Re: Niebiańsko, bezludnie, rajsko... - Korčula, Gršćica VI 2
Lenga, ośmiornica – (nie)ośmiornica i… Gdzie na Korčuli zjeść dobre lody.
28.06.2014Zły wieszcz accuweather głosi, że niby załamanie pogody blisko. Znowu? Jako, że jego wróżby sprawdzalność wysoką dość mają podczas tegorocznego wyjazdu, wolimy nie ryzykować i obieramy cel piękny, nasz - sprawdzony, wpisany na listę: „WOOW”.
Dojeżdżamy do Bilin Žal – widać, że sezon już puka do korczulańskich drzwi – parking płatny, choć jeszcze kilka dni temu free. Natężenie parasoli i leżaków też jakby drastycznie wzrosło…
Parkujemy zatem przy winnicach (winiarnia GRK) i udajmy się do naszego małego raju – z nadzieją, że będzie tylko nasz
Woda jest bardzo ciepła, słońce pali niemiłosiernie, tłumów nie ma – słowem: idealny dzień na błogie lenistwo
Niestety, jak to w sielskich chwilach bywa, odzywają się głodne brzuchy, które przypominają sobie, że zbliża się pora obiadu
Czytałam, że w pobliżu jest pewne miejsce, gdzie smacznie karmią. Zwijamy więc grajdołek i pieszo, wśród winnic udajemy się do
Konoby Feral.
Zajmujemy przyjemnie zlokalizowaną miejscówkę…:
Piękne widoki na prawo:
Na lewo, już troszkę mniej, ale poglądowo, nich będzie:
… i zamawiamy małe co nieco
:
M. decyduje się na mięsiwa z rusztu, natomiast ja na ośmiornicę w cieście (specjalność Konoby) – 60 kn.
Po krótkiej chwili sympatyczna Kelnerka przynosi talerzyk śniadaniowy, a na nim…
Coś a la nasze racuszki, tylko tu w wersji wytrawnej, z czymś w środku – przyprawy?
O mamuńciu!
Toż to na pewno ośmiornica! Tak więc siedzę zrozpaczona nad swym talerzem – tzn. talerzykiem wypełnionym (choć to złe słowo) kilkoma kawałkami owych „racuszków”, a nad kontemplacją nad „specjalite delamezą” wyrywa mnie głos M.:
„Posmakuję sobie jedną, ok?”. „Ależ jasne – proszę – i tak już się najadłam…”
Wyobraźcie sobie moją minę, gdy urocza Pani Kelnerka podchodzi do stolika ponownie, a przed moim M. ląduje ten oto talerz:
…
A teraz wyobraźcie sobie minę, gdy przed moim nosem… Ląduje to :
Mam ochotę zapaść się pod stół, albo lepiej… Zanurzyć się w Jadranie.Toż te niby „wytrawne racuszki” to przystawka powitalna była…
Człowiek na wakacjach jednak głupieje.
Tak więc z czystym sumieniem i pełnym żołądkiem polecamy to miejsce, gdyż karmią tu naprawdę znakomicie!