
Ja jeśli bym kiedyś dotarł to chyba w pierwszej kolejności bym chciał zobaczyć Teotihuacán a potem Palenque. Te Twoje odwiedzone miejsca także.
Super doświadczenie i przygody

pozdrawiam, Michał
Aglaia napisał(a):Jeszcze babeczka co odbierała od nas mieszkanie chciała nas skasować za zbitą szklankę – to jej powiedziałam, że szklanki mieli tak beznadziejne, że się dzieciakowi w czasie zmywania w rękach rozpadła (co skądinąd prawdą było) i niech się cieszy, że się młody nie pociął. Odpuściła.
majkik75 napisał(a):Dziękuję za relacjęZ tych Twoich miejsc, chyba najbardziej Chichén Itzá i Uxmal mi się podobało.
majkik75 napisał(a): Ja jeśli bym kiedyś dotarł to chyba w pierwszej kolejności bym chciał zobaczyć Teotihuacán a potem Palenque. Te Twoje odwiedzone miejsca także.
piekara114 napisał(a)::ciska: Zbita pojedyncza szklanka czy talerz to powinno być w koszty działalności wliczone, a nie takie rozliczanie... rozumiem uszkodzenie TV czy lodówki, ale szklanki...... Sztućce i ręczniki też liczyła
piekara114 napisał(a): Nagły koniec relacji, choć było przecież wiadomo, że to już ostatni dzień i ostania plaża, ale miło się czytało i oglądało i żal, ze to już koniec....
Taką dokładną rozpiskę miałam kiedyś na campingu (w bungalowach) w Toskanii, ale przy zdawaniu domku nic nie sprawdzali...Aglaia napisał(a):Kiedyś we Francji byliśmy na nartach w takim ośrodku gdzie była dokładna rozpiska ile czego było na wyposażeniu i przy zdawaniu apartamentu chodzili i z grubsza oglądali.
piotrf napisał(a):Dziękuję pięknie za relacjęz nieznanej mi części Meksyku . Belize i Gwatemala to już uzupełnienie , które naszą ewentualną wizytę tam wydłużyłyby do miesiąca
Ta północna część Meksyku którą poznałem ( Dolna Kalifornia i Sonora ) to zupełnie inny świat skał , kamieni , kraterów i ogromnych kaktusów - ma to swój smaczek , ale Jukatan to inna liga i nie chodzi tu tylko o zieloności
. Dziękuję
![]()
AgaGy napisał(a):Ja także dziękuję za relację i już z niecierpliwością czekam, gdzie Was poniesie kolejnym razem.
tony montana napisał(a):Ja nie wiem, czy (oprócz morza) miałbym odwagę wykąpać się w jakimś słodkowodnym akwenie tam, właśnie ze względu na krokodyle ...
tony montana napisał(a):Każdy przezył historię z panią od szklanek, my kiedyś na corocznych wyjazdach grzybowych, pani próbowała skasować 10 zł za literatkę z 1965 roku na oko.
Jako, że grono było większe (ok.10 rodzin) rozległ się taki śmiech, że Pani wycofała się rakiem
yarko2000 napisał(a):Czy w Cobie lub Uxmal można wejść na piramidę, czy już skończyły się dobre czasy?
AgaGy napisał(a):Aglaia napisał(a):
W zupełnie innym kierunku ;-) .
A uchylisz rąbka tajemnicy?
histe napisał(a):Gratuluje, pięknych zdjęc, świetna wycieczka.Ciesze się, ze będe miał wkrótce okazję do zweryfikowania tych ciekawych okolic. W przeciwieństwie do Was skupamiamy się na północy Jukatanu, a lecimy juz na ferie z Berlina via Frakfurt do Tulum