Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

NIGDY NIE BYŁAM W CASABLANCE

Afryka jest drugim co do wielkości kontynentem. W Afryce są 54 kraje. Prawie jedna trzecia światowych języków jest używanych w Afryce. Jezioro Wiktoria w Afryce jest największym jeziorem i drugim co do wielkości jeziorem słodkowodnym na świecie. Nigeria ma najwyższy na świecie wskaźnik urodzeń bliźniąt. W Sudanie znajduje się ponad 200 piramid, czyli więcej niż w Egipcie.
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 28.12.2014 16:54

Przemarsz przez suk


DSC_0894 (Kopiowanie).JPG


DSC_0895 (Kopiowanie).JPG


DSC_0896 (Kopiowanie).JPG


DSC_0898 (Kopiowanie).JPG


DSC_0902 (Kopiowanie).JPG


DSC_0913 (Kopiowanie).JPG


DSC_0914 (Kopiowanie).JPG


DSC_0915 (Kopiowanie).JPG


DSC_0916 (Kopiowanie).JPG
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 28.12.2014 17:02

Vjetar napisał(a):
Tak na teraz to chętnie bym... tych potraw spróbował.


Jeszcze chwilę poczekaj zanim coś zamówisz; było raz tak, że mój mąż wolał suchą bułkę.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 28.12.2014 17:05

Uuuu, brzmi ciekawie... :)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 28.12.2014 17:07

margaret-ka napisał(a):
Vjetar napisał(a):
Tak na teraz to chętnie bym... tych potraw spróbował.


Jeszcze chwilę poczekaj zanim coś zamówisz; było raz tak, że mój mąż wolał suchą bułkę.

Czyżby czyjaś zemsta go dosięgła :oczko_usmiech: :?:
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 28.12.2014 17:11

Atrakcja z rodzaju obowiązkowych- zielarnia berberska. Przy wejściu prezentacja sposobu wytwarzania oleju arganowego. Żołędzie kobiety rozbijają ręcznie, wydobywając ze środka rdzeń, z którego wyciska się olej. Cel naganiania turystów do takich sprzedawców niby jest jasny, ceny ewidentnie wysokie, ale i tak byliśmy chyba jedynymi osobami z grupy, które nie kupiły cudownych specyfików na hemoroidy, opryszczkę, porost włosów, zaparcia itd., itp.


DSC_0904 (Kopiowanie).JPG


DSC_0905 (Kopiowanie).JPG


DSC_0906 (Kopiowanie).JPG


DSC_0907 (Kopiowanie).JPG


DSC_0908 (Kopiowanie).JPG


DSC_0909 (Kopiowanie).JPG


DSC_0910 (Kopiowanie).jpg


DSC_0910a (Kopiowanie).jpg


DSC_0910b (Kopiowanie).jpg


DSC_0910d (Kopiowanie).jpg


DSC_0910e (Kopiowanie).jpg


DSC_0910f (Kopiowanie).jpg


DSC_0911 (Kopiowanie).JPG


DSC_0912 (Kopiowanie).JPG
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 28.12.2014 17:15

Janusz Bajcer napisał(a):Czyżby czyjaś zemsta go dosięgła :oczko_usmiech: :?:


O dziwo przez cały tydzień w 37-osobowej grupie sraczka nikogo nie dopadła :lol:
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 28.12.2014 17:26

Na deser została nam jeszcze wieczorna wizyta na placu Dżamaa El Fna, który jest wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Nie ma tu żadnego konkretnego zabytku, chronioną wartością jest atmosfera tego miejsca- zaklinacze węży, połykacze ognia, treserzy małp, bajarze. Nam niestety nie poszczęściło się, nie zobaczyliśmy żadnej z tych atrakcji. Nie dość, że było 4 stopnie jeszcze zaczęło lać jak z cebra i jedyną rzeczą jaką można było zrobić była degustacja lokalnych przysmaków w miejscu, które nasz sanepid na pewno by zamknął. Woda z prowizorycznego zadaszenia lała się za kołnierz; było tak zimno i mokro, że soki owocowe kupiliśmy na wynos do butelek po mineralnej.


DSC_0897 (Kopiowanie).JPG


DSC_0918 (Kopiowanie).JPG


DSC_0919 (Kopiowanie).JPG


DSC_0920 (Kopiowanie).JPG


DSC_0921 (Kopiowanie).JPG


DSC_0922 (Kopiowanie).JPG


DSC_0925 (Kopiowanie).JPG


DSC_0925a (Kopiowanie).jpg


DSC_0925b (Kopiowanie).jpg


DSC_0927 (Kopiowanie).jpg


DSC_0927a (Kopiowanie).jpg


DSC_0927b (Kopiowanie).jpg


DSC_0927c (Kopiowanie).jpg


DSC_0929 (Kopiowanie).JPG


DSC_0930 (Kopiowanie).JPG
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 28.12.2014 17:31

W naszej grupie też nie było sraczkowych przypadków, chociaż nasza czwórka czasem się o to "prosiła", np. kupując jakieś dania z mielonego mięska, osłoniętego przed muchami jedynie... gałązkami pietruszkowej natki. Że nie wspomnę o ślimakach - wyciąganych (z żeliwnej miski z odpadającą emalią) "sztućcem" wielokrotnego użytku, czyli agrafką "dezynfekowaną" poprzez wbijanie w pomarańczę :wink: . Świeżo wyciskany sok z pomarańczy na głównym placu Marrakeszu, był (w porównaniu) przygotowywany wyjątkowo higienicznie :) , leczniczy łyczek z piersiówki w tym przypadku nie był potrzebny :wink:
SgwdYrEira
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4294
Dołączył(a): 18.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) SgwdYrEira » 28.12.2014 17:37

margaret-ka napisał(a):Obrazek


Środkowa półka wygląda jak depozyt Straży Granicznej ;)

Podziwiam tempo relacji.

Pozdrawiam,
Pirat
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 28.12.2014 17:41

SgwdYrEira napisał(a):
Środkowa półka wygląda jak depozyt Straży Granicznej ;)


Ten towar, raczej bez opakowania, bez problemu można dostać na ulicy.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 28.12.2014 17:43

oraz w taksówce :wink:
SgwdYrEira
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4294
Dołączył(a): 18.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) SgwdYrEira » 28.12.2014 17:44

dangol napisał(a):(...) z mielonego mięska, osłoniętego przed muchami jedynie... gałązkami pietruszkowej natki (...)


Dawno temu mój ojciec spędził w Iraku prawie dwa lata. Pamiętam jak opowiadał, że na targu przy okropnym upale na stoiskach mięsnych roiło się od much. Sprzedający radzili sobie z problemem spryskując co jakiś czas mięsiwo Muchozolem. Smacznego ;)

margaret-ka napisał(a):
SgwdYrEira napisał(a):
Środkowa półka wygląda jak depozyt Straży Granicznej ;)


Ten towar, raczej bez opakowania, bez problemu można dostać na ulicy.


Zapewne dlatego moi koledzy wybrali się do Casablanki autem. Ku ich rozpaczy gdzieś we Francji 20-letni Pasek odmówił posłuszeństwa. Koszty naprawy zmusiły ich do zmiany trasy - Amsterdam :)
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 28.12.2014 19:15

14 grudnia, niedziela


Szybkie śniadanie.


DSC_0934 (Kopiowanie).JPG




500 km w autobusie. Ciężko, ale da się przeżyć dzięki ciekawostkom za oknem. Pomocnik kierowcy, który nocował w autokarze, sprzątał go i pakował walizki, dbał o to aby szyby były czyste. Niektórzy po prostu spali, ale dla mnie to by była strata czasu. Bardzo żałowałam, że mam podgląd tylko z jednej strony, bo po drugiej też się działo :cry:


DSC_0944 (Kopiowanie).JPG
Mokro jak nie w Afryce


DSC_0945 (Kopiowanie).JPG


DSC_0946 (Kopiowanie).JPG


DSC_0948 (Kopiowanie).JPG


DSC_0949 (Kopiowanie).JPG


DSC_0950 (Kopiowanie).JPG


DSC_0951 (Kopiowanie).JPG


DSC_0952 (Kopiowanie).JPG


DSC_0955 (Kopiowanie).JPG


DSC_0956 (Kopiowanie).JPG


DSC_0962 (Kopiowanie).JPG


DSC_0964 (Kopiowanie).JPG


DSC_0966 (Kopiowanie).JPG


DSC_0969 (Kopiowanie).JPG


DSC_0973 (Kopiowanie).JPG
Ładne te lampy


DSC_0981 (Kopiowanie).JPG


DSC_0984 (Kopiowanie).JPG


DSC_0988 (Kopiowanie).JPG


DSC_0990 (Kopiowanie).JPG


DSC_0992 (Kopiowanie).JPG


DSC_0996 (Kopiowanie).JPG
Płoty z opuncji


DSC_1001 (Kopiowanie).JPG
Zaczynają się uprawy oliwek


DSC_1004 (Kopiowanie).JPG


DSC_1008 (Kopiowanie).JPG


DSC_1019 (Kopiowanie).JPG
Sprzedaż oleju z oliwek
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 28.12.2014 19:19

Strasznie brzydkie te wiejskie okolice, ale ciekawe :?
Interesująca brzydota :roll:
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 28.12.2014 19:25

Z Atlasu Wysokiego wjechaliśmy w Atlas Średni. Pierwszy przystanek- na tyłach stacji benzynowej jest ogród różany. O tej porze roku może mało atrakcyjny, ale jest gdzie rozprostować nogi i ptaszki jeszcze można pooglądać.


DSC_1020 (Kopiowanie).JPG


DSC_1024 (Kopiowanie).JPG


DSC_1025 (Kopiowanie).JPG


DSC_1028 (Kopiowanie).JPG


DSC_1032 (Kopiowanie).JPG


DSC_1033 (Kopiowanie).JPG


DSC_1034 (Kopiowanie).JPG


DSC_1037 (Kopiowanie).JPG
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Afryka



cron
NIGDY NIE BYŁAM W CASABLANCE - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone