napisał(a) iwwoj » 13.01.2013 21:15
Ciąg dalszy
Wyjechaliśmy, trasa wiodła nas do Budapesztu. Nauczeni europejskimi wojażami, nocleg zarezerwowaliśmy w Oekotelu. Korzystaliśmy z tego typu noclegów już w Grazu, więc wiedzieliśmy co i jak.
Po udręce związanej z drogą w Polsce i częściowo na Słowacji, dotarliśmy na Węgry. Tam już tylko winieta i dojazd do Budapesztu. Szczęśliwie, zmęczeni trochę drogą, zakwaterowaliśmy się i ruszyli na popołudniowo-wieczorny spacer po okolicy.
Otoczenie Oekotelu w Budapeszcie wydaje się być przyjemniejsze niż tego w Grazu. Jest tu bowiem w pobliżu sztuczne jeziorko (zalewik) i miłe otoczenie z alejkami i ławeczkami parkowymi. Poza tym, dla nas zmotoryzowanych w sąsiedztwie jest stacja Shell.
Po błogiej nocy i solidnym śniadanku, ruszyliśmy w dalszą drogę. Mijając Balaton, bez przeszkód dojechaliśmy do granicy. Tam lekki korek, ale bez paniki, dalej już tylko chorwackie autocesty, tunele dłuższe lub krótsze.
I ... ukazał się nam upragniony Jadran.
Jeszcze tylko kilka chwil i jesteśmy w okolicach naszego lokum.
Nin przywitał nas słonecznym popołudniem. Jadąc wzdłuż plaży dotarliśmy do ul. Primorskiej.