Nierzetelny wlasciciel

Bok,
wrocilem z Makarskiej i Ciovo - o tym napisalem troche w innym dziale, tu chcialbym postawic pewne pytanie, co zrobic z nierzetelnym wlscicielem kwatery, gdzie zglosic, ze nocuje ludzi bez meldunku?
Hvala
Robert

A hoy z tratwy Waldek - a może to rodzina ?

RobCRO napisał(a):.......co zrobic z nierzetelnym wlscicielem kwatery, gdzie zglosic, ze nocuje ludzi bez meldunku?
Hvala
Robert

Zawsze zgłaszasz wszystkie nieprawidłowości Rob

RobCRO napisał(a):Bok,
tu chcialbym postawic pewne pytanie, co zrobic z nierzetelnym wlscicielem kwatery, gdzie zglosic, ze nocuje ludzi bez meldunku?

Dlaczego chciałbys taki fakt zgłaszać ????
Dlaczego zależało Ci by być zameldowanym ?????

Powodzenia

Bok-wróciłeś, podziękowałeś a teraz chcesz właściciela brzydko mówiąc-sypnąć???
Jeśli tak bardzo ci na tym zależało, dlaczego nie poprosiłeś właściciela o to na miejscu?
Mi się taka kolej rzeczy nie podoba...sorki

RobCRO napisał(a):Bok,
wrocilem z Makarskiej i Ciovo - o tym napisalem troche w innym dziale, tu chcialbym postawic pewne pytanie, co zrobic z nierzetelnym wlscicielem kwatery, gdzie zglosic, ze nocuje ludzi bez meldunku?
Hvala
Robert

coś taki praworządny, z pisu chyba nie jeseś ,albo ze skarbówki

zaden tam praworzadny, chodzilo bardziej o styl, w jaki zostalo wszystko zalatwione. ostatniego dnia komunikacja przez...sms, choc wlascicielka byla w domu. wolanie 10 euro/os za prysznic i zrobienie kanapek (gdy zgodzilismy sie zwolnic pokoj rano) i opowiadanie "bajek", gdy zapytalem o meldunek (takie cos dostalem na Ciovo), ze wlasciciel z Ciovo bedzie mial klopoty, gdy zabiore potwierdzenie rezerwacji do Polski. chyba nikt nie lubi jak mu sie ciemnogrod wciska. ogolnie odnieslimy wrazenie, ze liczy sie tam klient a nie czlowiek. pewnie w makarskiej ktos sie zawsze znajdzie, kto bedzie szukal kwatery. podejscie do czlowieka jest czysto biznesowe. na Ciovo bylo inaczej, gospodarze przemili, przywiezli, odwiezli, traktowali nas jak ludzi a nie tylko klientow.
a tej partii, ktora wspominacie to nie lubie...

No własnie są ludzie i ludzie, jedni machną ręką i zapomną
a inni będą piać skargi i takie tam żeby było ich na wierzchu.

RobCRO napisał(a):zaden tam praworzadny, chodzilo bardziej o styl, w jaki zostalo wszystko zalatwione. ostatniego dnia komunikacja przez...sms, choc wlascicielka byla w domu. wolanie 10 euro/os za prysznic i zrobienie kanapek (gdy zgodzilismy sie zwolnic pokoj rano) i opowiadanie "bajek", gdy zapytalem o meldunek (takie cos dostalem na Ciovo), ze wlasciciel z Ciovo bedzie mial klopoty, gdy zabiore potwierdzenie rezerwacji do Polski. chyba nikt nie lubi jak mu sie ciemnogrod wciska. ogolnie odnieslimy wrazenie, ze liczy sie tam klient a nie czlowiek. pewnie w makarskiej ktos sie zawsze znajdzie, kto bedzie szukal kwatery. podejscie do czlowieka jest czysto biznesowe. na Ciovo bylo inaczej, gospodarze przemili, przywiezli, odwiezli, traktowali nas jak ludzi a nie tylko klientow.
a tej partii, ktora wspominacie to nie lubie...

to jak to jest z tą nierzetelnością ,bo wydaje mi się ,że tytuł postu jest nierzetelny

to mi sie niezle oberwalo...hvala. byc moze gdyby ktos z Was byl na moim miejscu, tez by jakos zareagowal. moze od razu by na to zwrocil uwage, a moze machnal reka. tylko czemu zawsze na dole, czemu ustepowac? podam Wam przyklad z pracy, byla u nas wolontariuszka z Belgii. Dopominala sie o wszystko, o kazdy szczegol - do granic naszej/ mojej wytrzymalosci? wiec staranie sie, aby wszystko bylo ok, jest takie zle i roszczeniowe? ja tylko na koniec chcialem druk potwierdzenia zameldowania, a niech trafilby sie jakis upierdliwy celnik? po podrozach do Rosji wiem co to znaczy meldunek...co prawda CRO to nie Rosja ale chodzi o sam fakt.

a moze faktycznie najlepiej bylo nie poruszac tego tematu na forum.

RobCRO napisał(a):.......
a moze faktycznie najlepiej bylo nie poruszac tego tematu na forum.

Moim zdaniem trzeba było opisać w skrócie zdarzenie i Twoje odczucia, ew. pomysł zgłoszenia nierzetelności właścicielki kwatery.
Popatrz na Twój pierwszy post.... jest tam wprawdzie wzmianka o opisie, ale w innym dziale i nie każdy wszystko czyta. Na podstawie tych kilku słów spytałem Cię czy zawsze zgłaszasz nieprawidłowości
Reakcja kilku osób była podobna, ale chyba nie wynikała z chęci "dołożenia" Ci...tylko z lakonicznej pierwszej wypowiedzi.
Pzdr

moze czegos nie wiem ale po co komuś karteczka o zameldowaniu?

slapol napisał(a):

RobCRO napisał(a):.......
a moze faktycznie najlepiej bylo nie poruszac tego tematu na forum.

Moim zdaniem trzeba było opisać w skrócie zdarzenie i Twoje odczucia, ew. pomysł zgłoszenia nierzetelności właścicielki kwatery.
Popatrz na Twój pierwszy post.... jest tam wprawdzie wzmianka o opisie, ale w innym dziale i nie każdy wszystko czyta. Na podstawie tych kilku słów spytałem Cię czy zawsze zgłaszasz nieprawidłowości
Reakcja kilku osób była podobna, ale chyba nie wynikała z chęci "dołożenia" Ci...tylko z lakonicznej pierwszej wypowiedzi.
Pzdr

Ja zrozumiałem ,że według RobCRO nierzetelność właścicielki polegała na tym ,że nie pozwoliła im być w apartamencie do wieczora w związku z tym
tytuł postu.

Uważam , że kolega RobCro jest prawdziwym facetem, prawomyślnym obywatelem . Postępuje w mysl zasady , że kontrola jest najwyzszą formą zaufania społecznego. Jednak najwyzszą forma zaufania społecznego jest podpierdolenie podpierdalanego do wyzszych organów kontrolnych w obecnosci podpierdalanego pijac z nim w przeddzień wyjazdu wódeczke i jego rodziną. Pozdrawiam cromaniaków

wodeczki nie pilem z gospodarzami. taki "zyczliwy" tez nie jestem. przynajmniej w moim odczuciu...ponadto, moja sympatia miala podobny poglad jak ja. wszystko mozna bylo zalatwic inaczej. i gospodarz domu mogl postapic inaczej, rowniez ja. a tak wyszlo, ze przylepiono mi etykietke "pod..." i czlonka jakiejs partii. Dobra to juz moj ostatni post w tym temacie.