mahadarbi napisał(a):Miszcz
Trzeba być twardym, a nie miętkim
To ja dodam też coś od siebie.
7. Podwodne KoparkiPierwszy grudniowy weekend obrodził w zdjęcia.
Tak się złożyło, że Artur zabrał pod wodę nową zabawkę i cykał i filmował i znowu cykał.
Co z tego wyszło, zobaczcie sami. Mam nadzieję, że się spodoba, bo mi podoba się baaardzo
Oczywiście muszę wspomnieć, że wszystkie umieszczone tutaj zdjęcia to
photo by Rosół Zapraszam na podwodną wycieczkę po kamieniołomie w Jaworznie, na wycieczkę po tzw.
Koparkach Długo mnie pod wodą nie było, już po prostu usychałam, dlatego jak tylko się zanurzyłam, to nie wiedziałam co ze sobą zrobić czy płynąć normalnie, czy na plecach, czy się kręcić, czy nie kręcić... totalnie zwariowałam
Pierwsze kroki skierowaliśmy w kierunku samolotu, długo mnie u lotników nie było, więc pewnie się za mną stęsknili.
Trzeba było odwiedzić stare kąty i zakamarki.
Polatałam trochę nad Antkiem.
Trochę go wyczyściliśmy, bo biedaczysko jest dosyć zaniedbane.
Płyniemy dalej.
Po kilku minutach byliśmy na koparce nr 1.
Nie mogło obyć się bez spotykania innych wielbicieli grudniowych nurkowań.
Przyszedł czas na wygłupy i łapanie kolegów za płetwy...
... oraz czas na wciskanie się w różne mniej lub bardziej dostępne miejsca.
Później kierunek na tzw. łyżki.
Nadszedł czas na koparkę nr 2
Można nią kierować w sposób bezpośredni...
... lub pośredni
Do góry nogami też trochę wisiałam.
Powietrza coraz mniej, trzeba było powoli kierować się w stronę brzegu.
Trzy minutowy przystanek na 6m wykorzystałam na zabawę w puszczanie bąbelków
Tutaj mi już prawie wyszedł, taki jak być powinien...
Ale jak to mówią prawie robi wielką różnicę. Tak wygląda bąbel zrobiony przez profesjonalistę.
No i w końcu trzeba się było wynurzyć.
Godzina pod wodą i świat jest piękniejszy.