Re: Niebiańsko, bezludnie, rajsko... - Korčula, Gršćica VI 2
G r š ć i c a
Pomimo wakacji przedsezonowych, w tym roku nie jechaliśmy w ciemno. Zależało nam na znalezieniu przytulnego apartmana w Zavalaticy bądź Prižbie, głównie ze względu na położenie, które pozwalałoby na prostszą i szybszą eksploatację wyspy.
Na celowniku pojawiło się jednak miejsce dotąd nam nieznane – maleńka rybacka miejscowość
Gršćica. Gdy mój M. pokazał mi pewnego dnia uroczo urządzony apartament z pięknym tarasem, zlokalizowany zaledwie 5 metrów od morza (!), inne miejscowości na wyspie zupełnie przestały wchodzić w grę.
Widoki z tarasu:Dojazd do Gršćicy od strony Korčuli. Prosto, kierunek: Prižba.Zjazd do zatokiNa całej wyspie jest dużo szlaków rowerowych, w pobliżu Gršćicy także. Zjazd do Gršćicy doprowadza bezpośrednio do małej przystani, jest tu też mini plażyczka, płytko, kamyki porośnięte glonem – jak dla nas niezbyt przyjemnie, ale część turystów się tu kąpała.
Większość turystów (dojeżdżali tu nawet z innych miejscowości, co przyznam było dla nas sporym zaskoczeniem, lecz wiadomo gusta są różne
) plażowała i kąpała się tu:
Przed sezonem montuje się tu kilka drabinek i zjeżdżalnię (dla dzieciaków fajna sprawa).
Z psiakami jest też, gdzie pospacerować, czy najzwyczajniej posiedzieć. Miejscem, które odpycha swym widokiem, jest niedokończony budynek, który widzieliśmy z tarasu. Niemniej słusznie zagospodarowany – są tam „boiska” do piłki nożnej i kosza, gdzie lokalne dzieciaki co wieczór do późnej nocy bawią się w najlepsze
Na wyspie jest ogromna ilość jaskółek (w Gršćicy zwłaszcza), wlatywały w ludzi, kompletnie się nie bały, latały jak ogłupiałe
Oprócz jaskółek nie oszczędzały nas też komary. No i ogrom jeżowców – bez butów na całej wyspie pływać się nie dało.
Miejscem wartym uwagi jest ta oto zatoczka, do której można dojść kierując się ścieżką powyżej dolnej części miasteczka. Proszę nie sugerować się zdjęciami, były wykonane późnym wieczorem, mimo to woda miała cudny kolor, było przejrzyście.
Mam wrażenie, że kiedyś musiało być to naprawdę piękne miejsce. Teraz jest znacznie zaniedbane. Sporo śmieci, nie tylko tych wyrzuconych przez morze. Wiem, że przyjeżdżają tu nurkować, dno ponoć jest tu bardzo bogate.
Garść informacji praktycznych:W Gršćicy nie ma sklepu, najbliższy jest ok. kilometra w Prižbie. Jest za to
restauracja – naszych Gospodarzy. Specjalizuje się w owocach morza, które poławia sam Gospodarz – raz nawet mieliśmy przyjemność wypłynąć z Nim przy zachodzie słońca, starą drewnianą łodzią zarzucić sieci. Piękne przeżycie.
Wyspa nie jest duża, lecz jej górzyste ukształtowanie sprawia, że dojazdy z Gršćicy zajmowały nam dość sporo czasu (dla przykładu trasa Gršćica-Korčula – ok. godziny). Drogi są w naprawdę dobrym stanie (mówię oczywiście o drogach głównych, niekoniecznie o drogach do wybranych zatoczek
), lecz należy się liczyć ze sporymi różnicami poziomów i serpentinami.
Przed sezonem Gršćica jest naprawdę spokojna i cicha - nie licząc wieczorów i echa roznoszącego się z boisk
Turystów było niewielu, jednak im bliżej lipca, liczba ta rosła. Mieszkańcy przesympatyczni - kilku poznaliśmy osobiście.