zostało z arki.
Zdjęcie marną komórką z sierpnia 2016:

Czyli w lipcu zostaje tylko nurkowanie
i szukanie arki
.... ale nie ma nic złego co by na dobre nie wyszło
prawdopodobnie będą podwodne zdjęcia arki na forum

Może roxi tam się wybierze dopiero będzie czad

Ta arka to chyba taki "chłyt marketingowy"

Habanero napisał(a):Ta arka to chyba taki "chłyt marketingowy"

Padła jak kilka hoteli, konob czy szkoła w Povlji.
Nikt się tym nie interesuje, więc większość czeka podobny los jak ten, który spotkał arkę.

Habanero napisał(a):Ta arka to chyba taki "chłyt marketingowy"

To nie "chłyt marketingowy" tylko zapomniany obiekt.
Niektórzy już zapomnieli kto go tam zostawił
A inni zwyczajnie nie maja kasy by pozbyć się tego reliktu przeszłości.

A jak będzie za lat kilka ? Zobaczymy. Może faktycznie będzie obiektem podwodnego raju i nowych relacji
Fajnie by było móc pooglądać ją "od dołu"

Mi posłużyła jako motyw przewodni do kolejnej relacji

[quote="sdolas"]Czy ta łódź
https://www.google.pl/maps/@43.3353466, ... 312!8i6656
to zatopiona "arka" z wcześniejszych zdjęć ?

Tak to ta sama Arka

W czasie kiedy pierwszy raz dotarłam do Povlji a było to w 2011 roku widzieliśmy ja z okna naszego apartamentu.
Mieszkaliśmy wówczas nad cukiernią.
I tak się prezentowała w całej okazałości:







A podobno stała tam już "nieużywana" od jakiegoś czasu.

Elimar przepraszam że wtrącam w twój wątek trochę nie na temat wpis, ale tego typu aluzje musiałem skomentować bo są bardzo słabe.[/quote]

Cieszę się, że skomentowałeś temat.
Sprawa została wyjaśniona i wszystko dopowiedziane
Dziękuję za wyjaśnienia

ELIMAR napisał(a):To nie "chłyt marketingowy" tylko zapomniany obiekt.
Niektórzy już zapomnieli kto go tam zostawił

Może Noe . Tak przynajmniej powiedziałem mojej córce i obiecałem, że ją zobaczy (dlatego ten "chłyt"). Poważnie, to wielka szkoda, że nikt o nią nie zadbał. Na tych zdjęciach pięknie się prezentowała i myślę, że pasowała do Povlji.

Habanero napisał(a):

ELIMAR napisał(a):To nie "chłyt marketingowy" tylko zapomniany obiekt.
Niektórzy już zapomnieli kto go tam zostawił

Może Noe . Tak przynajmniej powiedziałem mojej córce i obiecałem, że ją zobaczy (dlatego ten "chłyt"). Poważnie, to wielka szkoda, że nikt o nią nie zadbał. Na tych zdjęciach pięknie się prezentowała i myślę, że pasowała do Povlji.

Wiadomo ,że Noe

Niestety pieniądze rządzą w tym świecie a jak ich brak to poświęca się coś za coś.
Takie życie

Miły dodatek
Do zobaczenia w Povlji