Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Niebezpieczne Drogi

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Tomek kr
Odkrywca
Posty: 72
Dołączył(a): 26.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tomek kr » 14.02.2007 23:53

Witam, nawiazujac do tematu to w zeszlym roku mialem przyjemnosc troche pojezdzic (jako pasazer) z miejscowym Chorwatem po wyspie Korculi...Mialem unieruchomione swoje autko...zostawilem na swiatlach na kilkanascie godzin i szlag trafil akumulator...Miejscowy byl zaopatrzeniowcem
w hotelu w ktorym mieszkalismy i we wczesnych godzinach rannych wyruszylismy w trase...na poczatku wlaczyl radio na full...chyba zeby sie dobudzic...pozniej chwycil juz swoj rytm ,spiewal ...ja mu troche wtorowalem ...po drodze wypilismy co jakis czas piwko...ciagle zjezdzal bez powodu na lewy pas drogi...zatrzymywal sie na zakretach jak spotykal znajomych zeby chwilke pogadac, nieraz komus zajezdal droge dla kawalu...raz chamowal recznym jak mu ktus z kolei droge zajechal...kilka razy juz mu zlapalem za kierownice odruchowo co go bardzo rozbawialo...na postoju opowiedzielismy sobie nawzajem historie swojego zycia, w sumie sympatyczny czlowiek...acha w Korculi-miescie jechalismy na skroty po schodach kamiennych...z tego co go zrozumialem wprowdzony w Chorwaji zakaz 0.0% w wydychanym powietrzu dotyczy tylko glownych tras a na wyspach sa jeszcze stare przepisy...hi. Uwierzylem mu na slowo...Zawsze jak pozniej spotykalismy sie w hotelu to spontanicznie i glosno wymiemialismy wzajemne uprzejmosci...co bardzo dziwilo i intrygowalo moja przyjaciolke Grazyne...
pozdrowionka i cmokaski
Tomek i Grazyna-zadziwiona :lol: :lol:
leopantera
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 699
Dołączył(a): 13.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) leopantera » 15.02.2007 18:35

W Chorwacji odpoczywam i jak się komuś za mna śpieszy to zjeżdżam w miarę możliowści (zawsze trzymam się bliżej krawężnika niż środka). Wolę rozkoszować się widokami niż przechwalać jak to zakręty brałem na dwóch kółkach.
Kiedyś wyprzedzał mnie Sierrą z literkami BIH i był dla mnie jak nie z tej planety...wracałem w Medjugorje i nie miałem zamiaru się dać sprowokować.
WOLNIEJ nie znaczy gorzej!!!
Torcida1
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 454
Dołączył(a): 30.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Torcida1 » 15.02.2007 18:52

Dokładnie!!! Wolniej nie znaczy gorzej!!! Znaczy mądrzej i rozsądniej.
klopot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1655
Dołączył(a): 22.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) klopot » 15.02.2007 19:14

Zdrowy rozsądek, umiejętność przewidywania tego, co może się stać na drodze za chwilę w określonej sytuacji no i oczywiści znajomość zasad poruszania się po drodze, to według mnie recepta na bezpieczną jazdę nawet na niebezpiecznych drogach.
ania77
Croentuzjasta
Posty: 329
Dołączył(a): 17.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ania77 » 15.02.2007 20:19

Odnośnie zjeżdżania miejscowym to ja w Chorwacji też zjeżdżam, bo tam jestem turystą, odpoczywam i nigdzie mi się nie śpieszy, za to co zobaczę to moje. Za to w Polsce przez 11 miesięcy w roku z racji miejsca pracy mocno odległego od miejsca zamieszkania mam poranny i popołudniowy wyścig z czasem. Po niepłaskiej i nieprostej drodze. Dlatego na wakacjach odpoczywam. Uważam, że korona z głowy nie spadnie, jeżeli ktoś komu się nie śpieszy, zjedzie bliźniemu goniącemu stracony czas. Niestety w Polsce takich zjeżdżających jak na lekarstwo, dlatego jak się trafią, zawsze solidnie dziękuję, bo uważam, że należy docenić. W Polsce dominuje inna metoda - widzę w lusterku, że ktoś mnie dogania, to chociaż chwilę temu mi się nie śpieszyło i ledwie się toczyłem, gaz, chociaż na najliższym zakręcie dostaję zawału, bo cholera drogi nie znam i po hamulcach. Efekt jest taki, że ambitnego rodaka, który nie przeżyje, że ktoś ma go wyprzedzić, a jezeli już to na pewno nie kobieta, żeby wreszcie mieć go z głowy, bierze się go w miejscu w ktorym go to przerasta i dziwnym trafem już ambitny nie jest. Tylko, że miejsce, ktore go przerasta, to często takie, w którym on nie wie, gdzie patrzeć. A później marudzi, jak ci miejscowi jeżdżą.
Torcida1
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 454
Dołączył(a): 30.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Torcida1 » 18.02.2007 11:23

Masz rację. Ciekawe kiedy (i czy w ogóle) zmieni się polska kultura jazdy. Pożyjemy, zobaczymy...
Poprzednia strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne



cron
Niebezpieczne Drogi - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone