Punkt obowiązkowy dla mojego męża, to kąpiel w oceanie. Było ciepło, około 25 stopni. Woda też podobno ciut cieplejsza niż w Bałtyku. Czyli taki polski lipiec. Podobno najbliższe dni miały tu być jeszcze cieplejsze, z temperaturą powyżej 30 stopni.
margaret-ka napisał(a):Wyjeżdżam z przekonaniem, że po południowej części Maroka, z plażami poniżej Agadiru, najlepiej było by poszwędać się własnym samochodem, przeznaczając na to dłuuugi urlop.
Sara76 napisał(a): Masz już plany na następny wyjazd? Mam nadzieję, że relacja tradycyjnie się pojawi
marko350 napisał(a):Świetna relacja
MarDomi napisał(a):Dzięki za prawdziwy nie wakacyjno-hotelowy, ale bardzo ciekawy obraz Maroka.
kulka53 napisał(a):A dlaczego właśnie po południowej?
I dlaczego własnym samochodem?
margaret-ka napisał(a):Chyba Ciebie nie trzeba przekonywać do włóczęgi własnym autem Wolność i swoboda, możliwa korekta planów w razie potrzeby. Zabierzesz co chcesz, przywieziesz jeszcze więcej (kamieni ). Nie masz presji kupienia akurat tego noclegu, bo zawsze sobie poradzisz. I to co po drodze możesz uwzględnić. Oczywiście wszystko w granicach rozsądnego rachunku ekonomicznego w zestawieniu z opcją samolot+wypożyczalnia. Największy problem to czas...
Jadąc samochodem z konieczności trzeba zacząć od północy, ale południe jest bardziej dzikie i ciekawsze krajobrazowo. Wg tych co tam byli lub pracują to kraj bezpieczny dla turystów. Takiej ilości policji nigdzie więcej nie widziałam
margaret-ka napisał(a):Mam, nawet kilka różnych wariantów Jak coś się uda zrealizować, na pewno napiszę.
margaret-ka napisał(a):Sara76 napisał(a):Czekam na ciąg dalszy, bo mimo niepochlebnych komentarzy warto poszerzyć horyzonty. Dziwne by było gdybyś pokazywała tylko to co ładne, skoro rzeczywistość jest inna, a że standardy odbiegają od tych europejskich - to w końcu "inny świat". Tak trzymać
Nie czuję się odpowiedzialna za urodę/brak urody Maroka
Jutro będę pisać dalej