I to był tygodniowy pobyt w tej części Cro, a potem jak napisał kolega Szaki w relacji o Bułgarii "czort mnie podkusił jechać" do innego miasta w północnej Dalmacji. Jak tam dojechałem i poszedłem na plażę myślałem, że się popłaczę z tęsknoty za Maruśką. Parę zdjęć (najładniejszych jakie udało mi się zrobić) z tego miejsca. Nie będę pisał jakiego bo pewnie znajdą się zwolennicy takich miejsc. Samo miasteczko bez wyrazu z wielką mariną. Obok więcej klimatycznych miejsc i wioseczek.