iwwoj napisał(a):Marsallah napisał(a):Wrzuciłeś tu parę naprawdę fajnych zdjęć. Zresztą nie tylko zdjęć. Kilka lat temu wakacjowałem w okolicach Ninu (Privlaka) i w Ninie bywałem co drugi dzień, ale nie miałem pojęcia, że jest tam taka plaża z błotkiem, no i solana.
Jeśli to nie tajemnica, napisz coś więcej o apartmanie - powierzchnia, rozkłąd, taras, cena.
Witam!
Oto link do strony z apartmanem Magaš Dragica i Niko http://www.nin.hr/hr/smjestaj/privatni-smjestaj/4Magaš Dragica i Niko, Primorska 21
A dla ilu osób Cię interesuje, nasz był na 3 osoby, z tarasem dość dużym, kuchenka z jadalnią i sypialnia. Do tego AC oraz TVSat. Miejsce parkingowe zadaszone. Możliwość grillowania. Dom był na samym końcu Primorskiej. Ulica ta jest bardzo wąska - na jeden samochód, tak więc mijanka niemożliwa, trzeba cofać. Wychodząc z uliczki była możliwość kupienia burków i innych frykasów oraz stragany z owocami i warzywami. Tak jaby się komuś nie chcialo iść 15 minut do centrum Ninu. Ceny nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się, że mogło to być ok. 50Euro/dzień. A powierzchnia apartmanu trochę ponad 30 m2.
iwwoj napisał(a):Otóż z perspektywy, powiedzieć można, że wakacje, mimo drobnych minusów, należy uznać za udane. Pierwszy raz odwiedzając CRO mieliśmy 100%-ową pogodę przez cały pobyt - było to w roku 2010. W roku 2012 natomiast przeżyliśmy, opisywany przeze mnie wyżej, czas wiatrodni. Tak więc w tym miejscu powiedziałbym, że byliśmy trochę zawiedzeni, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. W czasie wietrznej pogody i nocnych deszczów można było odpocząć od żaru lata chorwackiego.
iwwoj napisał(a):Sam Nin - miasteczko - jego starówka - bardzo przyjemne. Najmniejsza katedra na świecie, pozostałości rzymskich mozaik, świątynii oraz pamiątki po bp. Grgurze z Ninu i Branimirze (nazwanym przez nas Boromirem), a także lody i pizza - to pokrótce atrakcje historyczno-gastronomiczne.
Powrót do Nasze relacje z podróży