Niebiańsko, bezludnie, rajsko... - Korčula, Gršćica VI 2014

Od tych Twoich zdjęć zgłodniałam...
I to niestety na chorwacki obiadek, a na taki nie ma szans

Pieski są przeurocze . Wyjaśnij tylko, co to za żółte ,,woreczki" na jednej z fotek?

maluszek napisał(a):nic tylko siedzieć w konobie i pić w taką pogodę.....

... no... Jamnica na stole była

jackuc napisał(a):Można jeszcze Kinder Machen

Deszczowa pogoda sprzyjająca wzrostowi populacji cromaniaków. To jest myśl

Roxi napisał(a):Kapryśna ta Chorwacja w tym roku.
Dzień naszego przyjazdu do Cro też był pochmurny, później już tylko słońce. W nocy kilka razy lało, ale to w nocyyy

Super zdjęcia! Psiaki przesłodkie

Dzięki serdeczne Roxi!
Fakt, ten rok dziwny pod tym względem. Starsi Chorwaci mówili, że ostatnim razem było tak 30 lat temu.
My i tak nie możemy narzekać 3 dni bez plażowania na 10 - to nie dramat
Pozdrawiam

truskawka30r napisał(a):Z przyjemnością zaglądam do tej relacji codziennie, czytając co nowego Świetny reportaż do czytania i oglądania, znów wspomnę o zdjęciach ...świetne.

Bardzo Ci dziękuję Naprawdę bardzo miło czytać takie słowa. Chyba najfajniej jest, gdy relacja spotyka się z dobrym odbiorem - bo tak naprawdę tworzymy dla Innych, nie tylko dla siebie

Luska77 napisał(a):Ja też dołączam do zwolenników i miłośników Twojej fotorelacji Czyta się niebiańsko Zdjęcia cudne.A Korcula po prostu mnie zauroczyła ....

Luska77 napisał(a):A nawet bym rzekła, że się zakochałam

Ślicznie dziękuję
Takie słowa są ogromną motywacją do dalszego pisania. Do fotografii motywować mnie nie trzeba

Pozdrawiam serdecznie

Magdalena S. napisał(a):Od tych Twoich zdjęć zgłodniałam...
I to niestety na chorwacki obiadek, a na taki nie ma szans

Pieski są przeurocze . Wyjaśnij tylko, co to za żółte ,,woreczki" na jednej z fotek?

Wiesz co... Sama spojrzałam na nie przed chwilą i... Efekt był, właściwie jest - podobny. A tu tylko jabłko pod ręką

Co do "woreczków" Dziewczyny uczestniczą w wystawach psów rasowych (właściwie Luśka od początku roku już nie, z przyczyn zdrowotnych, dlatego jest już ostrzyżona) - wystawowe yorkshire terriery musza mieć długi wypielęgnowany włos. Aby mógł taki być należy go papilotować, natłuszczać itd. Owe woreczki to właśnie papiloty Dzięki nim włos jest chroniony, ale i przede wszystkim piesek nie męczy się każdego dnia przy zwykłych czynnościach, jak choćby spacer.

Załączam zdjęcie Zuleyki bez papilotów (po jednej z ostatnich wystaw):)

Dziewczyny są spokrewnione?
U nas jest taka psia rodzina, moja siostra ma mamusię (Ginger), a rodzice synka (Nokaut).
Z tym, że to są boksery, trochę trudno by je było spakować do Chorwacji, choć nie jest to niemożliwe
Pogoda koszmarna... właśnie na Korčuli przeżyłam najgorszą chorwacką burzę i nie chcę już powtórki burza trwała całą noc, następny dzień był pochmurny i trochę siąpiło, ale czegoś takiego na szczęście nie mieliśmy!

Rety co to się dzieje?
A już myślałem, że tylko my tak źle trafiliśmy, ale widzę, że pogoda cały czas szaleje, szok

Magda O. napisał(a):Dziewczyny są spokrewnione?
U nas jest taka psia rodzina, moja siostra ma mamusię (Ginger), a rodzice synka (Nokaut).
Z tym, że to są boksery, trochę trudno by je było spakować do Chorwacji, choć nie jest to niemożliwe
Pogoda koszmarna... właśnie na Korčuli przeżyłam najgorszą chorwacką burzę i nie chcę już powtórki burza trwała całą noc, następny dzień był pochmurny i trochę siąpiło, ale czegoś takiego na szczęście nie mieliśmy!

Nie, nie są - kompletnie inne linie hodowlane

W zeszłym roku na Hvarze obserwowaliśmy niemalże co wieczór burze nad Korčulą - jeszcze wtedy żartowaliśmy, że to wyspa nie dla mnie - gdyż ja panicznie się burz boję
Choć i Hvar w zeszłym roku burzowy nam się trafił

Prześliczne te psiaki! Normalnie mnie zauroczyły

Normalnie bosko i te kolory
Nie sądziłam, że tam tak pięknie

Eunike1984 napisał(a):Prześliczne te psiaki! Normalnie mnie zauroczyły

Nas też
Dziękujemy!

Kobieta napisał(a):Normalnie bosko i te kolory
Nie sądziłam, że tam tak pięknie

Ja wiedziałam, że jest pięknie... Ale to, co zobaczyłam - przerosło wyobrażenia i obrazki siedzące w głowie - oglądane w przewodnikach, internecie...

Ech... z zamiarem spędzenia chwilki na przygotowaniu się do chorwackiej wyprawy spojrzałem na relację z Hvaru i...
- wiem, zgodnie z wcześniejszym planem właśnie tam jedziemy. Zerkam szybko na "kilka" słów i zdjęć z Korculi, zegarek na
pulpicie 0:18... a najgorsze - już nie jestem pewien czy Hvar... No cóż, przed wyjazdem pozostaje jeszcze moneta ,)))

Roobb Hvar jest absolutnie fantastyczny, nie odpuszczaj go. Na Korculę śmigniesz następnym razem. Pamiętaj w tym przypadku jedyną słuszną opcją jest: OBIE, OBIE (wyjaśnienie trochę postów wcześniej )

roobb napisał(a):Ech... z zamiarem spędzenia chwilki na przygotowaniu się do chorwackiej wyprawy spojrzałem na relację z Hvaru i...
- wiem, zgodnie z wcześniejszym planem właśnie tam jedziemy. Zerkam szybko na "kilka" słów i zdjęć z Korculi, zegarek na
pulpicie 0:18... a najgorsze - już nie jestem pewien czy Hvar... No cóż, przed wyjazdem pozostaje jeszcze moneta ,)))

jackuc napisał(a):Roobb Hvar jest absolutnie fantastyczny, nie odpuszczaj go. Na Korculę śmigniesz następnym razem. Pamiętaj w tym przypadku jedyną słuszną opcją jest: OBIE, OBIE (wyjaśnienie trochę postów wcześniej )

Roobb - jackuc ma rację, obie wyspy są godne polecenia, myślę, że nie można ich porównywać, bo są zupełnie inne, lecz wyjątkowe w swej urodzie i klimacie Ja zaczynałam swoją przygodę z Chorwacją... Właśnie od Hvaru
Pozdrawiam

UROCZYMI ULICZKAMI KORČULI…
26.06.2014

Fale rozbijające się o skały nie dają w nocy spać. Deszcz i grzmoty bawią się w najlepsze, podczas gdy ja popadam w paranoję kolejny raz sprawdzając prognozy na następne dni...

Godzina 7.00. Uchylam okiennice, wychodzę na taras i co widzę… Błękitne niebo!

Ha! Mam cię accuweather! Pomyliłeś się!

Zamykam szczelnie okiennice. Jednak trochę wieje chłodem. Przygotowuję śniadanie, pakuję niezbędnik większego plażowicza… Oj! Jakoś tak jasno się nagle zrobiło, pewnie mi coś w oczach… Ale zaraz zaraz! CZY TO PADA?!

Charakterystycznemu dźwiękowi otwieranych okiennic towarzyszy potężny grzmot.

Accuweather vs. ja – 1:0.

No to po plażowaniu.

Choć pogoda paskudna, przecież nie będziemy kolejnego dnia siedzieć w apartmanie.
Korčula.
Może przynajmniej turystów niewielu będzie… kto by tam chciał w deszczu spacerować…
Poza nami.

Jeżeli oczywiście my się tam znajdziemy.
„ALE JAK TO?! POLA NIE ODPALA?!” Niech to...
Idę zrozpaczona do apartamana, w którym w tzw. teczce bezpieczeństwa spoczywa polisa. Może szybko naprawią… Dzień, dwa. Masakra.

Ze stanu totalnego ogłupienia i rozpaczy wyrywa mnie znajomy dźwięk – ODPALIŁA!
M. wziął ja no rozruch (czyt. poskakał w środku ) i poszło!
Układ zapłonowy zastrajkował po wczorajszych ulewach.
Ale co się strachu człowiek najadł… Najpierw przygoda przy zjeździe do Bačvy, teraz to…

Bez przygód, jednak w deszczu docieramy do celu.

Zapraszam Was na spacer uroczymi korczulańskimi uliczkami (rozkład ulic miasta przypomina rybi szkielet). Tego dnia tak cudownie pustymi.

Polecam powiększać - zwłaszcza kadry pionowe.














My.

Kościół Św. Piotra


Dom Marco Polo



Niestety znaczna jego część to ruina, lecz jakże piękna.




Wejście na wieżę Domu Marco Polo (bilet 20 kn)

Widoki z wieży:


Katedra Św. Marka i Kościół Św. Piotra






Może i nie ma pięknego lazuru, ale… Przynajmniej jest oryginalnie



W mieście sporo jest miejsc nawiązujących do słynnego podróżnika.


Hand made shop – wyjątkowe miejsce w Korčuli. Siedząca w sklepie artystka wykonuje maleńkie cudeńka, jak np. stateczek widoczny na zdjęciu, czy dzwonki morskie. Nie ma dwóch identycznych przedmiotów. Uwielbiam takie nietuzinkowe miejsca. Nie muszę chyba mówić, że to głównie tu zaopatrzyliśmy się w pamiątkowe upominki dla najbliższych








Niemal każdy, kto był w Korčuli ma zdjęcie na schodach przy Veliki Revelin.
Ja też. Lecz o ile bardziej fotogeniczne są te piękne drzwi















Plac Św. Marka


Pusto, prawda? Tylko M., jak zwykle mnie nie zawiódł i musiał znaleźć się w kadrze


Kula Morska vrata








Velika kneževa kula


W piekarni Marco Polo jest ogromny wybór rozmaitych smakołyków – od tradycyjnych burków, przez słodkie maślane bułeczki po pizze. PYSZOTKA! Najsmaczniejsze wypieki, jakie jedliśmy w Chorwacji.



Veliki Revelin. Od tyłu.





Na placu Św. Marka


Detal. Katedra Św. Marka

Korcula coraz bardziej mnie kusi....ale i Hvar
Ciekawe co do mnie bardziej przemówi? Uliczki korczulańskie cudowne klimaty,hortensje w donicach Pamiątki wykonane wlasnoręcznie to jest to,coś wyjątkowego i unikalnego.
Dobrze,że polówka odpaliła

Ja przypuszczam, że to nasza Zacna Autorka w nocy po cichaczu poszła do polówki i ją chciała unieruchomić na amen, coby jeszcze z tydzień na Korculi pozostać ... no ale tym razem się nie udało ...