Witam wszystkich forumowiczów serdecznie. A mój problem polega na tym że...i tu się troszkę rozpiszę i liczę na waszą pomoc:) Planowalem w tym roku spędzić letni wypoczynek nad polskim morzem...ja , żona i dwójka dzieci 9 i 16 lat. Chialem jechac w ciemno w okolice Ustki lub Łeby, ale dziś coś mnie tknęło i zadzwoniłem na kilka tamtejszych kwater... i jestem w ciężkim szoku. POLSKIE MORZE ZWARIOWALO, za domek na 4 osoby chcą dobrze ponad 300 zł/dobę, a kwatera to wydatek 190 zł/dobę za jeden pokój.MASAKRA! Z opowiadań znajomych, wiem że piwo w nadmorskiej knajpce kosztuje 7 zł, a o rybie już nawet nie wspomnę. No i tu się rodzi moje pytanie do wszystkich znawców CRO...czy w tej sytuacji nie lepiej jak zmienię kierunek jazdy na południe? Myślałem o Pag'u dokąd mam około 1100km. W jakiej kwocie mogę się zamknąć przy 11 dniach pobytu?...dodam, że chcę wyruszyć nad ranem z 2 na 3 sierpnia i przeznaczyc na pobyt około 5500 zł(bez kosztów podróży). Czy to jest realne jedząc obiady w knajpkach i nie żałując dzieciom na lody, a sobie na piwo? I oczywiście jakieś wycieczki do pobliskich atrakcji.
Pozdrawiam