Nazwa kraju Hiszpania wywodzi się od słowa Ispania, które oznacza Ziemię Królików. Język hiszpański wymieniany jest w pierwszej piątce najczęściej używanych języków na świecie. Najdłuższą rzeką Hiszpanii jest rzeka Ebro, licząca sobie 930 kilometrów. Hiszpanie to naród uwielbiający grę na loterii. Zdrapki można kupić na rogu każdej ulicy.
Witam, co do zwiedzania Barcelony to sugeruję zwiedzić zabytkowe centrum Bari Gotic oraz przejśc się la Rambla ,którą dochodzimy do pomnika Kolumba.Zwiedzanie Sagrada Familia nie wnosi za wiele,zobaczymy plac budowy.Przeczytałem w biuletynie ,że planują zakończyć budowę ok 2020 roku.Bardziej wytrwałych zachęcam do podrózy na Costa del Sol.Bardzo duzo zabytków oraz blisko do Gbraltaru.
Wieczorem, na zakończenie naszego zbyt krótkiego pobytu w Barcelonie udaliśmy się w stronę Placa d'Espanya, żeby podziwiać magiczne fontanny (informacja - w sezonie turystycznym spektakle świetlno-muzyczne odbywają się od czwartku do niedzieli co pół godziny od 21 do 23).
Dzieci były zachwycone, zwłaszcza grą kolorów
mnie bardziej spodobał się widok z w drugą stronę
i widok z samej góry schodów górujących nad fontanną
Tutaj dwa filmiki, gdyby ktoś chciał zobaczyć, co zachwyciło moje dzieci
.
Tak im się podobało, że przesiedziały na schodach dwa pokazy i do domu dotarliśmy po północy. A następnego dnia trzeba się już było pakować i ruszać w stronę Costa Brava.
Znów opuszczałam Barcelonę z lekkim niedosytem, ale jadąc z dziećmi i na tak krótko miałam świadomość, że nie będzie to takie zwiedzanie, o jakim marzyłam. Trudno, takie będę uprawiać, jak dzieci nie będą już chciały jeździć z nami na wakacje.
Tu muszę napisać, że jako mieszkanka miasta, w którym komunikacja miejska mocno kuleje, a ruch w godzinach szczytu praktycznie uniemożliwia swobodne przemieszczanie się samochodem, byłam jak zwykle zachwycona metrem. Dzięki niemu przemieszczaliśmy się sprawnie, a dzieci nie były ani w połowie tak zmęczone, jak byłyby, gdybyśmy wszystko chcieli przejść na piechotę.
Gdyby ktoś potrzebował, to tutaj jest strona komunikacji miejskiej w Barcelonie, tutaj cennik wszystkich biletów, tu zaś mapka linii kolejki podmiejskiej, którą bez najmniejszych problemów dostaliśmy się z dziećmi, walizkami i plecakami do Blanes. W ogóle świetna organizacja komunikacji w Barcelonie i na Costa Brava zachwyciła mnie, zatwardziałą miłośniczkę podróży samochodowych
I jeszcze parę słów o locie - z Wrocławia (z tego co wiem, to z Poznania też) można dolecieć bezpośrednio na lotnisko w Gironie, skąd lekko, łatwo i przyjemnie można przejechać autobusem do Barcelony. Z tego co zauważyłam, są też autobusy jadące bezpośrednio na Costa Brava
Piękne zdjęcia. Wspomnienia wróciły.
W Barcelonie jest jeszcze jedno wzgórze "widokowe" - Montjuic w sąsiedztwie stadionu olimpijskiego. Gdybyś miał jakieś fotki stamtąd... też poproszę...
Ciąg dalszy będzie jak wrócę z Kaszub A przestój dlatego, że przeciągnęłam dzieci jeszcze przez pół Kotliny Kłodzkiej (w sumie też okolice warte opisania ).
Na Montjuic niestety nie zdążyliśmy dotrzeć - pierwotnie Barcelona była zaplanowana na cztery dni, ale zmiana środka transportu już po zarezerwowaniu i opłaceniu noclegów spowodowała, że jeden dzień nam urwało. A szkoda
Dawne czasy przypomniałaś mi w swojej relacji
Samochodem na Costa Brava to kawał świata... Samolot ma pewne plusy
My kiedyś byliśmy twardzi... dojechaliśmy na Gibraltar
Ale to był wyjazd bez dzieci.
Czekam na cd.
Barce kocham niezmiennie i Hiszpanię też
Ostatni raz byłam pod koniec pazdziernika-tu śnieg a tam 20st. i krótki rękaw
zawsze jednak samolot-3h i już;)
gregoma napisał(a):Witam, co do zwiedzania Barcelony to sugeruję zwiedzić zabytkowe centrum Bari Gotic oraz przejśc się la Rambla ,którą dochodzimy do pomnika Kolumba.Zwiedzanie Sagrada Familia nie wnosi za wiele,zobaczymy plac budowy.Przeczytałem w biuletynie ,że planują zakończyć budowę ok 2020 roku.Bardziej wytrwałych zachęcam do podrózy na Costa del Sol.Bardzo duzo zabytków oraz blisko do Gbraltaru.