Ob.serwator wydalił:
napisałem ten tekst po pierwsze primo w doskonałym nastroju. Ten akurat zestaw moich przypowieści sam często traktuję jako "anegdoty rodzinne" - w "moich sferach" lubimy z siebie żartować. Po drugie primo - nie obraziłem się na Ciebie. Nie mam powodu
Natomiast nie ma w tym za grosz delektowania się - szczegółowość opisu następstw wypadków (Rekin i Fala), dla inteligentnych stanowiła wskazówkę co do mojej profesji (niestety, ale nie logistyk - FUX-iu wybacz )
1. Pytanie jakie to "sfery". Mi nie imponują.
2. Na temat Twojej znajomości liczebników nie będę się rozpisywał . Nie warto...
3. Potwierdzasz regułę niedouczonego lekarza, któremu nie pozwoliłbym się dotknąć. Twoja wiedza fachowa i zaradność życiowa znajduje potwierdzenie w pierwszym poście tego tematu. Zadufanie sięga gór Velebit. Swój nick najlepiej podpisz lekarzyna nauk medycznych od wypisywania aspiryny i wapna forte.
4. Przypisując mi brak inteligencji wystawiłeś sobie żenującą laurkę. I znowu moi znajomi lekarze, jak im to pokażę, będą się musieli czerwienić za czarne owce ze swojego środowiska
Nie pozdrawiam.
Napisz coś z sensem.
Życzę przemyśleń.
Nad zmianą swojego nicka także pomyśl; ob.serwatorem jesteś miernym.
FUX