Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

San Mauro Mare+Cesenatico+San Marino+Wenecja+Rzym

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 04.01.2018 18:54

janka.mik. napisał(a):Witaj Gosiu!
Trochę spóźniona, ale z przyjemnością będę zaglądać do Twojej relacji.Włochy, to po CRO nasze drugie ulubione miejsce wakacji.W 1999r byliśmy w Rimini i wtedy też w programie mieliśmy zwiedzanie San Marino.Mam tylko kilka zdjęć, bo to były oczywiście czasy, kiedy robiło się zdjęcia na kliszy.Tym bardziej chętnie przypomnę sobie, dzięki Twoim fotkom, tamte wakacje./To był nasz pierwszy pobyt we Włoszech, który zawsze wspomina się sentymentalnie :lol: /
Chętnie odwiedzę z Tobą Rzym i Wenecję, miejsca,do których lubię wracać :lol:
Czekam na cd, szczególnie na Twoje filmiki :hearts:
pozdrawiam :papa:
Janka

Witam Cię serdecznie Janko :D
Bardzo się cieszę, że się odezwałaś, bo już się o Ciebie martwiłam.
Kubki bardzo fajne i trwałe, są już przecież pełnoletnie. :smo:
Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz moją relacją i że odświeżę Twoje wspomnienia.
Wenecja już niedługo.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 04.01.2018 22:36

Potem poszliśmy na plażę, ale zrezygnowaliśmy z wykupienia leżaków i parasoli. Było już po 12-tej, więc na plażę przeznaczyliśmy tylko dwie godziny, żeby jeszcze iść na jakąś pizzę. W końcu jesteśmy we Włoszech.
Rozłożyliśmy się na publicznej plaży, która jest bardzo mała. Pomiędzy rzędami parasoli skrawek plaży (jakieś 15 x 25 metrów) pozostawiono pusty, ogrodzony jakimś sznurkiem przywieszonym do niskich słupków. I tam można było rozłożyć ręczniki.

DSC_3629.jpg

DSC_3630.jpg

DSC_3631.2.jpg

DSC_3631.jpg


Posiedzieliśmy na plaży około półtorej godziny, trochę się popluskaliśmy w Adriatyku i zdecydowaliśmy się iść na pizzę.

Pilotka zachwalała nam restaurację Caminetto, którą widać z balkonu naszego pokoju w hotelu.
Ale żeby do niej wejść, należy przejść przez przejazd kolejowy, bowiem wejście znajduje się z drugiej strony.
DSC_3663.jpg


Gdy weszliśmy do środka od razu zaproponowano nam aperitif, z chłodzonego w lodzie prosecco.
DSC_3662.jpg

DSC_3661.jpg


Gdy weszliśmy do sali restauracyjnej okazało się, że jest zupełnie pusta. No nie było nikogo.
Zaraz zaczęły się dyskusje na temat popularności tej restauracji. Oczywiście na pierwszy plan wysuwało się podejrzenie, że nikt tutaj nie przychodzi, bo jedzenie pewnie jest niespecjalne. No ale aperitif (notabene bardzo dobry) wypity, to trzeba usiąść i dokonać zamówienia.
Tak też zrobiliśmy. Kelner podał nam menu. W języku polskim nie było, ale mało gdzie jest, więc się nie zdziwiliśmy.
Nastawieni na pizzę od razu zaczęliśmy wertować te strony, na których przedstawione były te specjały.
DSC_3657.jpg

DSC_3658.jpg


Na szczęście ceny były przystępne.
Każdy z nas zamówił pizzę dla siebie i oczywiście każdy wybrał inną. Potem sobie podbieraliśmy z talerza, żeby każdy spróbował różnych smaków.
Wielkość pizzy można zaliczyć do średniej.
DSC_3638.jpg

DSC_3645.jpg

DSC_3646.jpg


No bardzo były smaczne te pizze. Zjedliśmy do ostatniego okruszka.
Do rachunku doliczono nam coperto (czyli koszt zajęcia miejsca przy stole) w kwocie 1 euro od osoby. W tej restauracji w menu była pozycja z coperto, ale nie w każdej jest to w menu oznaczone. Nie była to wygórowana kwota. W innej restauracji w tej samej miejscowości, ale przy głównym deptaku, coperto wynosiło 2 euro.
Ale są we Włoszech miejsca, gdzie coperto się nie płaci. Przeważnie tam, gdzie stoły nie są nakryte obrusem i zastawą.

Później udaliśmy się do wielkiego centrum handlowego. Trzeba było zakupić jakieś napoje i oczywiście sery i oliwki, więc najlepiej do tego nadawał się market. Można wybierać, przebierać i nie trzeba nadwyrężać języka, żeby dokonać zakupów.

Po drodze do marketu widzieliśmy malutki basenik z żółwikami
DSC_3668.jpg


i drugi z rybkami
DSC_3676.jpg


Włosi chyba lubią takie ozdoby ogrodowe, bo często widzieliśmy takie wystawki
DSC_3671.jpg

DSC_3672.jpg

DSC_3673.jpg


Ten piesek chyba z uwagi na upał został tak wygolony
DSC_3680.jpg


Centrum handlowego, znajduje się zaraz przy wjeździe do San Mauro a Mare i jest naprawdę wielkie.
DSC_3687.jpg

DSC_3688.jpg

DSC_3690.jpg


Z marketu wracaliśmy dosyć późno i w ostatniej chwili dotarliśmy na obiadokolację, ale po pizzy, to nie bardzo nam się chciało jeść.
Później tradycyjnie nastąpiła degustacja alkoholi, ale nie za długo, no bo jutro jedziemy do Wenecji. Trzeba się wyspać, aby być w pełni sił.
janka.mik.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1437
Dołączył(a): 20.05.2016
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) janka.mik. » 11.01.2018 13:45

Witaj Gosiu,czyzby nawrot choroby?pozdrawiam I czekam na obiecana Wenecje :wink:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 11.01.2018 15:59

Uciekł mi ostatni odcinek, ale już nadrobiłam...
Ale smaka mi na pizzę zrobiłaś... A te żółwie to czerwonolice - mam takie dwa, a dokładnie to Rodzice :mrgreen:
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 11.01.2018 17:56

janka.mik. napisał(a):Witaj Gosiu,czyzby nawrot choroby?pozdrawiam I czekam na obiecana Wenecje :wink:

Nie, choroba nie powróciła ale z początkiem roku nagromadziło się wiele różnych spraw do załatwienia i trochę czasu brakuje na małe przyjemności, takie jak pisanie relacji. Ale już się zabieram za Wenecję.

piekara114 napisał(a):A te żółwie to czerwonolice - mam takie dwa, a dokładnie to Rodzice :mrgreen:

Cz ta nazwa "czerwonolice" to od tych czerwonych plamek na mordce :?:

piekara114 napisał(a):Uciekł mi ostatni odcinek, ale już nadrobiłam...
Ale smaka mi na pizzę zrobiłaś...

Sobie też zrobiłam takiego smaka, że przyrządziłam pizzę z owocami morza. Wyszła rewelacyjna.
IMG_20171209_185050653.jpg
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 11.01.2018 19:37

dhmegi napisał(a):
piekara114 napisał(a):A te żółwie to czerwonolice - mam takie dwa, a dokładnie to Rodzice :mrgreen:

Cz ta nazwa "czerwonolice" to od tych czerwonych plamek na mordce :?:
To coś to jakby ich uszy...

dhmegi napisał(a):
piekara114 napisał(a):Uciekł mi ostatni odcinek, ale już nadrobiłam...
Ale smaka mi na pizzę zrobiłaś...
Sobie też zrobiłam takiego smaka, że przyrządziłam pizzę z owocami morza. Wyszła rewelacyjna.
Daj przepis na to ciasto, bo włosko wygląda...
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 11.01.2018 20:10

Do Wenecji wyruszyliśmy o godzinie 7 rano.
Po niecałych dwóch godzinach dojechaliśmy do Chioggi i tam przesiedliśmy się na stateczek, którym mieliśmy odbyć rejs przez Lagunę Wenecką. Bezpośrednia linia Sottomarina-Wenecja obsługiwana jest przez przewoźnika Raffaello Navigazione, który posiada taką flotę.
My popłynęliśmy stateczkiem "Palladio", który swą nazwę zawdzięcza słynnemu włoskiemu architektowi Andrea Palladio, projektantowi kościoła Il Redentore i San Georgio Maggiore w Wenecji.
Raffaello Navigazione oferuje wiele innych tras, o których można się dowiedzieć na ich stronie internetowej.
Stateczki pływają codziennie w okresie od 14 kwietnia do 30 września.
Tutaj można dokonać zakupów biletów online.
W Chioggi znajduje się ich biuro i myślę, że można tam również dokonać zakupu.
Cena biletu dla dorosłej osoby za rejs powrotny Sottomarina-Wenecja wynosi 14 euro. Można również kupić bilety rodzinne: dwoje dorosłych + 1 dziecko w wieku od 3 do 10 lat w cenie 36 euro, lub dwoje dorosłych + dwoje dzieci wieku od 3 do 10 lat w cenie 48 euro, co daje po 12 euro za osobę, a więc oszczędza się po 2 euro od łebka. Bilet w jedną stronę jest w cenie 8 euro. Dzieci do trzech lat płyną bez biletów.
Dla nas bilety grupowe kupowała pilotka, więc nie wiem w jakiej one były cenie. Za wycieczkę do Wenecji płaciliśmy po 40 euro od osoby. W tej kwocie była opłata za przejazd autokarem do Chiogii i z powrotem, bilety na statek oraz opłacenie przewodniczki, która oprowadzała nas po Wenecji.

Na statek wsiada się w tym miejscu
Po drugiej stronie ulicy znajduje się duży parking (na którym został nasz autokar), ale żeby do niego dojechać, to trzeba najpierw pojechać wzdłuż nabrzeża do ronda, na którym trzeba nawrócić, bo w tym miejscu droga jest dwupasmowa oddzielona pasem zieleni.

Laguna Wenecka to obszar wodny, który znajduje się pomiędzy stałym lądem na zachodzie a długimi i wąskimi wyspami na wschodzie. Te ciągnące się z północy na południe (albo na odwrót) wyspy, to Pellestrina i Lido (Malamocco). Szerokość tych wysp w żadnym miejscu nie przekracza 1 km. Są one naturalną barierą ochronną dla Laguny i jej wysepek przed falami Adriatyku. Z Laguny Weneckiej na Adriatyk prowadzą trzy przesmyki.

mapka z internetu
przesmyki Laguny.jpg


Z lądu wpływają do Laguny rzeki, które nanoszą ze sobą ziemię i piach, co powoduje, że dno Laguny to wędrujące muliste trzęsawisko, tworzące mielizny i bagna. Na statku można było obejrzeć mapę Laguny. W trakcie rejsu ograniczyłam się tylko do zrobienia zdjęcia tej mapy, bo szkoda było czasu na jej studiowanie. Dopiero w domu, w spokoju zaczęłam ją oglądać i w pierwszej (a nawet i w drugiej) chwili, nie bardzo wiedziałam, co oglądam. Wydawało mi się, że na tej mapie nie ma wody. Dopiero po wnikliwej analizie doszłam do wniosku, że te jasne miejsca na Lagunie, to są płycizny i mielizny. Kanał, którym płynęliśmy widać wyraźnie.

IMG_8050.jpg


Bez porządnej mapy dróg wodnych nie ma się co wypuszczać na Lagunę.
Kanały komunikacyjne mają głębokość ponad dwa metry. Na całej Lagunie z wody wystają wbite w dno drewniane dębowe pale, które wytyczają trasy żeglugi po Lagunie Weneckiej. Bez nich pływanie na tym akwenie byłoby niemożliwe. Z wyznaczonej trasy nie wolno zbaczać, bowiem można wtedy utknąć na mieliźnie. Najważniejsze są potrójne pale związane ze sobą metalową obręczą. Nazywają się "briccole". Takie potrójne pale wytyczają brzegi kanału żeglugowego. Na palach znajdują się białe tabliczki z oznaczeniem numeru trasy. Są one umieszczone w taki sposób, aby płynący kanałem widzieli je zarówno z prawej, jak i z lewej burty.

zdjęcie z internetu
5396635542_d025c91f80.jpg


Miejsce skrzyżowana tras oznaczone jest "damą". "Dama" to trzy związane pale, spośród których wystaje czwarty wyższy pal, na którym znajduje się często lampki sygnalizacyjne.

zdjęcie z internetu
5396039077_08aecde482.jpg


Na bricolach i damach umieszczane są także oznaczenia o maksymalnej prędkości, jaką można rozwijać oraz tabliczki z informacją o kontroli radarowej.
Na Lagunie znajdują się także pojedyncze pale "dalby", ale służą one jedynie do cumowania łódek lub do ochrony nadbrzeża i nie mają nic wspólnego z oznaczeniami tras.

Po Lagunie Weneckiej nie można pływać po zmierzchu.

Na Lagunie są przypływy i odpływy wahające się w granicach 0,8 do 1 metra. Jeśli przypływ wody jest większy, to Wenecja jest zalewana. Raz na cztery lata przypływ bywa wyjątkowo wysoki, bo dochodzi do 140 cm. Wenecjanie nazywają taki przypływ „Acqua Alta”. Wtedy dochodzi do zalania około 54 % powierzchni Wenecji.
Częściej, bo około cztery razy w roku, występują przypływy o wysokości ok. 110 cm, które są również groźne.

W 1987 Laguna Wenecka została wpisana na Listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Ale już koniec opisów. Wracamy do naszego rejsu.
Tak wyglądała trasa naszego rejsu.
Laguna Wenecka.jpg


cdn
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 11.01.2018 22:49

piekara114 napisał(a):Daj przepis na to ciasto, bo włosko wygląda...


 40 dkg mąki
 4 dkg drożdży
 2/3 szklanki wody
 2-3 łyżki oliwy z oliwek
 sól do smaku (niepełna łyżeczki)

Używam mąki tortowej, ale ostatnio trafiłam na mąką "Basia" na pizzę włoską i jest rewelacyjna.
IMG_20180111_213400971.jpg


Zrobić rozczyn z drożdży:
drożdże + łyżeczka mąki + 1/2 łyżeczki cukru + ok. 50-60 ml. ciepłego mleka wymieszać trzepaczką aż do uzyskania konsystencji lekko gęstej śmietany.
Poczekać aż wyrośnie i zacznie opadać.

• Mąkę wysypać do miski, dodać sól, rozczyn i wymieszać.
• Następnie powoli dolewać wodę i wyrabiać do momentu, gdy ciasto będzie gładkie i nie będzie przywierało do rąk (ja wyrabiam ok. 5 minut). Jak ciasto się połączy to wyjmuję je z miski na stolnicę i wyrabiam wtedy obiema rękami.
• Na końcu dodać oliwę i dalej wyrabiać, aż ciasto zrobi się bardzo miękkie
i lśniące (jakieś kolejne 5 minut).
• Nie czekam aż ciasto wyroście, tylko od razu po wyrobieniu formuję dwie okrągłe pizze o średnicy ok. 35 cm. Używam brytfanek takich dużych na cały piekarnik (były na wyposażeniu kuchenki). Brytfanki smaruję margaryną, aby ciasto do nich nie przywarło.
• Tak przygotowane placki smaruję koncentratem pomidorowym wymieszanym z przeciśniętym przez praskę czosnkiem (na dwa placki ok. 6 łyżek koncentratu i 2 ząbki czosnku; jeśli ktoś woli bardziej czosnkową pizzę, to można dać go więcej)
• Posypuję suszonym oregano, ale nie za dużo (ok. 1 małej łyżeczki na placek). Zbyt dużo oregano daje za mocny aromat. Do pizzy z owocami morza oregano nie daję.
• Następnie wykładam na placki takie dodatki, na jakie mam ochotę.
• Posypuję słodką papryką (ok. 2 łyżeczki na placek) i troszkę ostrej papryki chili.
Na wierzchu rozkładam plastry sera mozzarella (taki specjalny do pizzy) i posypuję jeszcze trochę startym żółtym serem. Ilości sera według upodobania.
• Włączam piekarnik na termoobieg na temperaturę 110 stopni.
• Przy tej temperaturze wstawiam pizze do piekarnika na 10 minut, aby
w tym czasie trochę podrosła.
• Potem zamieniam brytfanki miejscami i podnoszę temperaturę do 160 stopni. Teraz pizze już nie rosną, ale się pieką. Trwa to jeszcze około 20 minut. Trzeba wypróbować w tym względzie swój piekarnik.
• W międzyczasie (po ok. 10 minutach trzeba ponownie zamienić brytfanki miejscami).
• Czasami się zdarza, że upieką się szybciej, więc trzeba pilnować.

Ciasta można zrobić od razu więcej, podzielić na porcje i włożyć do pojemników. Takie ciasto można przetrzymywać w lodówce około 2-3 dni.

Smacznego
pizza-ruchomy-obrazek-0064.gif
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 12.01.2018 08:12

Hop ... i zmiana warty ;)
Ja własnie się żegnam z laguną i Wenecją.
Fajnie wyjaśniłaś o co chodzi z tymi palami ... briccole siłą rzeczy widywałam ale damy chyba ani jednej ... na zdjęciach też nie mam.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 12.01.2018 09:41

Te wyjaśnienia pali bardzo fajne i rzeczowe.
A za przepis dziękuję, muszę wypróbować przy wolnym jakimś weekendzie.
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 12.01.2018 10:01

dhmegi napisał(a):Na bricolach i damach umieszczane są także oznaczenia o maksymalnej prędkości, jaką można rozwijać oraz tabliczki z informacją o kontroli radarowej.

Ciekawe informacje związane z oznakowaniem na lagunie. Nie miałem pojęcia, że są tam kontrole radarowe. :wink:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 12.01.2018 11:58

Wrócę jeszcze do zakazu pływania o zmierzchu.

Nie dotyczy on na pewno vaporetto gdyż te kursują do północy, ale widziałam też inne pływadełka w ciemnościach :roll: , może mają jakieś specjalne pozwolenia? a może chodzi tylko o zakaz dla komercyjnego ruchu turystycznego? Przecież dla mieszkańców laguny to jest taka infrastruktura jak dla nas zwykłe drogi. Zamiast aut używają łódek motorowych i to nimi przemieszczają się wodami laguny z wyspy na wyspę np. z i do pracy ... nie każdy korzysta z komunikacji publicznej.
Taki zakaz oznaczałby dla nich godzinę policyjną :roll: .
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 12.01.2018 17:16

gusia-s napisał(a):Hop ... i zmiana warty ;)
Ja własnie się żegnam z laguną i Wenecją.

Przeczekiwałam Cię :smo:
No może nie do końca jest to prawdą, bo ostatnio brak czasu nie pozwalał na zajęcie się relacją, ale takie wyjaśnienie mi się podoba.

gusia-s napisał(a):Fajnie wyjaśniłaś o co chodzi z tymi palami ... briccole siłą rzeczy widywałam ale damy chyba ani jednej ... na zdjęciach też nie mam.

piekara114 napisał(a):Te wyjaśnienia pali bardzo fajne i rzeczowe.

Ja na zdjęciach też nie mam, jedynie na filmie. Jakoś nie przyszło mi do głowy w czasie rejsu, że to może się przydać. No bo kto robi fotki jakimś drewnianym palom. Dopiero w trakcie zbierania informacji do tej relacji zainteresowałam się tym tematem. Właśnie dlatego lubię pisać relacje, bo dzięki temu dowiaduję się o wielu rzeczach, o których wcześniej nie miałam pojęcia. To co mówi pilot czy przewodnik nie zawsze pozostaje w głowie, bowiem natłok wiadomości w krótkim czasie nie sprzyja zapamiętywaniu.

piekara114 napisał(a):A za przepis dziękuję, muszę wypróbować przy wolnym jakimś weekendzie.

Proszę bardzo i życzę udanych wypieków.
pizza-ruchomy-obrazek-0033.gif


walp napisał(a):
dhmegi napisał(a):Na bricolach i damach umieszczane są także oznaczenia o maksymalnej prędkości, jaką można rozwijać oraz tabliczki z informacją o kontroli radarowej.

Ciekawe informacje związane z oznakowaniem na lagunie. Nie miałem pojęcia, że są tam kontrole radarowe. :wink:

W stronę Wenecji płynęliśmy wolno, ale rejs powrotny był jak rollercoaster. Zaczynaliśmy wolno, żeby za chwilę pruć wodę prawie jak wodolot. Za chwilę znowu zwolnienie. Mój mąż zażartował (nie wiedząc wtedy, że nie mija się z prawdą), że chyba są tutaj ograniczenia prędkości i że zwalniamy, żeby nas nie złapali na radar. Uśmialiśmy się wtedy z tego żartu. A tu okazało się, że tak jest faktycznie.

gusia-s napisał(a):Wrócę jeszcze do zakazu pływania o zmierzchu.
Nie dotyczy on na pewno vaporetto gdyż te kursują do północy, ale widziałam też inne pływadełka w ciemnościach :roll: , może mają jakieś specjalne pozwolenia? a może chodzi tylko o zakaz dla komercyjnego ruchu turystycznego? Przecież dla mieszkańców laguny to jest taka infrastruktura jak dla nas zwykłe drogi. Zamiast aut używają łódek motorowych i to nimi przemieszczają się wodami laguny z wyspy na wyspę np. z i do pracy ... nie każdy korzysta z komunikacji publicznej.
Taki zakaz oznaczałby dla nich godzinę policyjną :roll: .

Chyba strzeliłam gafę. :oops:
O zakazie pływania po zmierzchu wyczytałam w artykule na temat podróżowania barką do Lagunie Weneckiej, ale nie potwierdziłam tego nigdzie indziej. Możliwe, że ten zakaz dotyczy tylko barek.
Przepraszam za wprowadzenie w błąd.
przeprosiny-ruchomy-obrazek-0094.gif
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 12.01.2018 18:17

Od nabrzeża w Chioggi odbiliśmy o godzinie 9-tej.
Pogodę mieliśmy niespecjalną. Było ciepło, ale niebo zasnute chmurami, przez które tylko co jakiś czas nieśmiało przebijało się słońce.
Zdjęcie000001.jpg


Po lewej burcie widzieliśmy hale, w których znajdują się targi rybne.
Zdjęcie000036.jpg


Mijaliśmy wraki stateczków, które powinny być zezłomowane, ale ich właściciele nie mają na to środków, więc je porzucają.
Zdjęcie000011.jpg


Chioggia - Kościół Św. Dominika
Zdjęcie000050.jpg


Powoli opuszczamy Chioggię.
Zdjęcie000020.jpg

i pozostawiamy ją za plecami.
Zdjęcie000024.jpg


Po prawej burcie widzimy przesmyk Chioggia, łączący Lagunę Wenecką z Adriatykiem.
Zdjęcie000041.jpg


Tutaj rozpoczyna się wyspa Pellestrina.
Zdjęcie000030.jpg

Zdjęcie000031.jpg


Pellestrina ciągnie się na długości 11 kilometrów.
Jest ona w niektórych miejscach tak wąska, że aby uchronić ją od zalania przez fale Adriatyku i zagrodzić im drogę do Laguny, wyspę w XVIII wieku poszerzono, budując szeroki falochron. Projekt falochronu wykonał w 1716 roku Vincenzo Coronelli, natomiast obliczeniami konstrukcyjnymi zajął się Bernardino Zendrini. Budowę falochronu rozpoczęto w 1744 roku z ogromnych bloków kamiennych związanych cementem, które opierają się na wbitych w dno palach pokrytych warstwą kamienia polnego. Powstałe mury nazywane są murazzi.
Na wyspie od strony Laguny nie ma plaż, gdyż ląd jest obwarowany betonowym nabrzeżem, przy którym cumują statki i łodzie rybackie. Wzdłuż nabrzeża stoją szeregi kolorowych domów, każdy w innym kolorze. Co jakiś czas widać kościół.

Duomo di Ognisanti di Pellestrina
IMG_7949.jpg


IMG_7950.jpg

IMG_7951.jpg

IMG_7952.jpg

IMG_7957.jpg

IMG_7959.jpg

IMG_7960.jpg


Santuario della Madonna dell'Apparizione
IMG_7962.jpg


IMG_7964.jpg

IMG_7968.jpg

IMG_7969.jpg


Na Pellestrinie znajdują się boiska piłkarskie, i to takie z oświetleniem.
IMG_7975.jpg

IMG_7977.jpg


IMG_7978.jpg


Chiesa di S. Antonio
IMG_7980.jpg

IMG_7982.jpg

IMG_7984.jpg

IMG_7987.jpg


Kolejne boisko piłkarskie
IMG_8000.jpg


Chiesa Di Portosecco
Zdjęcie000061.jpg

IMG_8002.jpg

IMG_8004.jpg


Chiesa di San Pietro Apostolo
Zdjęcie000059.jpg


Są też oczywiście stacje benzynowe.
IMG_8007.jpg


IMG_8009.jpg

IMG_8017.jpg

IMG_8019.jpg


cdn
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 13.01.2018 17:30

Chioggia w porównaniu z Wenecją wypada blado :roll: , jednak jak się tej drugiej nie widziało to i ta pierwsza jakąś namiastką może być :wink: . Nam się podobała, też i pogodę mieliśmy ładniejszą.
Ta Twoja relacja to więcej jak przewodnik :cool: , mam nadzieję, że jeszcze niejedne wakacje zechcesz opisać.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia



cron
San Mauro Mare+Cesenatico+San Marino+Wenecja+Rzym - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone