jackuc napisał(a):chyba życia nie starczy na Chrowację
jackuc napisał(a):Hmmm trza było zostać niemieckim emerytem a nie polskim pracownikiem....
jackuc napisał(a):Dokładnie, ja jak zacząłem się zastanawiać, to mi chyba życia nie starczy na Chorwację... o rety trzeba się będzie chyba hibernować
loverosa napisał(a):Korcula coraz bardziej mnie kusi....ale i Hvar
Ciekawe co do mnie bardziej przemówi? Uliczki korczulańskie cudowne klimaty,hortensje w donicach Pamiątki wykonane wlasnoręcznie to jest to,coś wyjątkowego i unikalnego.
Dobrze,że polówka odpaliła
jackuc napisał(a):Ja przypuszczam, że to nasza Zacna Autorka w nocy po cichaczu poszła do polówki i ją chciała unieruchomić na amen, coby jeszcze z tydzień na Korculi pozostać ... no ale tym razem się nie udało ...
roobb napisał(a):Wlaśnie ,) Korcula - Hvar, Hvar - Korcula itd... Nowe doświadczenie - nie wczytywać się zbyt dużo tuż przed wyjazdem, żeby spokojnie myśleć a później dotrzeć do planowanego przez 12 m-cy zakątku CRO ,))
jolek.d napisał(a):Pozwól, że i ja nacieszę oko przepięknymi zdjęciami z zachowanym w pełni chorwackim klimatem.
A pies w papilotach na wakacjach - tego jeszcze nie było Uśmiałam się zdrowo
Moja 5 letnia yorka miała raz w życiu kokardkę na głowie, przez dwa dni chodziła obrażona, patrzyła spode łba i...
na tym skończyła się kariera kokardki...
andeo napisał(a):Aj ,jak fajnie Korćula sfotografowana ! patrzałyśmy na to samo,niektóre Twoje fotki mam u siebie w aparacie
jackuc napisał(a):Hmmm trza było zostać niemieckim emerytem a nie polskim pracownikiem....
maluszek napisał(a):piękne fotki... takiej prawie pustej Korčuli nie widziałam
minimartini napisał(a):A ja ją sobie taką wymarzyłam i niebiosa chyba o ten deszcz wyprosiłam
Pusta była taka klimatyczna... I prawie na wyłączność
maluszek napisał(a): takie puste miejsca najbardziej lubię zwiedzać... ale to chyba musiałabym zmienić czas wyjazdu do Cro...
minimartini napisał(a):
Pokaż, pokaż Wiesz ilu chętnych już na Twą relację (ja na czele )? Nie daj się prosić
andeo napisał(a):Mam tyle do opisania i pokazania a czasu malutko,chyba dopiero na jesień będę mogła przysiąść i coś naskrobać .Obym wszystkiego nie zapomniała ,mam nadzieję ,że zdjęcia mi przypomną
na razie wpadam tylko i obrazki oglądam
Powrót do Nasze relacje z podróży