Niezatapialny sen: Nurkowanie od A do Z. Lodowe ostatki.

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 14.11.2016 11:07

Widzę, że chyba nurkowanie wciąga jak .... narkotyk.

napisał(a) **007man** » 15.11.2016 10:50

Witaj.

Było na pewno OK :wink:

Pzdr

napisał(a) **Roxi** » 15.11.2016 11:09

Janusz Bajcer napisał(a):Widzę, że chyba nurkowanie wciąga jak .... narkotyk.

Dokładnie! :mrgreen:

007man napisał(a):Było na pewno OK

Sie wie.

napisał(a) **figusek** » 15.11.2016 11:16

Muszę wrócić do wyjazdu z 2014 roku, bo zdjęcia z teraz są super

chętnie obejrzę coś więcej

napisał(a) **Roxi** » 17.11.2016 08:35

figusek napisał(a):Muszę wrócić do wyjazdu z 2014 roku, bo zdjęcia z teraz są super chętnie obejrzę coś więcej

Serdecznie zapraszam.

napisał(a) **JACU** » 18.12.2016 21:13

Przeczytałem wszystkie Twoje relacje i od sierpnia oglądam świat z inne perspektywy

. Wolniejszy cichy i spokojny zapraszam kiedyś na nasze jeziorko

https://www.facebook.com/BazaNurkowaLok ... obrzeskim/

Pozdrawiam

Jacu

napisał(a) **Roxi** » 02.01.2017 14:40

JACU napisał(a):Przeczytałem wszystkie Twoje relacje i od sierpnia oglądam świat z inne perspektywy . Wolniejszy cichy i spokojny zapraszam kiedyś na nasze jeziorko

https://www.facebook.com/BazaNurkowaLok ... obrzeskim/

Pozdrawiam

Jacu

Z chęcią skorzystam! Wygląda ciekawie.

Serdecznie pozdrawiam.

napisał(a) **Roxi** » 08.01.2017 11:37

Styczeń 2017- pierwsze w tym roku!.

Kamieniołom w Jaworznie opisywałam już tutaj wiele razy, ale takie nurkowanie jak to, trafia się raz na baaaardzo długi czas.

To był mój pierwszy raz.
Pierwszy raz zdarzyło mi się nurkować w tak bardzo mroźnych warunkach, po raz pierwszy po wyjściu z wody skafander na mnie po prostu zamarzł. :mrgreen:

No, ale nie ma się co dziwić, termometr pokazywał -13 stopni.

Dojechaliśmy na miejsce, zaczęliśmy klarować sprzęt i wtedy stwierdziłam, że my jednak nie jesteśmy normalni... a było nas troje. :twisted:

Ale moc była. :mrgreen:

Za to pod wodą była piękna widoczność i ... było trochę cieplej bo całe 3 stopnie w plusie. :mrgreen:

Popłynęliśmy na większą koparę i trochę pobawiliśmy się przy tafli lodu.

Po 45 minutach wyszliśmy na powierzchnie i wtedy dopiero zaczęła się zabawa.

Trzeba było szybko rozkręcać sprzęt, bo gwinty i karabinki momentalnie zamarzały. Skafandry pokryły się warstwą lodu i trzeba było wejść na chwilę do wody, żeby rozmrozić zamki.

Coś sztywne towarzystwo nam się trafiło. :lol:

I tak to właśnie było.

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 08.01.2017 11:45

Jeśli towarzystwo miało wszystko sztywne :wink:

to chyba dobrze... :oczko_usmiech:

napisał(a) **elka21** » 08.01.2017 11:47

No, jestem pełna podziwu dla Ciebie.
Zdjęcia super, a tym sztywniakom, trzeba było dać coś na rozruszanie :wink:

napisał(a) **gusia-s** » 08.01.2017 12:19

Dobrze, że czytając siedzę przy kominku

Wariaty

napisał(a) **Misiek78** » 08.01.2017 13:49

Super zdjęcia, kiedyś się wybiorę na koparki. U mnie nie ma jeszcze takich mrozów ale w zeszłym roku przy minus 25 też było fajnie

Pozdrawiam :papa:

napisał(a) **Roxi** » 08.01.2017 14:16

Janusz Bajcer napisał(a):Jeśli towarzystwo miało wszystko sztywne to chyba dobrze...

Nooo niby tak.

elka21 napisał(a):Zdjęcia super, a tym sztywniakom, trzeba było dać coś na rozruszanie

Jakoś udało nam się ich włożyć do samochodu i wymiękli. :mrgreen:

gusia-s napisał(a):Wariaty

I nawet nie zaprzeczę. :twisted:

Misiek78 napisał(a):Super zdjęcia, kiedyś się wybiorę na koparki. U mnie nie ma jeszcze takich mrozów ale w zeszłym roku przy minus 25 też było fajnie

Bo nas nienormalnych jest więcej. :oczko_usmiech:

napisał(a) **Roxi** » 16.01.2017 10:48

30.Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Dzieciaki pod wodą.

Jak co roku Uninur grał w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej pomocy. Bardzo lubimy te kilka godzin w płyciutkim basenie, kiedy możemy być świadkami pierwszych oddechów pod wodą tak małych dzieciaków.

Jak zwykle chętnych było mnóstwo, pokażę tylko tych którzy skradli moje serce. :oczko_usmiech:

Najpierw krótka odprawa - zaznajomienie ze sprzętem i znakami podwodnymi. Przymiarka sprzętu zanurzenie kontrolne i jeśli wszystko było OK, można już było zanurkować w głębinach basenu

Mój ulubieniec, Borys. Nie dało się go z wody wyciągnąć, a prędkość miał małej wyścigówki. :mrgreen: