Zbliża się godzina dziewiąta, a o tej godzinie ma być otwarte wejście do Grot Watykańskich, więc udajemy się w kierunku filaru Św. Andrzeja, w którym to wejście się znajduje (żółta strzałka na planie). W czasie trwania Roku Świętego wejście to jest zamykane, a do Grot wchodzi się wtedy wejściem bocznym (tym, którym my wychodziliśmy).
Na ścianie filaru św. Andrzeja znajduje się malutka tabliczka, informująca że w tym miejscu znajduje się wejście do Grot Watykańskich.
Ustawiamy się w kolejce i czekamy. Z Grot wychodzi grupa księży, więc msza, której odgłosy słyszeliśmy przez kraty w podłodze chyba się skończyła.
Ochroniarz pilnujący wejścia jeszcze poddaje próbie naszą cierpliwość.
Otwarcie Grot opóźnia się o dziesięć minut, ale wreszcie ruszamy i schodzimy w dół po wąziutkich schodach (nr 1 na planie załączonym poniżej).
Nazwa „Groty” jest bardzo myląca. Spodziewałam się czegoś innego, niż zobaczyłam.
Wydawało mi się, że (jak nazwa wskazuje) będą to jakieś jaskinie, a okazało się, że są to jakby eleganckie piwnicy z korytarzami i kaplicami, usytuowane pod podłogą bazyliki. Powstały one podczas budowy nowego kościoła, który podniesiono o 3 metry ponad starą świątynię, tworząc w ten sposób miejsce na pochówki papieży i innych ważnych osób.
Jednak to, jak dziś wyglądają Groty jest efektem przebudowy w latach 1940 – 1957. Papież Pius XII zlecił wtedy przeprowadzenie prac archeologicznych pod ołtarzem głównym w celu ustalenia, czy faktycznie jest tu pochowany św. Piotr. Wtedy też podłogę podniesiono o kolejny metr.
Zdawaliśmy sobie sprawę, że Grot nie zwiedzimy dokładnie, a jedynie rzucimy na nie okiem, bo niestety czas upływał nieubłaganie. Ale myślałam, że pobyt w Grotach zajmie nam trochę więcej czasu. Niestety mieliśmy okazję przejść się tylko jednym z korytarzy, bowiem pozostałe były pozamykane. Tak więc całe nasze przejście przez Groty zajęło nam jakieś 15 minut (prawda że szok). Szliśmy w miarę szybko, prawie się nie zatrzymując, żeby obejść jak najwięcej i nagle okazało się, że korytarz się kończy i już wychodzimy z Grot. No ale przynajmniej mam pojęcie, jak one wyglądają.
W Grotach nie wolno robić zdjęć, więc tylko włączyłam małą kamerkę i ukradkiem trochę nakręciłam, ale jakość jest kiepska.
Oto co udało nam się zobaczyć.
Zrobiłam taki planik naszego zwiedzania.
Zaraz po zejściu na dół po lewej stronie mijamy jakąś kaplicę (nr 2 na planie), ale nie wiem, jak ona się zwie.
Następnie podchodzimy do kuloodpornej szyby (nr 3 na planie). Ściany po jej obu stronach ozdobione są dwoma marmurowymi aniołami, które stanowiły kiedyś część grobu papieża Bonifacego VIII. Pod aniołami na podłodze przysiadły dwa lwy, jakby pilnowały wejścia do tego miejsca.
Za szybą znajduje się Konfesja (nr 4 na planie). Za nią widać Niszę Paliuszy (nr 5 na planie), która udekorowana jest mozaiką z IX wieku przedstawiającą „Chrystusa Błogosławiącego”. W niszy znajdują się relikwie św. Piotra a kilka metrów pod nią jego grób. Niestety nie byliśmy w stanie tego dojreć, bowiem nie dojść, że są one za szybą, to jeszcze dosyć od tej szyby oddalone. Aby zobaczyć te rzeczy z bliska trzeba mieć chyba jakieś specjalne przywileje.
Ruszamy dalej i zaraz po lewej stronie widzimy Kaplicę Madonny Orsini (nr 6 na planie), z widocznym na wprost marmurowym reliefem Madonny z Dzieciątkiem pomiędzy świętymi Piotrem i Pawłem wraz z Eugeniuszem IV i kard. Pietro Barbo. Wykonanie tego dzieło przypisywane jest Isaia da Pisa. Po lewej stronie kaplicy stoi grobowiec papieża Piusa VI.
Zaraz za tą kaplicą po lewej stronie widać korytarz. Jest to wejście do ambitu czyli obejścia Grot Watykańskich (nr 7 na planie), ale niestety przejście było zagrodzone żelazną furtką, więc nie mogliśmy tam wejść, czego bardzo żałuję, bo ponoć ten korytarz jest pięknie zdobiony. Malutki fragment tych zdobień widzimy na suficie, ale dalej całe ściany są tak ozdobione.
Próbowaliśmy się wyginać i zaglądać w głąb tego korytarza, ale widać było tylko jego początek, reszta ginęła za zakrętem.
Za tą kratą po prawej stronie znajduje się przejście do schodów prowadzących do bazyliki, ukrytych w filarze św. Longina.
Zawiedzeni idziemy dalej, aby zaraz po lewej stronie zobaczyć pustą wnękę kaplicową (nr 8 na planie). To w tym miejscu pochowany był Jan Paweł II przed beatyfikacją (zdjęcia brak), po której przeniesiony został do bazyliki, do kaplicy św. Sebastiana. Stara płyta nagrobna Jana Pawła II przewieziona zostałą do Muzeum Jana Pawła II w Krakowie.
Dalej na wprost siebie widzimy dwa grobowce osób świeckiech, po prawej stronie grobowiec królowej Cypru w latach 1458–1464 Carlotty di Savoia Lusignano (nr 9 na planie) a po lewej sarkofag królowej Szwecji Krystyny Wazówny, która zmarła w 1689 roku w Rzymie (nr 10 na planie).
Kawałek dalej pod prawej stronie korytarza, po zejściu po kilku schodkach, mijamy neogotycki grobowiec papieża Benedykta XV (nr 11 na planie), z posągiem papieża wykonanym w brązie przez Giulio Barbieri.
Na wprost niego stoi sarkofag papieża Innocentego IX (nr 12 na planie).
Kolejny grobowiec (nr 13 na planie) należy do papieża Jana Pawła I.
Po drugiej stronie stoi wczesnochrześcijański grobowiec z IV wieku (nr 14 na planie), w którym pochowany jest papież Marcelin II (brak zdjęcia).
Dalej usytuowana jest płyta grobowa papieża błogosławionego Pawła VI (nr 15 na planie). Na ścianie tej kapliczki widać „Madonnę z Dzieciątkiem i dwoma aniołami”.
Za tą płytą po lewej stronie (nr 16 na planie) mijamy zamknięte wejście do galerii, w której przechowuje się fragmenty mozaiki z pierwszej bazyliki św. Piotra oraz fragmenty portalu dawnej bazyliki św. Apolinarego. Z galerii tej można też dojść do Kaplicy Węgierskiej, dedykowanej pierwszemu królowi Węgier – św. Stefanowi I Węgierskiemu, zmarłemu w 1038 roku.
Następny jest Grobowiec Pawła II (nr 17 na planie) autorstwa Mino da Fiesole i Giovanni Dalmata.
Na wprost niego (nr 18 na planie) widzimy pusty sarkofag, przygotowany już dla papieża Franciszka.
Kolejny grobowiec należy do papieża Mikołaja V (nr 19 na planie).
Naprzeciw niego (nr 20 na planie) znajduje się sarkofag należący do papieża Innocentego VII (brak zdjęcia).
Nr 21 na planie to grobowiec papieża Bonifacego VIII.
Ostatni grobowiec, który widzimy w tym korytarzu (nr 22 na planie), należy do papieża Mikołaja III (brak zdjęcia).
I tutaj już korytarz się kończy (nr 23 na planie).
Wchodzimy do następnego, ale okazuje się, że ten doprowadzi nas do wyjścia z Grot Watykańskich.
cdn