napisał(a) iwwoj » 16.01.2013 17:42
Witam szystkich Forumowiczów.
Tak jak wczoraj pisałem, dziś chciałbym pokusić się o małe podsumowanie naszego rodzinnego pobytu w Ninie.
Otóż z perspektywy, powiedzieć można, że wakacje, mimo drobnych minusów, należy uznać za udane. Pierwszy raz odwiedzając CRO mieliśmy 100%-ową pogodę przez cały pobyt - było to w roku 2010. W roku 2012 natomiast przeżyliśmy, opisywany przeze mnie wyżej, czas wiatrodni. Tak więc w tym miejscu powiedziałbym, że byliśmy trochę zawiedzeni, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. W czasie wietrznej pogody i nocnych deszczów można było odpocząć od żaru lata chorwackiego.
Sam Nin - miasteczko - jego starówka - bardzo przyjemne. Najmniejsza katedra na świecie, pozostałości rzymskich mozaik, świątynii oraz pamiątki po bp. Grgurze z Ninu i Branimirze (nazwanym przez nas Boromirem), a także lody i pizza - to pokrótce atrakcje historyczno-gastronomiczne.
Teraz, żeby Was nie zanudzić pisaniem, kilka fotek podsumowujących Nin.