Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

San Mauro Mare+Cesenatico+San Marino+Wenecja+Rzym

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 07.03.2018 22:41

Jako że z Grot Watykańskich wyszliśmy dość szybko, to pozostało nam jeszcze pół godziny czasu do czasu ustalonej zbiórki.
Co robić przez ten czas. Zastanawiamy się, czy wchodzić jeszcze raz do wnętrza bazyliki, czy też iść już teraz na Plac św. Piotra i tam spokojnie sobie pospacerować i pooglądać.
I nagle orientujemy się, że znajdujemy się bardzo blisko kasy, w której można kupić bilety na kopułę bazyliki św. Piotra.
Nie zastanawiając się długo idziemy w jej kierunku. Po prawej stronie pod arkadami widać mozaiki umieszczone na ścianie, na które pośpiesznie rzucamy okiem.
Kasa biletowa.jpg

Dochodzimy do kasy, przy której stoi tylko kilka osób.
Z powodu małej ilości posiadanego czasu decydujemy się wjechać windą, płacimy więc za bilety po 8 euro. Można też kupić bilety po 6 euro, ale wtedy całą drogę na górę trzeba pokonać na własnych nogach.
CCF07032018_00002.jpg

CCF07032018_00001.jpg

Szybciutko przechodzimy do windy, która w ekspresowym tempie wywozi nas na dach bazyliki.
Kasa+windy.jpg

Oczywiście winda jest obsługiwana przez windziarza. Ta winda służy tylko do wjeżdżania, a zjazd odbywa się inną windą.
Wysiadamy z windy,
3.jpg

która ukryta jest w tym wnętrzu.
4.jpg

Po dachu bazyliki przechodzimy w kierunku widocznej kopuły.
5.jpg

Kopuła bazyliki św. Piotra to jedna z największych kopuł świata. Michał Anioł pracował nad jej konstrukcją do końca swego życia, ale jego udział w tej budowie zakończył się na końcu wysokości bębna, na którym czasza kopuły jest oparta. Jego pracę kontynuowali dwaj papiescy architekci: Diacomo Della Porta i Domenico Fontana. Kopuła została pokryta płytami ołowianymi. Na wierzchołku kopuły umieszczono wielką pozłacaną sferę z brązu o średnicy 2,5 metra, zakończoną prawie sześciometrowym krzyżem.
6.jpg

Wchodzimy do wnętrza kopuły po kilkunastu schodach usytuowanych na zewnątrz bazyliki.
7,1.jpg

Dalej idziemy długim korytarzem, który doprowadza nas do celu - czyli do wejścia na balkon we wnętrzu kopuły.
7.2.jpg


Wow, ten widok robi wrażenie.
11. IMG_8653.jpg

Patrzymy w dół z wysokości 53 metrów. Na wysokości 73 metrów jest jeszcze druga galeria, ale niestety nie jest ona dostępna dla turystów. Całkowita wysokość wewnętrzna, do której sięga kopuła, czyli od podłogi bazyliki do sklepienia tzw. latarni, wynosi 117,57 m, zaś średnica wewnętrzna kopuły wynosi 41,50 m.
Niestety widok na wnętrze bazyliki jest przesłonięty gęstą kratą (chyba po to, żeby nie kusiło samobójców), więc zdjęcia znowu są spoza krat.
8. DSC_4354.jpg

10. IMG_8652.jpg

I znowu przydał się mój długi monopod.
9. IMG_8648.jpg

Inni mi go chyba zazdrościli, bo taka mała popierdółka tutaj nie zdawała egzaminu.
16.jpg

Ludzie z tej wysokości wyglądają jak mrówki.
widok na lewy transept
12.jpg

Idziemy wzdłuż balkonu i zachwycamy się pięknymi mozaikami, które zdobią ściany wokół niego.
13.jpg

14.jpg

15.jpg

Posadzka bazyliki z tej wysokości wygląda jak przepiękny dywan.
widok na prezbiterium
17.jpg

Te okna wpuszczają wiele światła.
18.jpg

widok na prawy transept
20.jpg

21.jpg

Aby wyjść z kopuły należy skierować się do drugiego wyjścia.
Wychodzimy i ostatni oraz rzucamy okiem do wnętrza kopuły.
22.jpg

Kopuła składa się z dwóch warstw. Warstwa wewnętrzna ma grubość około 2 metrów i spełnia funkcję nośną. Natomiast warstwa zewnętrzna o grubości około 1 metra pełni rolę dachu. Pomiędzy tymi warstwami stworzono system wąziutkich schodów, które prowadzą na szczyt kopuły.
I właśnie wejście na te schody teraz mijamy.
25.jpg

23.jpg

24.jpg

Niestety my już nie damy rady wejść po tych schodach (a jest ich aż 320), bo czas nam się skończył i już nas bombardują telefonami.
Kierujemy się więc do wyjścia. Wychodzimy na dach bazyliki i jeszcze raz patrzymy z bardzo bliska na kopułę,
26.jpg
.
27.IMG_8655.jpg

po czym ruszamy w kierunku windy powrotnej.
28.jpg


Bardzo nam się pod tą kopułą podobała. Żałuję jednak, że nie daliśmy rady wejść na sam szczyt kopuły, tak więc konieczna jest powtórna wizyta w tym miejscu.
Może kiedyś się uda.
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 07.03.2018 23:04

dhmegi napisał(a):Niestety my już nie damy rady wejść po tych schodach (a jest ich aż 320), bo czas nam się skończył i już nas bombardują telefonami.
Kierujemy się więc do wyjścia. Wychodzimy na dach bazyliki i jeszcze raz patrzymy z bardzo bliska na kopułę,

Wielka szkoda. Kupiliście bilety na kopułę i nie dali wam wejść na samą górę :?: 8O Wystarczyło ok. 20 minut, żeby wejść, przez kilka minut podziwiać widoki z góry i zejść do poziomu windy.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 08.03.2018 18:43

walp napisał(a):
dhmegi napisał(a):Niestety my już nie damy rady wejść po tych schodach (a jest ich aż 320), bo czas nam się skończył i już nas bombardują telefonami.
Kierujemy się więc do wyjścia. Wychodzimy na dach bazyliki i jeszcze raz patrzymy z bardzo bliska na kopułę,

Wielka szkoda. Kupiliście bilety na kopułę i nie dali wam wejść na samą górę :?: 8O Wystarczyło ok. 20 minut, żeby wejść, przez kilka minut podziwiać widoki z góry i zejść do poziomu windy.

Och, nawet mi nie mów. Byłam na siebie wściekła :twisted: , bo gdybym tylko trochę pomyślała, to mogliśmy na górze zostać jeszcze przez pół godziny. Pilotka przed wejściem do bazyliki mówiła nam przecież, że po wyjściu będziemy mieć pół godziny wolnego czasu. I trzeba było do niej oddzwonić z góry i powiedzieć, że my do nich dołączymy już pod koniec tego wolnego czasu. Ale jak się nie myśli, to właśnie wychodzą takie głupoty. Trudno, za gapowe się płaci. Już to przebolałam. I nie chodzi już o kasę za bilety, tylko o fakt, że mogliśmy, a nie wyszło. Pocieszam się tylko tym, że my jedyni z naszej grupy weszliśmy do Grot Watykańskich i byliśmy pod kopułą. Nikt więcej nie wpadł na tak genialny pomysł :smo: Pozostali tylko odbębnili mszę i trochę połazili po bazylice.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 08.03.2018 19:19

Te wyznaczone czasy to największy minus wyjazdów zorganizowanych :evil:
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 08.03.2018 20:27

Pokażę Wam jeszcze kolumnadę na Placu św. Piotra, którą sfilmowałam stojąc w punkcie "Centrum Kolumnady".
Widać tylko jeden rząd kolumn, pozostałe są schowane za tym pierwszym.

megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 09.03.2018 18:36

piekara114 napisał(a):Te wyznaczone czasy to największy minus wyjazdów zorganizowanych :evil:

Tak, to jest niestety prawda. Najlepiej jest jeździć indywidualne i być samemu sobie sterem i okrętem.
Tylko że nie zawsze się to udaje. Ja od jakiegoś czasu gustuję w wyjazdach zorganizowanych i przyjmuję je z dobrodziejstwem inwentarza. Ale jak jest możliwość, to się odłączam od grupy i zwiedzam na włąsną rękę.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 09.03.2018 19:27

Wyjazdy zorganizowane mają tą zaletę, że mają przewodnika, który (jak dobrze się trafi) może super powiadać o danym miejscu i dostosować wykład do składu grupy (np. jakieś legendy, gdy jest liczna grupa dzieci) lub pokazać ciekawe elementy danego miejsca. Tego przy samodzielnym zwiedzaniu niestety nie ma...
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 09.03.2018 21:58

Opuszczamy Plac św. Piotra.
Przechodzimy pod kolumnadą i jeszcze się odwracamy, aby ostatni raz spojrzeć na Plac.
DSC_4366.jpg

Zastanawiam się, co ci zakonnicy tak zawzięcie machają długopisami
DSC_4367.jpg

ale gdy odwracam głowę , widzę na sobą Pocztę Watykańską, więc chyba wypisują kartki pocztowe, żeby je zaraz wysłać.
DSC_4369.jpg

Mijamy stragany rozstawione wzdłuż muru.
1.jpg

Zbliżamy się już do wyjścia.
DSC_4358.jpg

Spoglądamy na Fontana delle Tiare.
DSC_4359.jpg

Przechodzimy przez bramę, nazywaną Porta Angelica (przez tą bramę również wchodziliśmy)
Zdjęcie000253.jpg

Jednak nie jest to oryginalna brama Porta Angelika, lecz jej rekonstrukcja. Oryginalna Brama Anielska znadowała się tutaj i obecnie można zobaczyć jedynie jej pozostałości.

Wychodzimy na Piazza della Città Leonina. To mały placyk, na którym znajdują się sklepiki z pamiątkami, w których bez problemu można się porozumieć w języku polskim.
Jest też kawiarnia, w której kupujemy po kawie (w cenie 2,50 euro) i rogaliku (w cenie 1,50 euro). Kawa nie jest włoska, bo ja nie gustuję w tych włoskich specjałach. Najbardziel lubię sypankę, ale kupić coś takiego we Włoszech jest niemożliwe. Dla nich to profanacja. Ta, którą tutaj piłam to "Americano" i nawet nie była zła.
DSC_4370.jpg

Siedząc przy stoliku patrzymy jeszcze na mur otaczający Watykan.
DSC_4377.jpg


Ruszamy dalej w kierunku Via dei Corridori.
Zdjęcie000023.jpg

Po przejściu przez bramę po prawej stronie znów widzimy kolumnadę,
Zdjęcie000026.jpg

lecz my skręcamy w lewo i idziemy dalej wzdłuż muru obronnego.
Zdjęcie000030.jpg

Ten mur to Passetto di Borgo, wewnątrz którego biegnie "tajne" przejście watykańskie.
Zdjęcie000034.jpg

Passetto łączy Watykan z Twierdzą św. Anioła. Jego długość wynosi prawie 800 metrów.
Passetto.jpg

Zdjęcie000035.jpg

Papież Mikołaj III, który przeniósł się z Pałacu Laterańskiego do Watykanu, otoczonego murami obronnymi Civitas Leonina, nakazał odnowić te mury.
Podczas prac w roku 1277 wewnątrz tych murów wykonano korytarz, który miał stanowić drogę ucieczki dla papieża w przypadku jakiegoś zagrożenia.
Pierwszy raz korytarz został wykorzystany jako droga ucieczki w roku 1494 przez papieża Aleksandra VI Borgia, który zmuszony był uciekać przed najazdem Karola VIII.
Jednak częściej papież ten korzystał z korytarza w celu odwiedzania swojej kochanki Vagnozzy, która mieszkała przy placu Campo de’ Fiori.
Jego wyprawy były tak częste, że korytarz został nazwany „Przejściem Borgii”.
Papież nie był już najmłodszy, ale dawał radę dwóm kochankom (Vagnozza Catanei i Julia Farnese). Z tego powodu zaczęto żartować, że każdy kto pokona ten tunel 77 razy tam i z powrotem, to będzie miał taki wigor jak papież.
Kolejnym papieżem, który skorzystał z korytarza w celu ucieczki był w 1527 roku Klemens VII Medici, który uciekał tędy przed wojskiem Karola V podczas Sacco di Roma (zdobycie i złupienie Rzymu w dniach 6-14 maja 1527 roku przez wojska Karola V).
Dwa razy skorzystał z tego przejścia papież Jan Paweł II. Raz, kiedy uciekł z Watykanu i pojechał prywatnie na narty w Alpy. Drugi raz nastąpił w noc Bożego Narodzenia, kiedy wyszedł tędy z ochroną i chodził po stacjach kolejowych, rozdając bezdomnym koperty z pieniędzmi. Rozdał ich wtedy 300.
Tutaj można zobaczyć, jak korytarz wygląda wewnątrz. Obecnie przejście otwierane jest niezwykle rzadko a wtedy do oglądania udostępniany jest tylko mały fragment.

My idziemy tylko kawałek wzdłuż Passetto i odbijamy w prawo w Via Rusticucci,
Zdjęcie000036.jpg

którą dochodzimy do głównej ulicy Borgo - Via della Conciliazione, czyli szerokiej alei łączącej Plac św. Piotra z Twierdzą św. Anioła.

Patrzymy teraz na bazylikę stojąc na początku (alko na końcu) Via della Conciliazione
Zdjęcie000043.jpg

Zdjęcie000259.jpg

Ale ta ulica nie zawsze tak wyglądała, a raczej jej wogóle nie było.
Zdjęcie000264.jpg

Jej budowa rozpoczęła się bowiem dopiero w roku 1929 po podpisaniu Traktatów Laterańskich, na mocy których powstało Państwo Watykan.
Wcześniej na terenie, który obecnie zajmuje Via della Conciliazione, stały budynki, a miejsce to nazywało się Spina del Borgo.
Zdjęcie000238.jpg

Zdjęcie000246.jpg

Aby wybudować taką szeroką ulicę trzeba było wyburzyć budynki stojące pośrodku, co też zrobiono. Jednakże kilka budynków udało się zachować, dokonując ich przesunięcia. Budowę zakończono w Roku Jubileuszowym 1950. Ulica została oświetlona elektrycznymi lampami, które przypominają egipskie obeliski. Projekt, według którego wybudowana została Via della Conciliazione, wykonali Marcello Piacentini i Attilio Spaccarelli.

Oglądamy budynki stojące przy tej głównej ulicy i zastanawiamy się, które z nich przetrwały wyburzenia.
Zdjęcie000057.jpg

Zdjęcie000065.jpg


Na tej fotce po prawej stronie widać Palazzo Rusticucci
Zdjęcie000059.jpg

Został wybudowany dla kard. Girolamo Rusticucci, według projektu Domenico Fontana i jego ucznia Carlo Maderno. Jego budowa rozpoczęła się około roku 1585. Na początku XX wieku mieszkały tutaj siostry papieża Piusa X. Palazzo Rusticucci nie przetrwał wyburzania Spina del Borgo. Ale został on odbudowany w innym miejscu. Przy odbudowie wykorzystano oryginalny materiał budowlany. Na parterze tego budynku znajduje się kawiarnia Antico Caffè San Pietro, ale jest w niej ponoć bardzo drogo.

Po przeciwnej stronie stoi Palazzo Cesi, który zbudowano na początku XVI wieku dla kard. Francesco Armellini.
Zdjęcie000058.jpg


Następnym budynkiem przyklejonym do Palazzo Rusticucci jest Palazzo della Congregazione per le Chiese orientali.
Na fotce to ten najbliższy po lewej stronie. Przepraszam za jakość niektórych zdjęć, ale są one jedynie stopklatkami z kamery.
Zdjęcie000045.jpg

Po zakończeniu budowy Via della Conciliazione został on zrekonstruowany. Wcześniej jednak nosił on inną nazwę - Palazzo dei Convertendi i zbudowano go w połowie XVI wieku. Pod koniec XVI wieku dołączono do niego inny stojący tu budynek, a mianowicie Palazzo Caprini, zaprojektowany w latach 1501–1510 przez Bramantego, w którym zmarł Rafael Santi.

Na temat innych budynków już nie będę się wypowiadać, bo ich nie widziałam. Nie poszliśmy bowiem dalej Via della Conciliazione, lecz skręciliśmy w prawo w uliczkę Via dei Cavalieri del Santo Sepolcro.

cdn
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 10.03.2018 22:38

Dochodzimy do ulicy Borgo Santo Spirito i na rogu widzimy kościół Santo Spirito in Sassia.
Zdjęcie000069.jpg

Zdjęcie000070.jpg

Zdjęcie000071.jpg

Zdjęcie000073.jpg

Zdjęcie000075.jpg


Kościół został wybudowany w VIII wieku. W wieku XII został przebudowany. Ponowna przebudowa nastąpiła w XVI wieku.

Wnętrze kościoła jest jednonawowe, posiada głębokie prezbiterium oraz po pięć kaplic na każdym boku.
IMG_8663.jpg

Zdjęcie000123.jpg

Zdjęcie000116.jpg

Zdjęcie000082.jpg


Uwagę w tym wnętrzu zwraca piękny sufit.
Zdjęcie000084.jpg


Sklepienia nad kaplicami również przyciągają wzrok.
Zdjęcie000093.jpg

Zdjęcie000108.jpg


Od 1 stycznia 1994 roku kościół Santo Spirito in Sassia jest Centrum Duchowości Bożego Miłosierdzia oraz miejscem kultu św. Faustyny Kowalskiej.
Opiekę nad nim sprawują polskie siostry ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.

Czwarta kaplica po prawej stronie kościoła to kaplica Miłosierdzia Bożego. W ołtarzu znajduje się obraz „Jezus Miłosierny” – pędzla Piotra Moskala z 1994 roku.
Zdjęcie000105.jpg

Pierwszy obraz „Jezus Miłosierny”, często nazywany „Jezu Ufam Tobie”, został namalowany w 1934 roku przez Eugeniusza Kazimirowskiego na podstawie informacji udzielonych mu przez siostrę Faustynę.
Podczas doznanego objawienia ponoć sam Jezus przekazał siostrze Faustynie wskazówki, jak obraz ten ma wyglądać.

W tej samej kaplicy stoi figura św. Faustyny Kowalskiej. Faustyna Kowalska została beatyfikowana przez papieża Jana Pawła II w roku 1993, a w 2000 roku doszło do jej kanonizacji. Po prawej stronie figury widać relikwiarz, w którym znajduje się fragment kości św. Faustyny Kowalskiej.
Zdjęcie000101.jpg

Zdjęcie000112.jpg


Po przeciwnej stronie kaplicy Miłosierdzia Bożego znajduje się kaplica św. Jana Pawła II.
Zdjęcie000119.jpg

Wielki portret św. Jana Pawła II został podarowany w 2006 roku przez kardynała Stanisława Dziwisza. Wraz z tym portretem do Rzymu dotarł relikwiarz z kroplą krwi papieża (relikwiarz widać po lewej stronie).

Po wyjściu z kościoła idziemy w prawą stronę ulicą Borgo Santo Spirito.
Po lewej stronie mijamy renesansowy budynek zwany Palazzo Alicorni, który został zbudowany w XVI wieku dla kamerdynera papieskiego Traiano Alicorni. Pierwotnie budynek ten stał tuż przy kolumnadzie Berniniego, ale w roku 1931 został rozebrany i w 1938 odbudowano go właśnie w tym miejscu. Od 2015 roku mieści się w nim siedziba UCID czyli Unione Cristiana Imprenditori Dirigenti – stowarzyszenia przedsiębiorców katolickich.
Zdjęcie000127.jpg


Natomiast po prawej stronie widzimy bardzo długi budynek (120 metrów długości i 12 metrów szerokości), nazywany Corsia Sistina (Korytarz Sykstyński), który jest główną salą średniowiecznego szpitala św. Ducha, najstarszego szpitala w całej Europie. Należy on do olbrzymiego kompleksu szpitalnego, który wciąż jeszcze działa.
Jego budowę rozpoczęto już w 1198 roku, na zlecenie papieża Innocentego III, a pierwsi chorzy pielgrzymi przyjęci zostali do szpitala w roku 1204.
Stoi on na ruinach dawnej willi Agryppiny Starszej, matki Kaliguli.
To tutaj powstało pierwsze na świecie „okno życia”.
Obecnie jest ono okratowane, ale w czasach, kiedy działało składało się z drewnianego bębna obróconego dziurą na zewnątrz. Do tego bębna matka wkładała niechciane dziecko i pociągała za sznur, który uruchamiał dzwonek, po czym uciekała. Zakonnicy obracali bęben i wyjmowali z niego dziecko.

Dochodzimy do mostu Ponte Vittorio Emanuele II.
Zdjęcie000129.jpg

Ruch tutaj jest spory.
Zdjęcie000145.jpg

W tym miejscu skręcamy w Via San Pio X i ponownie dochodzimy do Via della Conciliazione.
Zdjęcie000150.jpg

Stąd już widać Zamek św. Anioła.
Zdjęcie000161.jpg


Ale żeby do niego dojść, trzeba przejść przez ruchliwą ulicę, co nie jest łatwe.

Uff. udało się, jesteśmy po drugiej stronie ulicy i idziemy w stronę Zamku św. Anioła.

cdn
Ostatnio edytowano 11.03.2018 18:31 przez megidh, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 11.03.2018 17:16

dhmegi napisał(a):Ja od jakiegoś czasu gustuję w wyjazdach zorganizowanych

Wydaje mi się że w przypadku Rzymu taki sposób zwiedzania może się całkiem dobrze sprawdzić.
Ma się wszystko załatwione, bilety, wejścia, godziny, przejazdy, nie trzeba niczego się doszukiwać na własną rękę. A zobaczyć można to co (teoretycznie) najważniejsze.
A jak ktoś ma niedosyt, może się wybrać po raz drugi na własną rękę i zobaczyć to czego nie widział a by chciał.
Ma się już jakąś orientację w mieście, w różnych realiach. Jest na pewno łatwiej.
Po tym co pokazujesz (i w równoległej relacji co pokazuje Walp) odnoszę wrażenie że przyzwoicie dokładne zwiedzenie Rzymu jest nie lada wyzwaniem :idea: :roll: .
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 11.03.2018 18:29

:oops: Przepraszam, ale wstawił mi się zły link do filmiku, więc zrobiłam poprawkę. :oops:

megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 11.03.2018 18:33

kulka53 napisał(a):
dhmegi napisał(a):Ja od jakiegoś czasu gustuję w wyjazdach zorganizowanych

Wydaje mi się że w przypadku Rzymu taki sposób zwiedzania może się całkiem dobrze sprawdzić.
Ma się wszystko załatwione, bilety, wejścia, godziny, przejazdy, nie trzeba niczego się doszukiwać na własną rękę. A zobaczyć można to co (teoretycznie) najważniejsze.
A jak ktoś ma niedosyt, może się wybrać po raz drugi na własną rękę i zobaczyć to czego nie widział a by chciał.
Ma się już jakąś orientację w mieście, w różnych realiach. Jest na pewno łatwiej.
Po tym co pokazujesz (i w równoległej relacji co pokazuje Walp) odnoszę wrażenie że przyzwoicie dokładne zwiedzenie Rzymu jest nie lada wyzwaniem :idea: :roll: .

Trafiłeś w sedno. Dokładnie tak jest.
Barbie1
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 12.03.2018
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) Barbie1 » 12.03.2018 19:42

Hej, potrzebuję kilku informacji na temat rejonu San Mauro Mare. Czy możemy się jakoś skontaktować?
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 12.03.2018 20:13

Barbie1 napisał(a):Hej, potrzebuję kilku informacji na temat rejonu San Mauro Mare. Czy możemy się jakoś skontaktować?

Napisałam do Ciebie na priv.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Niedoceniana Emilia Romania+San Marino+Wenecja+Rzym

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 12.03.2018 21:25

Stoimy na placu po drugiej stronie ulicy.
DSC_4381.jpg


Rozpościera się stąd fantastyczny widok na bazylikę św. Piotra.
DSC_4387.jpg

IMG_8677.jpg


Z drugiej strony widzimy olbrzymią budowlę.
DSC_4383.jpg

Jest to Zamek św. Anioła. Ruszamy w jego stronę, mijając po lewej stronie pomnik św. Katarzyny Sieneńskiej.
DSC_4382.jpg


A to co ?. Czy to też jakiś pomnik ?
DSC_4389.jpg


Patrzymy w drugą stronę na rzekę Tyber i przerzucone przez nią mosty:
Ponte Vittorio Emanuele II
DSC_4390.jpg

IMG_8683.jpg


Ponte Sant'Angelo
IMG_8688.jpg

DSC_4394.jpg


Im bardziej zbliżamy się do zamku, tym bardziej jest on potężny.
DSC_4386.jpg

DSC_4400.jpg


Cylindryczna budowla ma średnicę 64 metrów i wznosi się nad kompleksem murów fortecznych i bastionów.
Początek tej budowli sięga lat 135-139, kiedy to cesarz Hadrian kazał wybudować tutaj grobowiec dla siebie i swojej rodziny.
I taką funkcję budowla ta spełniała do roku 271, kiedy to mauzoleum włączono w obręb murów obronnych Rzymu.
Pod koniec V wieku król Ostrogotów Teodoryk zmienił jego przeznaczenie, przerabiając mauzoleum na więzienie a potem twierdzę.
Obecna nazwa - Zamek św. Anioła - istnieje od 590 roku. Nazwa ta powstała w związku z legendą. Podczas panującej w tamtych czasach w Rzymie zarazy, gdy umierało mnóstwo ludzi, papież Grzegorz I Wielki zorganizował pokutną procesję, która na celu miała błaganie Boga o litość. Ponoć w trakcie tej procesji na niebie nad Mauzoleum Hadriana ukazał się archanioł Michał, trzymający mieczem skierowany w dół, który za chwilę podniósł i schował do pochwy.
Zostało to odebrane jako symbol, że gniew boży się skończył i zaraza ustanie.
I właśnie na pamiątkę tego wydarzenia budowla otrzymała nazwę funkcjonującą do dzisiaj. Wtedy też dobudowana została górna, cylindryczna część budowli a na jej szczycie umieszczono drewnianą figurę archanioła Michała. Później figura była kilka razy wymieniana. Drewniana została zastąpiona marmurowym posągiem, który został zniszczony w 1379 roku. W 1453 na szczycie budowli stanął marmurowy anioł ze skrzydłami. W 1497 roku zamek został trafiony piorunem, co doprowadziło do wybuchu znajdującego się na szczycie prochu, który zniszczył figurę archanioła. Zastąpiono ją nową figurą, wykonaną ze złoconego brązu. Kiedy papież Klemens VII w 1527 roku ukrył się w twierdzy podczas tzw. Sacco di Roma, to nakazał zdjąć posąg archanioła i przetopić go na armaty. W 1542 r. doszło do kolejnej przebudowy zamku i wtedy na szczycie umieszczono następnego marmurowego archanioła, którego obecnie można oglądać na dziedzińcu zamkowym.
Posąg archanioła Michała, który dziś możemy podziwiać na szczycie zamku, został wykonany w roku 1753 przez Petera Antona von Verschaffelt.
Od roku 1277 (od czasu połączenie zamku z Pałacem Watykańskim tajnym korytarzem Passetto) budowla stała się twierdzą papieską, w której umieszczono między innymi archiwum papieskie i skarbiec. W dolnej części znajdowała się wtedy sala sądowa i papieskie więzienie, w którym przebywali między innymi Giordano Bruno i Cagliostro
W XIX wieku w zamek wykorzystywany był jako koszary, a od XX wieku znajduje się tutaj muzeum.
My nie będziemy go zwiedzać, bo pewnie zajęłoby nam to cały dzień. Zamek ma bowiem aż osiem poziomów, z czego do zwiedzania udostępnionych jest sześć.

Zatrzymujemy się chwilę przy moście św. Anioła, bowiem jest to jeden z najpiękniejszych mostów w Rzymie.
DSC_4401.jpg

DSC_4403.jpg


Kiedyś most ten nazywany był Mostem św. Piotra, bowiem przechodzili po nim pielgrzymi udający się do grobu św. Piotra.
Dopiero w VI wieku, za pontyfikatu Grzegorza Wielkiego, most zmienił nazwę na obecnie obowiązującą.
Pierwsze dwie figury zostały ustawione na moście na zlecenie papieża Klemensa VII Medici. To figura „Św. Piotra” (wykonana przez Lorenzetto) i figura „Św. Pawła” (wykonana przez Paolo Taccone).
Następnie most został ozdobiony kolejnymi figurami czterech Ewangelistów oraz patriarchów: Adama, Noego, Abrahama i Mojżesza.
W latach 1668 – 1669, podczas przebudowy mostu dokonywanej na polecenie papieża Klemens IX, zniszczono statuy Ewangelistów i Patriarchów. Nadzór nad tą przebudową prowadził GianLorenzo Bernini, który podczas tej przebudowy umieścił na szczytach balustrad 10 aniołów trzymających elementy związane z Pasją Chrystusa. Dwie figury są jego autorstwa, natomiast pozostałe wykonali jego uczniowie.
1. Anioł z Kolumną Biczowania (Ercole Antonio Raggi),
2. Anioł z Biczem (Lazzaro Morelli),
3. Anioł z Koroną Cierniową (oryginał wykonany przez GianLorenzo Bernini wraz ze swoim synem Paolo, dziś znajduje się w kościele Sant’Andrea delle Fratte, a na moście stoi kopia autorstwa Pietro Paolo Naldini),
4. Anioł z Przenajświętszym Obliczem (Cosimo Fancelli),
5. Anioł z Ubraniem i Kośćmi (Pietro Paolo Naldini),
6. Anioł z Gwoździami (Girolamo Lucenti),
7. Anioł z Krzyżem (Ercole Ferrata),
8. Anioł z Kartuszem (oryginał wykonany przez GianLorenzo Bernini i jego syn Paolo, dziś znajduje się w kościele Sant’Andrea delle Fratte, a na moście stoi kopię dłuta Giulio Cartari),
9. Anioł z Gąbką (Antonio Giorgetti)
10. Anioł z włócznią (Domenico Guidi).
DSC_4398.jpg

DSC_4399.jpg


Te anioły to „Droga Krzyżowa” prowadząca przez most.

Ale Most św. Anioła ma również mroczną przeszłość, był on bowiem wykorzystywany jako miejsce wykonywania kary śmierci.
Po odcięciu głowy, ciało z wiszącą na ramionach głową, przywiązywano na moście. W XVI wieku, kiedy egzekucji i wiszących ciał było bardzo dużo, powstało powiedzenie, że „Więcej tu odciętych głów wiszących na ramionach niż melonów na Campo de’ Fiori”.

Obecny wygląd most zawdzięcza przebudowie, która miała miejsce w latach 1892 – 1893, w związku z regulacją rzeki.
Most ma następujące wymiary: długość 135 metrów, szerokość 9 metrów, wysokość 7 metrów.
Zdjęcie000009.jpg


Idziemy dalej wzdłuż Zamku św. Anioła i oglądamy go z innej strony.
Zdjęcie000012.jpg

DSC_4410.jpg

DSC_4409.jpg


cdn
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia



cron
San Mauro Mare+Cesenatico+San Marino+Wenecja+Rzym - strona 13
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone