Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko plan

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Pozaqu
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 26.06.2014
Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko plan

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pozaqu » 27.06.2014 12:33

Witam Was wszystkich.

Do Cro wybraliśmy się 2gi rok z rzędu i było to spowodowane wieloma czynnikami. Aby sobie nieco urozmaicić tegoroczne wakacje rozbudowaliśmy plan wycieczki o kilka atrakcji po drodze - warunek konieczny mojej żony to Wenecja! Tym ją przekonałem. Z niespodzianek dla mojej żony była wycieczka do Wattens w Austrii - kolebki kryształków Swarovskiego. Dla mnie atrakcją miała być wizyta u kuzynki mojej żony w pobliżu siedziby mercedesa - Stuttgartu :-) Muzeum oczywiście w planie. Chorwacja tak jak w zeszłym roku Makarska i apartamenty u Anki i Marina :-)

Harmonogram wycieczki dokładnie wyglądał tak:

Środa po południu tuż przed Bożym Ciałem - wyjazd z Gdańska.
Czwartek około południa dojazd do Stuttgartu i zwiedzanie muzeum, wieczór u kuzynki
Piątek Wattens w Austrii i kryształkowy zawrót głowy, a wieczorem kamping pod Wenecją i spotkanie z resztą rodzinki (teściowa i szwagier z dziewczyną) - oni lecieli bo jechać się nie chciało :-)
Sobota zwiedzanie Wenecji
Niedziela wieczorem dojazd do Makarskiej i dalej tylko plażnig ze zwiedzaniem :-)

Plan był taki, a życie go zweryfikowało... Mam tylko nadzieję, że więcej zmian nie będzie :-)

Jeżeli kogoś to zainteresowało to zapraszam - wieczorem coś dopiszę i fotki zapodam :-)
pavio
Odkrywca
Posty: 118
Dołączył(a): 02.05.2007
Re: Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko p

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavio » 27.06.2014 15:12

no to jesteśmy :lol:
robert39
Odkrywca
Posty: 66
Dołączył(a): 12.08.2012
Re: Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko p

Nieprzeczytany postnapisał(a) robert39 » 27.06.2014 21:06

siadam i czekam,
będzie relacja z przygodami?
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012
Re: Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko p

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 27.06.2014 21:54

Ja również siadam i czekam.
Będą fotki?
Pozaqu
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 26.06.2014
Re: Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko p

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pozaqu » 27.06.2014 23:26

Więc zaczynamy.
Środa godzina 14 wypad z pracy - udało się wcześniej, jakieś szybkie zakupy i przed 16 w domu. Pierwszy zonk - nie spakowaliśmy się bo dni przed wyjazdem były mocno napięte. "Szybkie" pakowanie i obiad. O 21 wsiadamy w samochód i zadowoleni ruszamy w trasę. Samochód ma raptem tydzień więc na szczęście nie musieliśmy go przygotowywać do wakacji. Początek drogi mija spokojnie po A1 która niestety w pewnym momencie się skończyła. W drodze do A2 mieliśmy niebezpieczną sytuację w jakiejś wiosce na zakrętach tir pojechał środkiem trasy. Modliliśmy się o A2 do której w końcu dotarliśmy. Pierwszy postój na spanie jeszcze w Polsce. Dwie godzinki snu i ruszamy dalej. Około 3ciej kolejny już w Niemczech... Też dwie godzinki bo moja żona nie wyłączyła budzika!!! Trasa na Stuttgart jak to w Niemczech po autostradach, na parkingach spotykamy kilku polaków. Wszystko zgodnie z planem do momentu gdy przed nami STAU. Jeśli ktoś zna to wie, a ten kto nie zna niech nigdy nie pozna. Dwie godziny w plecy... Poza tym jednym większym było kilka mniejszych i jeden objazd.
DSC00155.JPG

DSC00156.JPG

To wszystko sprawiło, że niestety zwiedzanie muzeum mercedesa musiałem sobie odpuścić... W końcu dotarliśmy do Bonnigheim !
Bonnigheim to małe miasteczko wielkości dużej polskiej wsi... Pierwszy raz tam byliśmy i nas zamurowało. Więc w tym małym miasteczku jest malownicze wzgórze na którego zboczach winorośle łapią promienie słońca aby na końcu pozwolić nam delektować się pysznym winem. Znajduje się tam również park rozrywki z dwoma rollercosterami i mnóstwem innych atrakcji. Tuż obok znajduje się park z nie tylko dzikimi zwierzętami. Te łagodniejsze można podziwiać z bliska w ich zagrodzie a nocować można w "wozach Drzymały" lub domkach na drzewach.
DSC00304.JPG

DSC00311.JPG


Niestety ze względu na porę o której dotarliśmy nie mogliśmy już z niczego skorzystać ale na pewno w przyszłości (może jeszcze w tym roku :-) ) wybierzemy się aby nadrobić zaległości :-)

Miasteczko jest bardzo malownicze i można zrobić sobie bardzo ładne zdjęcia. Ale nie tylko sobie :-) Nasz pojazd również znalazł dla siebie fajną scenerię.
DSC00328.JPG


Poza takimi dosyć normalnymi widokami znaleźliśmy również dosyć osobliwy przykład nowoczesnej architektury...
DSC00335.JPG


Wieczorem w domku przy piwku z dawno niewidzianą rodzinką zakończyliśmy ten miły, aczkolwiek meczący dzień. Na jutro w planie Wattens i dojazd do Wenecji. Idziemy spać i czekamy na kolejny dzień wakacji.
ewuniag
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 45
Dołączył(a): 21.03.2014
Re: Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko p

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewuniag » 28.06.2014 00:03

Jestem i ja :papa:
Pozaqu
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 26.06.2014
Re: Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko p

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pozaqu » 28.06.2014 13:38

Czas na kolejny dzień.
Po wyczerpującym dniu pierwszym i długim wieczorze przy piwku z wstawaniem miałem delikatne problemy...
DSC00429.JPG


Jak widać moja żona znalazła na to sposób. Na zdjęciu nie widać ale wpadł jeszcze Cash - piękny dalmatyńczyk który dopełnił dzieła budzenia.
DSC00166.JPG


Śniadanie, szybki prysznic i jesteśmy gotowi do dalszej drogi. Godzina nie za wczesna ale czasu wystarczająco aby zrealizować cały plan. Pogoda na dzień drogi idealna - 22 stopnie dają poczucie komfortu.
DSC00433.JPG


Po pewnym czasie przed nami kolejny raz zmora niemieckich autostrad - STAU... 15 kilometrów korka spowodowanych działaniami straży na przeciwnym pasie ruchu. Korek spotęgowany jest dodatkowo robotami drogowymi. Tym razem ponad dwie godziny w plecy...
DSC00436.JPG

DSC00438.JPG


Powoli rozważamy ominięcie kolejnej atrakcji jaką miał być Swarovski Kristallwelten w Wattens niedaleko Innsbrucku. Zbliżając się do Monachium kontaktujemy się z resztą ekipy która właśnie wylądowała na tamtejszym lotnisku. Mają wykupione jeszcze bilety do Triestu i się zastanawialiśmy kto będzie tam szybciej. Ustaliliśmy, że najwyżej poczekają w Triescie na lotnisku a my mamy spokojnie podziwiać kryształki.
Korzystamy więc z dobrodziejstwa jakim jest niemiecka autostrada bez korków i połykamy kolejne kilometry w tempie które w Polsce jest ciężkie do osiągnięcia.
Jednak to było zbyt dużo dobrego, żeby nie przytrafiło się coś złego.
DSC00469.JPG


Coś takiego spędza sen z powiek każdemu kto wybiera się samochodem na wakacje. My nie braliśmy tego pod uwagę - w końcu samochód ma tydzień... Po szybkich konsultacjach z Gdańskim serwisem Renault doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie auto podpiąć w serwisie do komputera. Telefon do PZU i w ciągu godziny pojawia się laweta. Nie jest to wymarzony widok dla nikogo...
DSC00443.JPG


Rodzinka podejmuje ryzyko i leci już teraz na własną rękę do Triestu a my mamy nadzieję, że to tylko jakaś wypięta wtyczka lub inna pierdoła i jeszcze dzisiaj pojedziemy dalej. Niestety po dotarciu na miejsce okazuje się, że właśnie zamykają i będziemy musieli poczekać do soboty na jakąkolwiek pomoc...
DSC00449.JPG


Moja żona jest totalnie załamana i zrezygnowana... Ja jednak dostrzegam dobre strony naszej sytuacji. Ubezpieczenie jest, gwarancja jest... Przynajmniej obędzie się bez dodatkowych kosztów. Szybko podejmujemy decyzję - samochód zastępczy na max tydzień czy hotel do poniedziałku. Wybraliśmy tę drugą opcję - po pierwsze dlatego, że jutro - tj. w sobotę najprawdopodobniej auto zostanie naprawione a po drugie dlatego, że z wypożyczonym samochodem może być problem na granicy...
Teraz assistance PZU się nie popisało. Czekaliśmy na załatwienie hotelu prawie 3 godziny. W tym czasie zorientowałem się, że Monachium to stolica BMW...
DSC00456.JPG


W końcu skontaktował się z nami jakiś pan i poinformował, że ma dla nas hotel. Na szczęście znajdował się on jakieś 400m od serwisu. Na pocieszenie czekały tam na nas dwie małe paczuszki haribo.
DSC00479.JPG


Tego dnia już nic nam się nie chciało. Miśki troszkę poprawiły humor mojej żonie a moje zapewnienia, że jutro na pewno pojedziemy - już nie co prawda podziwiać kryształki - ale do Wenecji trochę ją uspokoiły. Wenecja w końcu była warunkiem spędzenia kolejnych wakacji w Cro... Tymczasem z Triestu teściowa ze szwagrem i jego dziewczyną pociągiem dostali się do Mestre - które było również naszym celem na ten dzień...
Pozaqu
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 26.06.2014
Re: Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko p

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pozaqu » 28.06.2014 14:17

Z ciekawostek dodam, że lawetą przyjechał polak. Zrobiło nam się bardzo miło, że w tej sytuacji możemy wyżalić się komuś w naszym języku. Po drodze opowiedział nam o atrakcjach okolicy i pułapkach na autostradach. Dowiedzieliśmy się także o kosztach jakie ponosi się w związku z holowaniem samochodu.

Więc tak:
pułapką są fotoradary - nowość na tamtejszych drogach - które oprócz kontroli prędkości sprawdzają również odległość od samochodu z przodu. Jeżeli ta odległość będzie zbyt mała władze uznają, że spowodowaliśmy zagrożenie i dostajemy mandat... Podobno bardzo wielu kierowców było zaskoczonych tym faktem po uruchomieniu tego systemu.

koszty - więc nasza laweta kosztowała w granicach 100 euro za godzinę. Tutaj nie liczą się kilometry tylko czas. Zaczyna się go mierzyć w momencie gdy kierowca lawety wsiada w samochód na swoim parkingu. Kończy analogicznie gdy kierowca wysiada pod firmą... Dodam tylko, że 100 euro jest bez podatku... Spokojnie licząc nam wyszło, że oszczędziliśmy w granicach 300 euro.

Co do atrakcji to musicie poczekać na kolejną relację gdyż nie chcę wyprzedzać faktów...

Mam nadzieję, że osoby które czytają moją relację nie są zawiedzione - przynajmniej nie w jakimś dużym stopniu. To moja pierwsza relacja i staram się aby była jak najciekawsza... Jeśli macie jakieś sugestie to walcie - postaram się poprawić.
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005
Re: Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko p

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 28.06.2014 15:07

:papa:
ruwado
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1026
Dołączył(a): 06.07.2011
Re: Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko p

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruwado » 28.06.2014 16:26

Chętnie dowiem sie co dalej :D
Pozaqu
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 26.06.2014
Re: Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko p

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pozaqu » 28.06.2014 23:42

I nastała sobota.
W ten wspaniały dzień skoro świt, jak tylko monachijski serwis otwierano stałem już przy biurku w oczekiwanie na przyjęcie do serwisu. Po chwili podeszliśmy do samochodu, pokazałem co jest grane i nasze wozidło zniknęło w czeluściach hal serwisowych. Po 15 minutach złe wieści. Po sczytaniu błędów wyszło, że wszystko jest ok... Tyle, że błąd nie zniknął... Znowu konsultacje z serwisem w Gdańsku i wyszło, że potrzebne jest przeprogramowanie komputera. Problem w tym, że nie było osoby która by miała do tego uprawnienia. Wyrok - w poniedziałek rano będzie możliwe przeprogramowanie. Z obawy o utratę gwarancji, że nie do końca sprawnym autem się poruszaliśmy i coś jeszcze się może uszkodzić postanowiłem poczekać... Hotel jest do poniedziałku więc o to głowa spokojna. Problem tylko z Wenecją i resztą rodzinki która właśnie ją zwiedzała... I jeszcze jedno - jak przekazać żonie tą informację...

Wróciłem do hotelu i przekazałem złe wieści mojej 2giej połówce. Przyjęła je dosyć spokojnie - spodziewała się tego, że utknęliśmy tutaj na dobre i w sumie to możemy kupować bilety do domu. Myślałem, że poprzedniego wieczora udało mi się jej poprawić nastrój - jak się okazało byłem w błędzie.

Szybkie rozeznanie w naszej sytuacji i trzeba było naszą porażkę przerodzić w chociaż połowiczny sukces. W końcu Monachium to też fajne miasto. Okazało się, że w niedalekiej okolicy mamy park olimpijski i siedzibę BMW. Bez wielkiego entuzjazmu ruszamy na miasto. Po chwili doszliśmy do budynku który był jednym z celów naszej wyprawy:
DSC00528.JPG


Po drodze mijaliśmy jeszcze salon z miłością mojej żony:
DSC00521.JPG


Zaraz przy BMW Tower znajduje się muzeum. Pod "filiżanką" którą będzie widać na następnych zdjęciach. Aczkolwiek szybko sobie przeanalizowałem historię BMW i wyszło mi, że większość z ich pojazdów można oglądać wciąż na drogach... Stwierdziliśmy, że około 10 euro za wstęp to nieco wygórowana kwota za oglądanie samochodów z naszej młodości (jakbyśmy starzy byli to może co innego), natomiast na silnikach lotniczych od których BMW zaczynało się nie znam... Postanowiliśmy odwiedzić BMW Welt - za darmo - aktualne modele samochodów i motocykli. Salon - bo tak to trzeba nazwać - mieści się w designerskim budynku, który przyciąga wzrok...
DSC00540.JPG


W środku rzuca się w oczy coś w rodzaju balkonu na który wstęp chyba (?) mają tylko wybrani. Dokładniej odniosłem wrażenie, że tam następuje wydanie samochodów klientom którzy wybrali właśnie centralę BMW na miejsce z którego wyjadą swoim nowym autem.
DSC00549.JPG


Idąc dalej natrafiliśmy na wystawę poświęconą motocyklom tej marki. Co ciekawe na większość pojazdów można swobodnie wsiadać. Ciekawostką był w pełni elektryczny model który wygląda tak:
DSC00552.JPG


Ciekawostki dla miłośników czterech kółek znajdują się na parterze. Znajdziemy tam wszystkie modele BMW włącznie z M-kami, I3, I8, oraz mini. Jednak najwięcej westchnień chyba wywołują dwa modele marki która dosyć niedawno weszła w skład grupy BMW - Rolls Royce :
DSC00573.JPG


DSC00567.JPG

Tak, tak... Na tym zdjęciu widać czarnoskórego mikołaja który pod koniec czerwca rozgląda się za prezentami :-)

Uwagę mojej żony zwróciło nowe Mini w żółtym kolorze które jak widać jest... nowe :-)
DSC00575.JPG


Jednak jako prezent na święta zamówiła sobie wersję limitowaną z którą jak to stwierdziła "jej do twarzy"... Hmmm... trzeba zagrać w lotto :-)
DSC00582.JPG


Auto które już spotkałem na ulicy wcześniej jak i później również prezentowało się wspaniale... Pozwoliłem sobie na zwrócenie uwagi na detale...
DSC00595.JPG


W pewnym momencie rozległ się niezrozumiały dla nas głos w głośnikach i na głównym holu zrobiło się małe zamieszanie. Jednak naszą uwagę zwrócił dopiero dźwięk silnika który rozbrzmiewał w całym salonie. To sprawiło, że szybko się tam udaliśmy. Całe zamieszanie spowodował jeden pan na motocyklu który postanowił zabawić publiczność pokazem swoich umiejętności:
DSC00664.JPG

DSC00731.JPG


Niestety nie udało mi się uwiecznić zjazdów i wjazdów tego pana na jednym kole po schodach, jednak był to całkiem miły przerywnik podczas podziwiania nowych modeli BMW.

Na koniec tego odcinka dodam jeszcze jedno zdjęcie z którego jestem dumny i chyba wyląduje u mnie na tapecie...
DSC00800.JPG


Dalsza część relacji z tego dnia jutro (tzn. dzisiaj). Teraz czas spać bo rano ruszamy w rejs... Może uda się upolować jakiegoś delfina??
Pozaqu
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 26.06.2014
Re: Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko p

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pozaqu » 29.06.2014 18:50

Część drugą zacznę od informacji, że nie udało nam się upolować żadnego delfina. Dla tych którzy mimo wszystko czytają naszą relację mam też dobrą wiadomość - wróciliśmy cali i zdrowi :-)

Nie będę tutaj zamieszczał zdjęć wszystkich modeli BMW bo to się mija z celem... Napiszę, że po przymierzeniu się do wybranych egzemplarzy poszliśmy do parku olimpijskiego. Pierwszą i w sumie jedyną atrakcją z której skorzystaliśmy to wieża widokowa. Jak to wygląda widać na zdjęciu z BMW Welt i mną na kładce. W środku wrażanie robi winda która porusza się z prędkością 7m/sek. To nam daje jakieś 120 pięter w minutę. My na szczęście nie jechaliśmy tak długo bo wieża ma tylko ...
DSC00857.JPG


Dojechaliśmy na taras zamknięty A2. Schodkami weszliśmy jednak na otwarty A3 i podziwialiśmy widoki.

Z jednej strony cały kompleks BMW - wieża, muzeum pod filiżanką, fabryka i salon. Wrażenie robi fakt, że to wszystko jest w jednym miejscu i to w centrum miasta...
DSC00858.JPG


Z drugiej strony widzimy stadion olimpijski:
DSC00867.JPG


Kolejny widok który można podziwiać z wieży to stare miasto - ze względu na obszar samego miasta ciężko je wypatrzeć ale jak już się je zwiedzi to niektóre budynki wydają się znajome :-)
DSC00869.JPG


Ostatnie zdjęcie z widokami - jak nam się wydaje - przedstawia miasteczko olimpijskie. Olimpiada była w 1972r więc jak na tamte czasy sam stadion jak i wioska na pewno robiły wrażenie swoją nowoczesnością...
DSC00876.JPG


Na szczycie wieży znajduje się także małe muzeum rocka. Jest kilka ciekawych eksponatów w postaci gitar, strojów i plakatów z autografami.

Po powrocie na ziemię posiedzieliśmy sobie w parku na ławeczce podziwiając kaczki spokojnie żyjące w centrum wielkiej aglomeracji. Co ciekawe nasze kaczki zazwyczaj nie opuszczają zbiorników wodnych. Te całymi gromadkami często wybierają się na spacery po trawnikach zostawiając gdzieniegdzie swoje odchody. To pułapka na rodziców z dziećmi...
DSC00849.JPG


Gdy nasze nogi już troszkę odpoczęły wybraliśmy się w drogę powrotną do hotelu. Nie chcieliśmy wracać tą samą drogą więc wyszło na to, że obejdziemy fabrykę zabawek dla dorosłych dookoła. Z za płotu zrobiłem jeszcze trzy fotki. Pierwsza przedstawia gotowe zabawki a druga dwie które chyba nie przeszły kontroli jakości.
DSC00901.JPG


DSC00902.JPG


Trzecie zdjęcie natomiast zostało zrobione przy budynku z literką M.
DSC00908.JPG


Bardziej lub mniej zamaskowanych samochodów w tej okolicy jeździ sporo. Udało mi się nawet wypatrzeć coś całkiem nowego w gamie BMW jednak zdjęcia nie mam... Po poszukaniu w sieci dowiedziałem się iż to co widziałem nazywa się - Seria 2 Active Tourer

Po drodze wstąpiliśmy jeszcze coś zjeść i zmachani doszliśmy do hotelu.
DSC00515.JPG


Czy ktoś to czyta? :-)
Użytkownik usunięty
Re: Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko p

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.06.2014 18:54

Tak :D
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005
Re: Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko p

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 29.06.2014 18:58

Si.

Proszę o:
nazwę hotelu, ew. adres,
jak daleko do wieży,
jak daleko na Stare miasto z hotelu
czy koło hotelu zaparkuję 5 m auto z bagażnikiem na haku na 4 rowery; w sumie pewnie 6 m


Obrazek

te fury będą przygotowane do wydania za słoną opłatą w centrum BMW.
Kupując/zamawiając w RP możesz sobie takie coś zażyczyć.
Użytkownik usunięty
Re: Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko p

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.06.2014 19:11

Dobrze, że muzeum BMW jest za daleko od Tyrolu, bo by syn mi nie dał spokoju :wink:
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Niemcy,Austria,Wenecja,Chorwacja - plan idealny- tylko plan
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone